Zachowanie, psychika i oswajanie - Oduczanie złych nawyków, wychowywanie szczurów
iskra - Pon Mar 23, 2009 20:58
znaczenie to jedno.. ale one sikają.. normalnie się ustawiają do sikania i leją !
Tunia - Śro Mar 25, 2009 16:06
Skoro jestem temat o złych nawykach i o oduczeniu ich, to czy ktoś mi może powiedzieć, czy można oduczyć szczura sikania poza klatkę? Próbowałam już kilku metod oduczenia go tego, ale żadna się nie sprawdziła, a szczurek sika za klatkę i jest zadowolony z siebie o_O Nie sikał też za klatkę od zawsze, tylko robi to od jakiegoś czasu
babyduck - Śro Mar 25, 2009 16:09
A w jakim wieku jest szczurek? Bo prawdopodobnie nie sika, ale znaczy teren moczem. Tego nie da się oduczyć. Jeśli to samiec, to można zmniejszyć ilość znaczenia przez kastrację.
Przejrzyj ten temat od początku, ten problem był poruszany wielokrotnie.
Tunia - Śro Mar 25, 2009 16:19
babyduck napisał/a: | A w jakim wieku jest szczurek? |
ma ok. 2 lat.
babyduck napisał/a: | prawdopodobnie nie sika, ale znaczy teren moczem |
Wydaje mi sie, że teren znaczy, jak go wpuszczę do innego pokoju, wtedy lekko popuszcza. Ale może tak jest jak mówisz. Szkoda, ze nie da go się tego oduczyć, bo tego moczu jest naprawdę dużo. Będę musiała jakoś z tym żyć
babyduck - Śro Mar 25, 2009 16:29
Może ma coś z pęcherzem i nie trzyma moczu jak za młodych lat. W końcu to emeryt. No ale tego nie wiem, to tylko przypuszczenia.
Tunia - Śro Mar 25, 2009 16:34
babyduck napisał/a: | Może ma coś z pęcherzem i nie trzyma moczu jak za młodych lat |
Jakby miał coś z pęcherzem, to jakbym go wyciągała to potem cały dom bym miała obsikany xD a tak nie mam No, ale już się do tego przyzwyczaiłam - narobi, wycieram
babyduck napisał/a: | W końcu to emeryt |
osz ty
Anonymous - Sob Mar 28, 2009 18:48
Ja swoim wkladalam kuwete do klatki. Do kuwety wsypywalam zwirek i zbieralam kupki i zasikane chusteczki po klatce i wsadzalam do tej kuwety. Jak zalapaly, ze tam maja sie zalatwiac, to kuwete postawilam na podlodze. Wszystkie sie tam zalatwiaja.
harpoonka - Pon Mar 30, 2009 10:22
Mój Orzeszek za to nie sika poza klatką w ogóle prawie... Czasami tylko zostawi za sobą jezioro i to ZAWSZE na łóżku - gdzie indziej to nie. Ale mam za to inny problem. On nie chce pić z poidełka, więc włożyłam mu do klatki miseczkę z wodą. Ale on się do niej załatwia!! I potem jeszcze to pije jak nie zdążę zauważyć i wymienić wody. Do miseczki z jedzeniem robi to samo... Z jedzenia mogę posprzątać i rzucić gdzieś indziej, ale z wody już nie Zresztą jak zasika ziarno to też wymieniam...
Chciałabym wykorzystać pomysł kataszy, ale nie będę przeceż wlewać do kuwety całej miseczki z wodą... Wie ktoś może jak oduczyć mojego paskudnika takiego zachowania? I może jest tego jakaś przyczyna?
Ps. Próbowałam go nauczyć pić z poidełka, ale wygląda na to, że Orzeszek się go boi...
S - Pon Mar 30, 2009 13:49
Może poidło jest za głośne? Spróbuj z poidłem, które nie robi tyle hałasu.
harpoonka - Pon Mar 30, 2009 20:58
S napisał/a: | Może poidło jest za głośne? Spróbuj z poidłem, które nie robi tyle hałasu. |
Nie chodzi o hałas na pewno, on do poidełka boi się podejść
Odsuwa się, jakby go ugryźć miało...
Anonymous - Śro Cze 03, 2009 19:02
moje kochają kopać w ziemi dlatego puszczam je na balkon i tam mam worek z ziemią... raj dla nich, całe czarne wychodzą ale zadowolone tak że same wracajądo klatki i poświęcają godziny na czyszczenie siebie nawzajem:P
[ Dodano: Pon Cze 08, 2009 13:53 ]
Ostatnio oglądałam na animal planet że nawet małpy zaznaczają siurkami ludzi których lubią.. Cóż... taka ich natura:)
Ava - Śro Cze 24, 2009 09:18
Czy niewłaściwych rzeczy należy oduczać całe stado?
Zenit natarczywie wchodzi za łóżko, pod kaloryfer i potrafi tam siedzieć parę godzin, podczas kiedy jego brat lata po pokoju/podchodzi do nas etc. Nie przeszkadzało by to (jego wybór) gdyby nie to, że Bauhaus po paru dniach świetnie się z nami zsocjalizował, a Zenit stał się dzikusem .
Postanowiliśmy więc zabronić Zenitowi zbliżania się nawet do miejsc, z których 'załózie" jest dostępne i dominujemy go z chłopakiem w razie wu. Bauhaus natomiast, ponieważ nie jest w ogóle tym terenem zainteresowany, lata sobie do woli.
Czy powinniśmy i jemu zabronić zbliżania się do tych miejsc? Czy wtedy nasze oduczanie Zenita będzie skuteczniejsze?
Anonymous - Śro Cze 24, 2009 09:21
Ava, dominowaniem nie nauczysz szczura, żeby gdzies nie wchodził. To jest wasze zadanie i wasza odpowiedzialnośc, żeby zabezpieczyć przez szczurami miejsca, do których nie powinny/nie chcecie żeby wchodziły.
Szczury maja silny instynkt eksplorowania, nie będa siedziały tam gdzie chcesz, to nie piesek kanapowy.
Anonymous - Śro Cze 24, 2009 09:26
Viss ma racje. Inna sprawa jesli ty zabezpieczysz miejsce, a szczur nie daje za wygrana i niszczy zabezpieczenie zapamietale itd.
Moim zdaniem wtedy o ile nic innego nie dziala mozna uzyc dominacji. Ja tak nauczylam Rydzyka nie forsowania wszystkich barier i nie zblizania sie do kabli za biurkiem, ale on z taka zacietoscia niszczyl wszystkie blokady, ze musialam uzyc tego srodka. Teraz wystarczy, ze powiem ostrzejszym tonem: ' Nie' i rudy oddala sie do biurka w trybie natychmiastowym. W koncu to dla jego bezpieczenstwa.
Ava - Śro Cze 24, 2009 09:33
Zatarasowanie zakazanego miejsca było pierwszym co nam do głowy przyszło, jak tylko Zenit po raz pierwszy wlazł za łóżko.
A piszę tu bo mam właśnie ten problem, że wszystkie zabezpiecznia są regularnie forsowane/niszczone. Nie pomogło zatarasowanie przejść książkami bo wyciągał je ze szpar zębami. Nie pomogło zapchanie przestrzeni butelkami, bo on i tak znalazł sposób by się przecisnąć. obłożyliśmy to dodatkowo styropianem (to mieliśmy pod ręką) - zaczął wygryzać dziury . Jeżeli dominacja nie pomoże, to jakiś środków mam użyć?
Postaraliśmy się urozmaicić mu wybieg, na bieżąco doglądamy malców, misiamy jak podbiegają - Bauhaus z tego korzysta z przyjemnością. Zenit nie. Gdzie jest błąd?
|
|
|