Archiwum - Psiaki XIII
Vaco - Czw Maj 31, 2012 15:17
kotek napisał/a: | a może trzebaby zacząć ją nagrywać, wrzucić na neta i powiedzieć jak żałośnie wygląda | tylko cenzurę na twarz dodać, żeby nie mogła się przyczepić dobry pomysł
PALATINA - Czw Maj 31, 2012 19:27
Bel napisał/a: | i dlatego właśnie cieszę się, że mam ogródek. Mały bo mały ale pies może sobie legalnie srać i nikt mi słowa nie powie |
My mamy sporą działkę (3 tys m2), a z psami i tak wychodzimy do lasu w weekendy, bo Jagna wieczorem załatwia się tylko na dłuższym spacerze. Gdy się z nią nie wyjdzie, to potrafi narobić rodzicom w salonie!
Nie mam pojęcia, czemu tak jest - w dzień jest przecież cały czas na działce i może sobie kupkać do woli. Natomiast u nas w mieszkaniu nie załatwi się nigdy, nawet jeśli nie pójdziemy z nią na codzienny dłuższy spacer do parku.
Z nagraniem baby może to i dobry pomysł.
Ja z krótkich siusiu nie zrezygnuję. Rano mam bardzo mało czasu, bo śpię do oporu i potem gnam, żeby zdążyć ze wszystkim. Moje suki wiedzą, że rano ZAWSZE jest tylko krótkie siku i nic więcej.
Ale moje suczyska są kochane. Im nie odbija nawet, jeśli z powodu cieczek nie będą się wybiegiwać przez kilka tygodni! Teraz to już się nam nie zdarza, ale bywały takie czasy. Tylko Czata jest nie wykastrowana. W czasie cieczki zwykle chodzi na smyczy i nie ma mowy o wybieganiu się przez 2-3 tygodnie. Czasem ją puszczę, ale stresuję się tym, więc rzadko to robię.
Bel - Czw Maj 31, 2012 20:05
PALATINA, colaki rodziców M też nie załatwiają się na swoim terenie ( mieszkają w Nowej Iwicznej) więc jak np. mają rozwolnienie to prędzej zrobią w salonie niż w ogrodzie. Pestka ma wywalone na szczęście gdzie boba posadzić więc jak mam robotę w domu to pies siedzi pół dnia w ogródku a mi pozostaje z łopatką tylko ganiać
sachma - Czw Maj 31, 2012 20:14
moje pudlowe
Nakasha - Czw Maj 31, 2012 21:19
PALATINA, słyszałam od pani szkoleniowiec jeszcze w przedszkolu, że jeśli pies uzna jakiś teren za swój, to może nie chcieć się na nim załatwiać, ewentualnie będzie to robić pod samym ogrodzeniem. I że wtedy trzeba psa wyprowadzać.
babyduck - Czw Maj 31, 2012 21:26
Pies mojej cioci nigdy nie robił kupy na działce. Potrafił wytrzymać kilkadziesiąt godzin (zanim ciocia odkryła ten fakt) przeczekać, ale na swoim nie zrobił.
PALATINA - Czw Maj 31, 2012 22:41
Moja śp. Mika nie załatwiała się na swojej działce. Potrafiła pod płotem do sąsiada przejść, żeby mu się załatwić na trawniku (taaa... sąsiad nie był zachwycony).
Ale Jagna normalnie wali bobki na działce, tylko zapomina, żeby na wieczór też coś zrobić.
Zwykle robi 2, czasem 3 kupy dziennie - ostatnią późnym wieczorem i właśnie ta ostatnia zwykle ląduje w salonie.
yoshi - Pią Cze 01, 2012 10:13
Schama, Lenny ma śliczny pyszczek U nas w okolicy pojawiła się też czarna, średnia pudlica
Ninek - Pią Cze 01, 2012 10:58
Co prawda to nie pies, ale kot znajomych nie załatwi sie na dworze Wyprowadzają go na ogródek mojego lubego, żeby z jego kotami łaził. Wszystkie zawsze pod nadzorem, same nie wychodzą. Kota przynoszą w torbie transportowej (mieszkają naprzeciwko). Jak kotu zachce sie załatwić to włazi do torby i sie drze Nawet sie nie wysika na dworze, musi w kuwecie
Bel - Pią Cze 01, 2012 11:04
Ninek napisał/a: | Jak kotu zachce sie załatwić to włazi do torby i sie drze | a tobie jak się zachce to sikasz na trawniku czy gnasz do łazienki?
Ninek - Pią Cze 01, 2012 11:18
Nie jestem kotem
Bel - Pią Cze 01, 2012 11:20
Ninek, kici kici
Nakasha - Pią Cze 01, 2012 11:43
Hehe to prawda, jak się kota nauczy, że robi się do żwirku, to potem może nie chcieć robić do ziemi. Nasza Freya i Dianka raz pojechały z nami nad jezioro i też robiły do swoich kuwet, nie chciały na podwórku.
sachma - Pią Cze 01, 2012 13:17
Dziewczyny szukamy pudla ale pudla pudla a nie kudłacza do adopcjji. Jakby się wam obiło o oczy to dajcie znać do 4lat powyżej 35cm w kłębie, płeć i kolor nie istotna. Nie spieszy się nam.
Journey - Pią Cze 01, 2012 23:31
Sachma, będę pamiętać
|
|
|