Archiwum - Psiaki vol.VII
sachma - Czw Kwi 15, 2010 14:39
tak to na pewno border collie ale podobny też do owczarka niemieckiego!
Oli - Czw Kwi 15, 2010 14:50
Cytat: | z całą pewnością to jest rasowa mieszanka labladora z border collie |
Cytat: | To napewno nie kundel ! Jest to jakas 'mieszanka' ;DD Słodziak ;* | ja wiem, że mieszaniec i kundel to nie to samo, ale mimo wszystko niewiele się różni od siebie...
Cytat: | Będzie troche większy niż kundelek. | ktoś wie jakie ramy wielkości mają kundelki, bo w takim razie któryś z moich psów jest poza nimi, tylko nie wiem który
sachma - Czw Kwi 15, 2010 14:56
Oli, jakbyś się wczytała to byś wiedziała Duszek jest kundlem, Kora jest już na to za duża ... więc pewnie jest rasowa tylko ty o tym nie wiesz
babyduck - Czw Kwi 15, 2010 14:56
Oli, przecież od dawien dawna wiadomo, że Kora to carolina dog czy jak to się tam zwie.
Oli - Czw Kwi 15, 2010 15:00
babyduck napisał/a: | Oli, przecież od dawien dawna wiadomo, że Kora to carolina dog czy jak to się tam zwie. | No tak, chociaż ja tam zawsze mówię, że ona jest rasy wieloowocowej tylko ja bym chciała wiedzieć jaki jest wzorzec rasy kundelek
magnes - Czw Kwi 15, 2010 15:11
Oli, niby studiujesz weterynarię, a nie wiesz takich podstawowych rzeczy o psach wstydź się
Oli - Czw Kwi 15, 2010 15:18
Magnes napisał/a: | wstydź się | wstydam
AngelsDream - Czw Kwi 15, 2010 15:31
A czy kundelki aportują?
Bo jeśli tak, to Celar już w sposób potwierdzony nie jest kundelkiem.
A tak serio: szczęśliwam, choć nigdy nie było to dla mnie super konieczne.
Oli - Czw Kwi 15, 2010 15:40
AngelsDream napisał/a: | A czy kundelki aportują? | Nie, jeśli Duszek to kundel jak napisała sachma, to nie aportują.
agacia - Czw Kwi 15, 2010 21:39
Ja tam nie wiem, bo Lucy aportuje No, ale w końcu to owczarek hiszpański pareras
babyduck - Pią Kwi 16, 2010 22:44
Oglądam Cesara Millana na National Geographic i oczom nie wierzę, jakie metody ma koleś na psy. Owszem, stosuje mowę ciała, ale polega na szarpaniu psów, kopaniu i dominowaniu siłą. Naprawdę nie wiem, w jaki sposób osiągnął sukces. Pokazali już kilka historii, a facet ani razu nie podał smakołyka ani nie nagrodził psa za dobre zachowanie.
AngelsDream - Pią Kwi 16, 2010 23:11
babyduck, serio?!
Tess - Pią Kwi 16, 2010 23:22
Ja tam nie słyszałam wcześniej o tym ziomie, takze trudno mi ocenić. Obejrzałam parę filmików na jutubie i wydał mi się bardzo neutralny i taki jakiś nijaki, ani niczym nie zaskoczył, dobrego wrażenia nie zrobił, ale też niczym mnie nie zraził.
Oli - Pią Kwi 16, 2010 23:58
babyduck napisał/a: | a facet ani razu nie podał smakołyka ani nie nagrodził psa za dobre zachowanie. | bo on nie stosuje metod pozytywnego wzmocnienia ja kilka lat temu o nim pierwszy raz usłyszałam i jego metod nie uważam za złych, o ile nie zapomni się w stosunku do jakich psów je stosuje. To nie są zlęknione strachajłą ze schronu, wychuchane kanapowce czy szczeniaczki do przytulania.
babyduck - Sob Kwi 17, 2010 00:54
Oli, być może z reguły nie, ale przed chwilą był przykład dwóch nietolerujących się psów. Najpierw zmusił je do spaceru obok siebie szarpiąc smyczami, potem tego mocniejszego ustawiał nogą, a w końcu chwycił go za kark i zdominował dwa razy przewracając na plecy w obecności tego drugiego psa.
Ja się nie znam na agresywnych psach, ale coś mi tu nie pasuje
Inny przypadek, pies dominator. To ja już wolę metodę Jan Fennel, niż Millana, który po prostu zapędził psa w róg i zmusił do położenia się.
Byłam przekonana, że skoro nazywają go zaklinaczem psów, to dogaduje się z nimi psim językiem, ale trochę delikatniej. Z drugiej strony mogę nie zgadzać się z jego metodami, ale trzeba przyznać, że w jakiś tam sposób działają.
|
|
|