To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. III

szyszula - Śro Cze 08, 2011 12:18

Ninek, łatwo powiedzieć. on jest już z nami prawie rok i się przyzwyczaił. teraz jak nie dostanie, to łazi za nami, miauczy pod miską. ogólnie już rano przychodzi do mnie lub do mamy do łóżka i usiłuje nas budzić, a jak już się obudzimy, to będzie rozpaczał aż mu nie damy mokrej karmy, chociaż suchą ma non-stop. jest dosyć grubym kastratem i próbujemy dawać mu te karmy (suche) light etc, ale on nieźle w tym wybrzydza.
Niamey - Śro Cze 08, 2011 12:37

szyszula, rozejrzyj się za pakietami w sklepach internetowych - kupując 20 czy więcej na raz, wyjdzie pewnie dużo taniej za sztukę.
furburger - Śro Cze 08, 2011 12:53

mojej sąsiadki kot ma zmienianą karmę co 4 godziy ;o bo iaczej nie zje... ja sobie nie wyobrażam latać co 4 godziny do miski robić mieszanki różnych karm :roll:
Ninek - Śro Cze 08, 2011 13:20

szyszula, dla mnie nie istnieje pojęcie skrajnie rozpieszczonego zwierzaka. A sorry, ale takie dawaniu kotu żarcia na zawołanie jest właśnie rozpieszczaniem. Drze sie to niech dostanie suche. Nie je? Zabierz miske pare razy i nie daj nic innego. Szybko sie nauczy.
L. - Śro Cze 08, 2011 14:30

Ninek, w przypadku szyszuli masz racje, o ile faktycznie kot dostaje jedzenie na każde zawołanie i ma problemy z nadwagą.

ale np. mój Muffin został nauczony, że dostaje jedzenie mokre około 18-19 i od około 18 zaczyna się płacz i miauczenie i będzie ryczał tak dopóki nie dostanie. suchej nie ruszy.
jak trzeba to bedzie ryczał i do rana, zasnąć nie da, zacznie biegać, skakać itd.

moja znajoma ma kilka kotów i ma 1, który je tylko mokre. reszta je normalnie suche ale go za nic w świecie nie przestawisz na suche. będzie ryczał i głodował dniami, ale suchego nie ruszy.
czasami trzeba uszanować gusta kulinarne naszych zwierząt :wink:
jak Ty masz do czegoś awersje smakową też wolisz nie zjeść tego i przeczekać niż wcisnąć w siebie na siłe.

Ninek - Śro Cze 08, 2011 14:50

L. napisał/a:
czasami trzeba uszanować gusta kulinarne naszych zwierząt :wink:

Szanowanie szanowaniem, ale bez przesady.
Mam porównanie w zębach moich kotów, które jedzą głównie suche i kotki, która je wyłącznie mokre jedzenie (mięso, puszki, itp).
Kotka ma 8 lat i już 2 razy miała czyszczone zęby. Moje nie miały nigdy. Nasze 17-latki umierając miały lepsze zęby niż ta kotka pół roku po czyszczeniu kamienia.

Anonymous - Śro Cze 08, 2011 15:06

Bernadeta napisał/a:
A jakby nie jadł to może też by na to samo zachorował za niektóre schorzenia odpowiadają geny, po przodkach.

pozwol ze to weterynarz bedzie takie rzeczy ocenial ;)
pituophis napisał/a:
to nie jest kwestia braku pieniędzy, tylko przeznaczenia na co innego

kwestia braku pieniedzy. braku pieniedzy na wydanie jednorazowo 2 tysiecy.

szyszula - Śro Cze 08, 2011 15:16

nie, mój kot nie dostaje jedzenia na zawołanie. tylko po prostu jest już tak nauczony, że dostaje jedzenie ok. 5-6 rano, a następnie koło 18-19. suchą ma non-stop, ale on jest takim przypadkiem o jakim mówiła L..
Cytat:
go za nic w świecie nie przestawisz na suche. będzie ryczał i głodował dniami, ale suchego nie ruszy.

właśnie o to mi chodzi. dla mojego sucha karma jest jakby dodatkiem żywieniowym. je, ale sporadycznie, małe ilości. suchą karmę do miski dosypuje mu co 3-4 dni. moja ciocia przez całe życie ma koty i się na nich zna i jej kotka je tylko suchą. nie lubi mokrej, nie tknie. nie szaleje na widok surowego mięsa jak nasz kot, ciocia jest w euforii jak jej kotka zje kawałek kurczaka. nasz kot jest przeciwnością kotki cioci w 100%.

L. - Śro Cze 08, 2011 15:21

hmm.. ale taka mała ilość suchej karmy też jest nie za dobra.
nasz ma dosypywane suche codziennie, a właśnie mokre jest dodatkiem, dlatego go się tak doczekać nie może. poza tym został tak nauczony od urodzenia. jak mieszkał u hodowcy dostawał mokre o tej samej porze. no i nie żyje na samych puszkach - dostaje też mięcho, ryby etc.

ja też jestem zdania, że suche to podstawa + mięso, ryby. a że człowiek pracuje/uczy sie i nie zawsze ma czas to ratuje sie puszkami.

podając przykład kota znajomej chciałam tylko dodac, że jesli kot jest zdrowy i jakoś rekompensuje mu sie brak suchej i naprawdę żadna metoda nie działa, bo kot woli głodówkę - no to można by to uszanować.
w sensie nie popadajmy w paranoje. trzeba po prostu mieć wyczucie :wink:

szyszula - Śro Cze 08, 2011 15:25

L., nasz kot dostaje mięso i ryby. nie jest tylko na puszkach. zajrzałam do tego tematu by się poradzić, bo irytuje mnie większość kocich for przepełnionych ciotkami klotkami, których zdanie daje mi tyle co nic.
L. - Śro Cze 08, 2011 16:33

szyszula, ja broń borze nie mam pretensji do tego czy ile je puszek ile mięcha/ryb.
ja tylko sugeruję, że jakby jadł więcej suchego to jadłby mniej mokrego = łatwiej by mu było zrzucić wagę.

poza tym może zafundujcie mu więcej aktywności fizycznej :wink: + ograniczcie dawkę mokrej karmy.
ile gram mu dajecie w ogóle?


edit: nasz kot dostał podczas wizyty kontrolnej + szczepienie cały worek zabawek i próbek karmy :) te próbki są z Hillsa i młody jest nimi zachwycony.
zastanawiam się czy by mu tego RC Kittena nie zmienić na Hill's Feline Oral Care.
i tak Applawsa Kittena zmieniamy mu właśnie na Adult. więc machniemy ładną mieszanką póki dotychczasowa sucha jeszcze jest coby rewolucji nie bylo ;]

szyszula - Śro Cze 08, 2011 18:09

L., ok. 250-300g dziennie.
L. - Śro Cze 08, 2011 18:35

szyszula, staraj się te dawke zmniejszyć mu do 200g, a jak Ci się uda to i do 100g.
i niech odbije to sobie na suchej. możesz też spróbować zmienić mu suchą, albo dodać do niej jakąś inną, aby miał diete urozmaiconą.
ja osobiście polecam: applawsa, acane, orijen :wink:

pamiętaj, że u kastratów główną przyczyną tycia jest to, że po kastracji apetyt wzrasta, ale jednocześnie zapotrzebowanie kociego organizmu na energię maleje :wink:
dlatego niektórzy nawet nie polecają zmiany karmy na light czy dla kastratów a po prostu zmniejszenie dawki dotychczasowej racji żywnościowej.

i aktywność przede wszystkim :) koty żyjące w domu mają jej zdecydowanie mniej niż te które wychodzą na spacery czy są po prostu wychodzącymi.

myślę, że spróbować nie zaszkodzi, a może pomóc.
takie jest moje zdanie, ale decyzja nalezy do Ciebie.

Anonymous - Śro Cze 08, 2011 19:06

kiedys tu pisalam ze Loki wszedzie sika. bylam z nim u mnie w miescie i weterynarz powiedzial ze nic mu nie jest.
a mama poszla z nim do weta w niemczech i okazalo sie ze ma zapalenie pecherza, moze tez kamienie w nerkach, ale badanie bedzie mial za tydzien.
i mowila ze go to boli ale juz sie do bolu przyzwyczail pewnie, biedaczek :(

L. - Śro Cze 08, 2011 19:34

współczuje i kciukam :kciuki:
trochę długie leczenie Was czeka może i zmiana na karme weterynaryjną, ale ważne żeby kociak już nie cierpiał.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group