To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Kłopoty skórne

wanna - Czw Kwi 05, 2007 00:18

Ivemectrin też działa na świerzb, więc lepiej nie stresować szczurci niepotrzebnie. Poczekaj na efekty.
Azi - Czw Kwi 05, 2007 07:30

Savash, odmian świerzbowca jest kilka, moze wet (broń boże nie podważam jego kompetencji) spotkał się jak dotąd jedynie z odmianą skórną a nie uszną.

Widziałaś zdjęcia mojej małej, na jej uszka stosowałam http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=888 pomogło. Nie robiłam zeskrobin, ba, nie byłam nawet u weta, a mimo to pomogło...

devilline - Czw Kwi 05, 2007 16:20

ja też stosowałam ten lek i wszystko zeszło ładnie i nie wraca.
Savash - Pon Kwi 09, 2007 20:42

Dobre wiadomości!!! Koleżanka stosuje u Malńkiej maść i uszka i ogonek wyglądają już praktycznie tak, jak u reszty jej stadka :D Coś mi sie wydaje, że wizyta kontrolna u weterynarza będzie tylko czysta formalnością. Normalnie kamień z serca.
jaga90 - Sob Kwi 21, 2007 17:09
Temat postu: bordowy śluz z noska, strupki i drapanie
Mam szczurka od ok 5 miesięcy.

Kicha chyba 'od zawsze'. Strupki wyszły mu ok 2-3 tyg. temu. Są malutkie i nie ma jakiś większych ran. Zawsze używałam sianko, ale ostatnio zobaczyłam jakiegos robala małego który pełznął po dywanie wiec wczoraj zmieniłam ściółke i Miki ma teraz takie drewienko [akie rurki małe]. pojawił się lekko czerwonawy śluz z noska. nie jest intensywny ale jednak sie pojawia. Szczurek jest normalnie aktywny, ma apetyt i nie przypomina chorego szczurka.

Dajcie mi jakąs rade bo martwie sie bardzo :( .

AngelsDream - Sob Kwi 21, 2007 17:13

jaga90, korzystaj z opcji szukaj i spisów treści.

Szczurek najprawdopodobniej ma pasożyty i sama zmiana ściółki nic nie da. Trzeba odwiedzić weterynarza i małą odrobaczyć. Bordowy sluz z noska to porfiryna, która wskazuje na osłabienie organizmu - podaj witaminy [vibovit] i scanomune/betaglukan - o wszystkim jest na forum - wystarczy się wysilić i poczytać.

marhef - Sob Kwi 21, 2007 17:14

jaga90, piszę Ci po raz kolejny ;)
Na razie poczekaj przez kilka dni i zobacz jak zmiana ściółki wpłynęła na małego.
Wydzielina z noska to porfiryna, możesz o niej poczytać tutaj: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=898

Jeśli stan małego nie ulegnie poprawie - do weterynarza.

/edit
Gdy jaga90 rozmawiała ze mną mówiła mi, że mały ma czystą skórę i futerko, stąd moja sugestia, żeby poczekać.
Dodała także, że mały od kilku miesięcy kicha, stąd pomysł, że to alergia.

jaga90 - Sob Kwi 21, 2007 17:27

a mozliwe moze byc to, ze w ostatnich czasach dostal sporo białka?

na wielkanoc dostał czubek białka od jajka gotowanego, czesto dostawał jogurty [naturalne, owocowe], ser żółty tez często wcinał, groszek z puszki itp.]

aha...dostał tez ostatnio dość duzo wątróbki drobiowej.

AngelsDream - Sob Kwi 21, 2007 17:30

jaga90, przbiełczyć szczura raczej trudno, A skoro znalazłaś w trocinach jakieś owady, to ja bym stawiała na pasożyty - tak czy inaczej witaminy, betaglukan i obserwacja.
helen.ch - Wto Maj 08, 2007 18:16

nezu, chyba miałaś rację co do tych pskud na Kropce, które odkryłam w dzień kiedy odeszła:
oto co mi się udało sfotografowac i powiększyć:



nie rozumiem tylko skad sie wzięły, przecież przeglądałam jej futerko na bieżąco, wetka tez to robiła, pozostałe dwie nie mają, albo ja nie widzę, na wszelki wypadek jedziemy w sobotę na przegląd, szmatki Kropkowe wyrzuciłam, transporter wymyłam i zdezynfekowałam. nezu, co radzisz? czym młode potraktować najlepiej, może cos podpowiem wetce...

Oli - Wto Maj 08, 2007 21:14

Przepraszam, ze tak napisze, ale Twoja Kropcia miala przepiekne wszy (nie wszoly - to co innego!). Czerwone byly od krwi. Pojawily sie najprawdopodobniej wczesniej ze sciolka, a nie widzialas ich bo prawda jest taka ze wszy nie zyja na zwierzetach tylko w ich otoczeniu, np dywanie, a na zwierzetach/czlowieku tylko zeruja. Poniewaz Kropka byla oslabiona, byla latwiejszym zywicielem niz pozostale dziewczynki. Szczury czesto czyszcza futro co pomaga w usuwaniu takowych osobnikow.

Najlepsze byloby potraktowanie dziewczyn np Advantixem, ale wazniejsze jest pozbycie sie z otoczenia pasozytow - zapytaj wetki o preparaty, ktore sie stosuje podczas inwazji np pchel w hodowlach. To co mozesz wyprac w pralce koniecznie wypierz.

helen.ch - Wto Maj 08, 2007 21:20

Matko boska, to one siedzą u mnie np na kanapie? Może to głupie pytanie ale czy one mogą się na człowieka przenieść? Brrrr aż mi ciarki przeszły...

falka napisał/a:
Mogą powodować anemię, lub co gorsza przenosić pasożyta Hemobartonella muris, który powoduje chorobę podobną do kleszczowego zapalenia mózgu.
... a może to one zabiły Kropkę ;(
Syameze - Wto Maj 08, 2007 21:30

Cytat:
Matko boska, to one siedzą u mnie np na kanapie? Może to głupie pytanie ale czy one mogą się na człowieka przenieść? Brrrr aż mi ciarki przeszły...

Nie moga sie przeniesc na nic innego niz ze szczura na szczura, nie moga na nas ani na kota. Wiec spokojnie, my tez przerabiamy to paskudztwo wiec musiala sie doinformowac w obawie o kota i siebie :P

Oli - Wto Maj 08, 2007 21:33

Nie przenosza sie bo sa specyficzne gatunkowo, czyli kazdy gatunek zwierzat (procz kotow bo one nie maja w ogole swoich wszy, co innego pchly lub wszoly) ma swoja wesz. Przepraszam, nie chcialam Cie nastraszyc. :oops:
falka - Wto Maj 08, 2007 22:15

dur plamisty endemiczny, wywoływany przez Rickettsia typhi (mooseri) - źródło zakażenia stanowi szczur i inne małe gryzonie, przenosicielem jest pchła szczurza
źródło: http://portalwiedzy.onet....isty,haslo.html

durem endemicznym można zarazić się od pcheł szczurzych, a nie od wszy!

dur endemiczny nazywany jest też durem mysim, nie znalazłam za wiele, ale zarażają szczury i myszy dziko żyjące, choroba ma łagodny przebieg (gorączka i wysypka), zgony nie występują (u ludzi)


spokojnie helen.ch, szczurki nie powinny się zarazić wszami jeśli są zdrowe i silne, pasożyty często atakują osłabione zwierzęta (tak samo było z moją Iset jak była chora)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group