Archiwum - Psiaki VIII
PALATINA - Nie Sty 05, 2014 12:20
Kurczaki...
Kami - Nie Sty 05, 2014 12:33
babyduck, trzymam!
quagmire - Nie Sty 05, 2014 13:26
Mocno trzymam za Majkę
Pućka - Nie Sty 05, 2014 14:22
Hej, miała któraś z Was do czynienia z nad wydzielniczą niewydolnością trzustki u psa? Przymierzam się do adopcji psa, a niedawno się dowiedziałam, że choruje właśnie na to..
katasza - Nie Sty 05, 2014 19:13
Moj poczwar juz z nami. Jest cudowny, tylko Frodo mi go za bardzo chce ustawiac. Juz dwa razy go uszczypnal. Na poczatku jak lekko warknal to nie intwereniowalam, chcialam zeby sie po psiemu dogadaly, ale chyba Frodo zobaczyl ze jak warczy to maly spieprza az sie kurzy i za czesto to wykorzystuje...I nie wiem co mam robic
klauduska - Nie Sty 05, 2014 19:23
katasza, łączyć powoli? Skąd wiedziałaś, jak Twój pies zareaguje na zupełnie obcego szczeniaka?
sachma - Nie Sty 05, 2014 20:15
katasza, One powinny się spotkać na neutralu, dopiero później dom.
a w domu? ja miałam dwa psy podobnej wagi - interweniowałam jak przesadzały, tj kiedy robiło się groźnie - jak się podszczypywały czy warczały to to zlewałam. Nie pozwalałam na kilka rzecz - nigdy, przenigdy - odganianie od miski (nawet jeśli to polegało tylko na patrzeniu z odległości), odganianiu ode mnie i wywalaniu z łóżka/kanapy - to ja decydowałam, który pies jest teraz głaskany i który co je - są razem ponad rok, tylko dwa razy pogryzły się, oba o miskę - raz na początku, kiedy jeszcze uczyłam się czytać Odiego i raz ostatnio kiedy je zostawiłam sam na sam z mięsem po dniu głodówki, za pierwszy razem musiałam je rozdzielać, za drugim wystarczyło, że wrzasnęłam z pokoju "co tam się dzieje gamonie!" (gamonie to bardzo straszne przekleństwo wymierzone w psy, wiedzą wtedy że zaraz stracę cierpliwość i zacznie się karny jeżyk )
ja jestem zdania, że póki to tylko podszczypywanie to luz, psy powinny się ustawić, ale ja znam Lennego i wiem, że on może szczypać, może warczeć, ale bardzo trudno go sprowokować do gryzienia - Odie potrafi mu mięso sprzed nosa sprzątnąć - Lenny się na niego nie rzuci, tylko przybiegnie naskarżyć.. i w takich momentach też interweniuje - nie akceptuje kradzieży - nie obchodzi mnie, który jest ważniejszy w stadzie - ja wydzielam porcję i jeśli mówię "Odie masz" to znaczy że to jego i tylko on może to zjeść, to samo jeśli mówię "Lenny masz" - Odie nie ma prawa tego tknąć nawet jeśli Lenny aktualnie nie spożywa
katasza - Nie Sty 05, 2014 20:21
klauduska napisał/a: | katasza, łączyć powoli? Skąd wiedziałaś, jak Twój pies zareaguje na zupełnie obcego szczeniaka? |
Co to znaczy, ze laczyc powoli?
sachma, poznaly sie na neutralnym gruncie. Wczoraj bawily sie przez 3 godziny z malymi przerwami, dzisiaj do Froda dotarlo, ze maly tu nie jest gosciem i zaczyna sie buntowac. Probowal odgonic ode mnie raz, ale zastawia mnie soba, nie warczal, mimo to maly wlazl na kolana bo mu pozwolilam, a Frodo sobie stal z boku i jak wrzucil na luz to zaczelam go glaskac i glaskalam na dwie rece
On mlodego sie czepia jesli chodzi o zabawki, nie chce mu ich dac, ale jak juz maly ma to mu nie zabiera.
Ze spaniem w lozku, walka o mnie itd nie ma problemu. Zreszta ja zwracam tak samo uwage teraz na Froda jak wczesniej, jak bylismy na dworze, to sie z Frodem bawilam itd. Jednak dwa lata mieszkal sam, nie ma sie co dziwic, z drugiej strony musi zrozumiec ze obydwoje sa tak samo wazni i o to chodzi ze nie wiedzialam do konca jak reagowac.
Dzieki sachma
sachma - Nie Sty 05, 2014 20:48
katasza napisał/a: | On mlodego sie czepia jesli chodzi o zabawki, nie chce mu ich dac, ale jak juz maly ma to mu nie zabiera. |
a młody ma swoje zabawki? u mnie Lenny miał swoje zabawki, a Odie swoje i pilnowałam, żeby sobie nie zabierały.
napisałam "miał", bo musiałam pilnować tego przez pierwszy miesiąc, później udało im się dojść do porozumienia na tej płaszczyźnie, ale mieli zestawy po dwie takie same zabawki więc jak jeden miał jedną, to drugi sobie wyszukiwał drugą taką samą
katasza - Nie Sty 05, 2014 20:55
Moja swoje. Tez pilnuje, zeby sie nie wymienialy i czesc maja taka sama. Ale te mlodego sa nowe i bardziej sie Frodowi podobaja, mimo ze on tez dostal dwie nowe...
Szura - Pon Sty 06, 2014 14:54
Pućka napisał/a: | Hej, miała któraś z Was do czynienia z nad wydzielniczą niewydolnością trzustki u psa? Przymierzam się do adopcji psa, a niedawno się dowiedziałam, że choruje właśnie na to.. |
Tak, mój tymczas chorował na niewydolność trzustki, a przynajmniej taka była pierwsza diagnoza. Ogólnie wiąże się to z tym, że pies do końca życia musi być na weterynaryjnej karmie (np. Royal Canin Digestive Low Fat) i Diego dostawał codziennie enzymy trzustkowe. Natomiast po jakimś czasie okazało się, że trzustka znowu funkcjonuje prawidłowo, a zaburzenia były prawdopodobnie powikłaniami po parwowirozie.
Szura - Pon Sty 06, 2014 15:02
A jeśli chodzi o łączenie psów, to ja bym się tak nie przejmowała, u mnie szczenię trafiło do domu z Toniczkiem i Bezą. Myślałam, że Toniczek je pokocha (bo że Beza znienawidzi, to wiadomo ), a tu przez pierwszy tydzień mały zgarniał od wszystkich opieprz za wszystko. Włącznie z tym, że np. przeszedł za blisko kogoś lub leżał w złym miejscu.
Dodam, że Beza potrafiła oszacować sytuację tak, że ustawiała się w taki sposób, aby szczenię było pomiędzy nią a Tonikiem, po czym rzucała się na niego. Yuki odskakiwał do tyłu, wpadał na Tonika, który go oczywiście odganiał. I tak się w ping ponga bawiły.
Interweniowałam minimalnie i tak naprawdę pilnowałam tylko tego, żeby szczenię miało gdzie odejść i żeby dorosłe nie przeginały (tzn mogą doskoczyć i kłapnąć zębami z warknięciem, ale gdy szczeniak reaguje odpowiednio to nie mogą go dalej męczyć).
U mnie to się sprawdziło, bo Yuki jest bardzo pewnym siebie i momentami nachalnym psem, a dzięki temu nauczył się, że inne psy mają swoje granice i NAPRAWDĘ nie można ich przekraczać.
Jeśli szczeniak ma delikatniejszą psychikę, to pewnie trzeba nieco bardziej to nadzorować.
EDIT: na początek usunęłabym też wszystkie zabawki, karmiła psy w oddzielnych pokojach/w różnych rogach jednocześnie, nawet bym postawiła dodatkową miskę na wodę. Im mniej potencjalnych punktów zapalnych, tym lepiej.
katasza - Pon Sty 06, 2014 15:41
Dzieki, juz jest o wiele lepiej. Warczal tylko raz i bawia sie non stop, musze je uspokajac bo to jest taka gonitwa ze nie patrza na nic. Po czym spia jak zabici
Zabawki zostawilam, pochowalam tylko te ktore Frodo za bardzo lubil i bronil. Mlody teraz ma jedna i Frodo jedna.
Mlody tez jest strasznie pewny siebie i zupelnie niczego sie nie boi. Juz jak Frodo naprawde serio sie wkurzyl to odpuszczal. Dzisiaj wyszlismy na dwor, tesc wlaczyl jakas halasujaca pompe, podszedl, powachal i poszedl biegac dalej
Szura - Pon Sty 06, 2014 16:57
Ależ Ci zazdroszczę obrzydliwie.
katasza - Pon Sty 06, 2014 17:24
Ja jeszcze sama nie wierze, ze mam takie cudo w domu. I narazie zapowiada sie ze ma super charakter.
Drugi szczeniak przy odbiorze byl menda ktora nie dala sie dotknac tylko gryzla, a moj sie od razu wpakowal na kolanka <3
|
|
|