Archiwum - Psiaki X
Ninek - Czw Sty 20, 2011 23:51
Grrr, jak mnie ludzie wnerwiają.
Przed 22 dzwoni do nas znajoma mojej mamy:
"Możemy za chwile przyjechać po pieska?"
Siedziałam tuż obok mamy i słyszałam całą rozmowe, miny miałyśmy identyczne.
Mamy sunie na DT, już 1,5 miesiąca, kilku osobom odmówiłyśmy, bo nam nie pasowali.
A oni dzwonią do nas, że zaraz chcą przyjechać po psa, bez słowa dla kogo, skąd taki pomysł o 22, itp.
Na pytanie dla kogo, że nie oddamy ot tak sobie, że musimy ludzi poznać, itp robią wielkie oczy i są w szoku. Z ową znajomą jest kobita, która miała swojego czasu miot amstafopodobny na DT, 7 maluchów, które oddawała od ręki. W pewnym momencie przejmuje słuchawke i w oburzeniem stwierdza: to wy tak nie oddajecie?
Nosz kurna, gdyby psiak był mi obojętny to bym go zostawiła w przytułku, a nie leciała po niego nie zastanawiając sie ani chwili, żeby nie musiał siedzieć w tym zimnie i syfie.
Ech, musiałam sobie pomarudzić... Myślałam, że miłośnicy zwierząt są nieco bardziej rozumni
A jak tak dalej pójdzie, to będe miała trzy psy, a nie dwa jak dotąd
sachma - Pią Sty 21, 2011 09:51
Sysa napisał/a: | Może to głupie pytanie.. Ale czy Lenny ma więcej futra niż suczka czy pudle różnią się odcieniem skóry?
Lenny pięknie się ustawia! |
Lenny jest ścinany od niedawna i ma jeszcze bardzo delikatną skórę, dlatego nie ścinam go na zero na wystawy - po ścięciu na zero smaruje go oliwką, żeby nie było podrażnień, a oliwka przed wystawą to bardzo zły pomysł, więc wolałam żeby miał dłuższą sierść i żeby go nie swędziało jeszcze kilka miesięcy cięcia i skóra powinna się przyzwyczaić.. ale na razie albo oliwka albo cięcie na 1.4mm.. bo 0.8mm już drażni.
satanka666 - Pią Sty 21, 2011 10:04
bleeee mam dość.
chcę nauczyć dilskiego jakiś sztuczek, więc na początek wstydzenie się (które idzie nam opornie, no ale łapa się już podnosi ;p), a teraz dodatkowo obracanie (nie turlanie), żeby było łatwo. No i wszystko pięknie ładnie, ale mój pies robi to jakby mu się nie chciało . Nie jest w stanie się przestawić z trybu 'leń' na tryb 'ćwiczymy'. Obraca się od niechcenia, nie patrzy na smaki, jak mu się zaczyna nudzić to zaczyna piszczeć, uciekać wzrokiem, a ja nie wiem co mam robić. Próbowałam go nakręcić na zabawkę, ale wtedy pies nawet usiąść nie chciał, bo tylko zabawka, zabawka. Zawsze piskliwe 'dobry pies' nakręcało go na maksa, a teraz nic.
W ogóle mnie olewa, na spacerze masakra, mówię do niego a ten nawet na mnie nie spojrzy tylko widzi samochody, drzewka, nie jest w stanie mi spojrzeć na twarz
mam dooooooooooooość.
Oli - Pią Sty 21, 2011 10:11
satanka666, nie każdy pies nadaje się do pracy, nie każdego to kręci
satanka666 - Pią Sty 21, 2011 10:13
ale on ma mnie w ogóle gdzieś ;p
sachma - Pią Sty 21, 2011 10:14
satanka666, może za dużo ma w misce? Lenny właśnie dlatego przed treningiem nie dostaje śniadania przed wystawą ostatni posiłek jest o 20 - kolejny dopiero po wystawie - dzięki temu smaczki są tak kuszące że inne psy mogą wkładać mu pysk pod łapę a on ma je gdzieś
najedzony pies nie ma już takiej motywacji żeby zawalczyć o smaka
Oli - Pią Sty 21, 2011 10:16
satanka666 napisał/a: | ale on ma mnie w ogóle gdzieś ;p | to może nie wystarczy praca z psem w postaci sztuczek, a praca ogólnie nad tym kto gdzie ma miejsce w stadzie chociażby zwykła reguła posiłków, czy nie spanie w łóżku z właścicielem.
satanka666 - Pią Sty 21, 2011 10:19
sachma, a może rzeczywiście, jutro zamiast śniadania spróbuje coś z nim porobić.
Oli, nie śpi z nami w łóżku, a jeść dostaje zawsze o tej samej porze.
ostatnio nagradzam go za to, że na mnie patrzy, mówię mu patrz i dostaje smakola, ale nie wiem czy mu to klikać, czy tylko słowem nagradzać.
Oli - Pią Sty 21, 2011 10:22
satanka666 napisał/a: | Oli, nie śpi z nami w łóżku, a jeść dostaje zawsze o tej samej porze. | podałam tylko przykłady chodziło mi ogólnie o dyscyplinę życia
LunacyFringe - Pią Sty 21, 2011 11:40
satanka666, może za długo ćwiczycie? Skoro pies się nudzi to skończ zanim się znudzi nawet jakby to miało być jedno powtórzenie. Jak masz psa super nakręconego na zabawkę to dobrze, ale używaj jej tylko jako super nagrody ( nie codzienni sie wygrywa w totolotka no nie ). Pewnie warto by było wprowadzić tzw. piramidę nagród, czyli 3 powtórzenia w sesji, po każdym K/S , a po trzecim cała piramida - kontakt socjalny najpierw ( miziaki itp.) , potem w przypadku Dila jedzenie i na końcu coś co kocha najbardziej czyli zabawka. Przez to wzmacniasz elementy, które lubi mniej i z czasem zacznie je też lubić Nie daj mu się nudzić tymi ćwiczeniami Może zrób mu przerwę tygodniową i potem wróć do ćwiczeń, tylko z ograniczoną ilością. Może poróbcie coś prostszego póki co, żeby się nie zniechęcał.
No i może ma się po prostu jak pączuszek w maśle ? Żeby psu się coś chciało dobrze jest wprowadzić lekką deprywację potrzeb - pies nie do końca najedzony, nie do końca wybawiony, nie ma kontaktu z tobą kiedy tylko sobie zamarzy. Jeśli wszystkie potrzeby ma zaspokojone na maxa to po co ma wychodzić z tego stanu? Niczego nie potrzebuje, więc niczego nie robi.
A jak już coś umie to warto wprowadzić zmienny schemat nagradzania. Nie za każdym razem smaczek tylko np. smaczek, nic ,nic , pogłaskanie, nic, miziaki smaczek zabawka naraz. Albo w innej kolejności , zależy od ciebie Monotonia jest zła
Ninek - Pią Sty 21, 2011 11:54
Ja z moją suką nie jestem w stanie pracować na zabawke. Ona jak tylko widzi, że ktoś dotyka jakiejkolwiek zabawki to jest tak nakręcona, że nie idzie nic z nią zrobić
A z kolei mała lepiej pracuje bez nagród Jak mam smaka, to myśli tylko o tym, nie koncentruje sie tak dobrze. Tylko kilka pierwszych powtórzeń komendy robimy ze smakami, później zazwyczaj za pomizianie, raz na jakiś czas za smaka.
Ale skubana szybko sie nudzi. Majka za smaki może ćwiczyć cały dzień, a mała zaraz odwraca wzrok, zajmuje sie czym innym, kładzie sie i gapi tępo w jeden punkt, itp
satanka666 - Pią Sty 21, 2011 12:17
LunacyFringe, dzięęęki
on jest nakręcony na zabawkę, ale jak ją widzi to nie potrafi się nawet przez chwilę skupić na tym co do niego mówię. Tzn. nie usiądzie na komendę tylko kombinuje jak dostać się do piszczałki, przy czym sam zaczyna mielać mordą i popiskiwać ;p. Nie wiem co robić w takiej sytuacji, chować zabawkę i ignorować psa?
babyduck - Pią Sty 21, 2011 12:42
Negra na sam widok klikera wprowadza się w tryb pracy, cieszy się niesamowicie i bardzo ekscytuje. Nawet za bardzo. U nas z kolei problemem jest to, że ona zbyt szybko chce dostać smaka. Kiedy robimy coś przez kształtowanie i chcę zacząć nagradzać kolejny krok, którego ona nie jest w stania sama wymyślić, zaczyna się frustrować. Oferuje wtedy szereg wszystkich wyuczonych zachowań, po których jest nagradzana. A jak to nie działa, to naprawdę się denerwuje - jęczy, warczy albo w ogóle wychodzi.
Ninek - Pią Sty 21, 2011 12:58
babyduck napisał/a: | Kiedy robimy coś przez kształtowanie i chcę zacząć nagradzać kolejny krok, którego ona nie jest w stania sama wymyślić, zaczyna się frustrować. Oferuje wtedy szereg wszystkich wyuczonych zachowań, po których jest nagradzana. A jak to nie działa, to naprawdę się denerwuje - jęczy, warczy albo w ogóle wychodzi. |
Haha, jakbym o mojej suce czytała Ale ona nie wychodzi xD Robi wszystkie komendy, które zna w takim tempie, że nie idzie tego uchwycić i czeka na nagrode
Anonymous - Pią Sty 21, 2011 13:07
babyduck napisał/a: | U nas z kolei problemem jest to, że ona zbyt szybko chce dostać smaka. Kiedy robimy coś przez kształtowanie i chcę zacząć nagradzać kolejny krok, którego ona nie jest w stania sama wymyślić, zaczyna się frustrować. Oferuje wtedy szereg wszystkich wyuczonych zachowań, po których jest nagradzana. A jak to nie działa, to naprawdę się denerwuje - jęczy, warczy albo w ogóle wychodzi. |
Mucha to samo. staram się z nią ostatnio regularnie pracować, wprowadzam nowe 'sztuczki', (pracujemy też nad nie ciągnięciem na smyczy, bo to koszmar, nad którym nie jesteśmy w stanie zapanować od samego początku...) i wszystko pięknie, Musz się nakręca, ale chce dostać nagrodę jak najszybciej, więc kiedy dochodzimy do kolejnego etapu a ona nie kuma o co chodzi, to pokazuje wszystko co umie po kolei i uważa, że nagroda jej się należy, patrzy na mnie jak na idiotkę, wkurza się, a widząc, że nic nie wskóra, zaczyna szczekać, burczeć i ostentacyjnie wychodzi...
|
|
|