To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. VII

Ninek - Wto Gru 03, 2013 20:53

Vaco napisał/a:

Zresztą podejrzewam, że w niektórych wypadkach u ludzi też co do gatunku nie określają, bo nie jest to potrzebne.

Dokładnie. Często wystarczy ogólna 'grupa' bo leki i tak te same na całą a nie na każdego poszczególnego robala.

Wampiwor - Śro Gru 04, 2013 09:37

Ratunku...
Mamy kota od 2 miesięcy na DT. A raczej ma go współlokatorka.
Kot drze się niemiłosiernie. Nauczył się otwierać drzwi przesuwane, więc je blokujemy. Tragedia się kotu wtedy dzieje. Drapanie, szuranie, nijak nie idzie jej wypędzić spod drzwi Do swojej dyspozycji ma pokój z kuchnią i przedpokój.
Od dwóch tygodni kot o godzinie 7 zaczyna serenadę. Nie miauczy, a drze japę tak, że budzi wszystkich oprócz głównej zainteresowanej.
Albo powiedzcie mi, że można kotu wyciąć struny głosowe, albo weźcie ją ode mnie.
Kota aportuje mysz, nie używa pazurów w zabawie, jest śliczna, ale potrzebuje UWAGI. A ja SPOKOJU.
Mam dość, już nigdy nie chcę kota.

klauduska - Śro Gru 04, 2013 09:45

Wampiwor, a ile ona ma?
Wampiwor - Śro Gru 04, 2013 09:45

Dziecko. Jakieś 4 miesiące
klauduska - Śro Gru 04, 2013 09:51

Wampiwor, może jest koszmarnie znudzona? Wybawiana jest?
Wampiwor - Śro Gru 04, 2013 09:57

klauduska, tak, wszyscy jej rzucają myszę, piłeczki. Drapiemy kota, poluje na piórka. No nie wiem, ile więcej moglibyśmy jej poświęcić czasu. Codziennie 3 osoby się kotem zajmują. Nie wiem, ze 2 godziny dziennie łącznie przynajmniej kot się bawi z nami...
pizmol - Śro Gru 04, 2013 10:04

Ale ona nad ranem miauczy, tak? Po całej nocy znowu jest znudzona. Mój Dżordż też tak miał ale w końcu wyrósł z tego. No i nie ma wstępu do sypialni. Drzwi też nie rozkminił :) szukajcie jej domu z drugim kocurem.
klauduska - Śro Gru 04, 2013 10:11

Wampiwor, patrząc na moje kociaki, które aktualnie mają 4 msce, to 2h zabawy to dla nich mało. Dobrze, że mają siebie nawzajem, bo chyba bym nie wyrobiła..
PALATINA - Śro Gru 04, 2013 10:27

Tylko to też działa w obie strony. W dzień ma uwagę wszystkich, jest rozpieszczana, a w nocy opuszczona, porzucona, samotna, znudzona.. No to się drze.. :]
A jeszcze mi powiedzcie, że reagujecie na te wrzaski (budzicie się, zwracacie na nią uwagę - choćby po to, żeby ja uciszyć), to już wszystko będzie jasne.

smeg - Śro Gru 04, 2013 10:35

Moje koty drą japy codziennie punktualnie o 7, bo chcą jeść :P
Wampiwor - Śro Gru 04, 2013 10:47

PALATINA, najpierw wstawała współlokatorka, żeby dać jej jeść, potem przestała wstawać na żądanie kota i zaczęła jej dawać tak, jak wychodzi z pokoju, bez jej jęków.
Jak uciszaliśmy, to nie dawała spokoju - teraz ignorujemy. Potrafi dojść do godziny płaczu pod drzwiami - naszymi i współlokatorów.

To jest o tyle frustrujące, że jak wpuszczamy kota do pokoju, to też potrafiła zacząć jojczyć, ale o wiele mniej. Ja zdaję sobie sprawę z tego, że ona tęskni i czegoś jej brakuje, no ale mam dość, po prostu. To nie mój kot, ale mój problem, bo nie mogę się wyspać (wczoraj wstałam po 4, poszłam spać o 23 i pobudka o 6, no nie ma takiej opcji)...

Trzynastka - Śro Gru 04, 2013 10:50

Wampiwor napisał/a:
PALATINA, najpierw wstawała współlokatorka, żeby dać jej jeść, potem przestała wstawać na żądanie kota i zaczęła jej dawać tak, jak wychodzi z pokoju, bez jej jęków.
Jak uciszaliśmy, to nie dawała spokoju - teraz ignorujemy. Potrafi dojść do godziny płaczu pod drzwiami - naszymi i współlokatorów.


Poszukajcie innego DT, ale z przyjaznym kotem.Albo weźcie drugiego kota, zajmą się sobą, a Wam dadzą spokój.

PALATINA - Śro Gru 04, 2013 10:59

Trzynastka napisał/a:
Poszukajcie innego DT, ale z przyjaznym kotem.Albo weźcie drugiego kota, zajmą się sobą, a Wam dadzą spokój.

To jest jakaś myśl.
Ewentualnie konsekwentne ignorowanie (beż żadnego wyłamania się), ale to może zając kilka tygodni (tyle trwało oduczanie szantażu mojej świnki morskiej :P ).

Wampiwor - Śro Gru 04, 2013 11:01

Trzynastka, nie zgadzam się na drugiego. To ma być ostatni kot w tym domu, bo ja dostaję szału od mnogości żarcia, które muszę wyrzucać, bo kot się dobiera, a mój TŻ jest wiecznie zły, bo nie może porządnie posprzątać, póki jest kot. Sprzątanie z tym kotem to frajda, ale tylko dla kota.
Nie rozumiem, wydaliśmy wiele kotów, a ten jest naprawdę najfajniejszy (dla kogoś, kto chce mieć kota i ma na to czas i warunki) i siedzi...

Palatina - ale nie możemy siedzieć w pokojach, kiedy kot jęczy, a my wstajemy na uczelnię/do pracy. Olewamy ją, jak możemy, ale nie jestem w stanie nie wychodzić z pokoju (a to już dla niej nagroda - że nas widzi - zaczyna wtedy mruczeć...), bo kot.

Trzynastka - Śro Gru 04, 2013 11:06

Wampiwor napisał/a:
Trzynastka, nie zgadzam się na drugiego. To ma być ostatni kot w tym domu, bo ja dostaję szału od mnogości żarcia, które muszę wyrzucać, bo kot się dobiera, a mój TŻ jest wiecznie zły, bo nie może porządnie posprzątać, póki jest kot. Sprzątanie z tym kotem to frajda, ale tylko dla kota.
Nie rozumiem, wydaliśmy wiele kotów, a ten jest naprawdę najfajniejszy (dla kogoś, kto chce mieć kota i ma na to czas i warunki) i siedzi...

Palatina - ale nie możemy siedzieć w pokojach, kiedy kot jęczy, a my wstajemy na uczelnię/do pracy. Olewamy ją, jak możemy, ale nie jestem w stanie nie wychodzić z pokoju (a to już dla niej nagroda - że nas widzi - zaczyna wtedy mruczeć...), bo kot.


Szkoda kota, bo tylko się wbrew pozorom męczy. Ludzie zazwyczaj wolą takie miziaki, ale z adopcjami ostatnio kiepsko. Musicie go ogłaszać wszędzie gdzie się da.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group