To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. V

susurrement - Pią Paź 12, 2012 16:06

http://www.fotosik.pl/pok...176f6410ea.html
ojesuu :serducho: boskie są.
i Imbir ma moje wymarzone, zielone oczy. Toby niestety nie :-P

Palatina, a nie masz kłopotów z ragdollową sierścią? kłaki mojej Dafne są wszędzie, WSZĘDZIE! mam ciemne meble, panele, część ubrań.. ale nawet na tych jasnych wszystko widać. też jej nie czeszę, ale może ten cały furminator..? nie wie sama, ale idzie zwariować.

PALATINA - Pią Paź 12, 2012 16:13

Imbir nie ma zielonych oczu.
Ma takie trudne do określenia.
Myślę, że się wybarwią na pomarańczowo raczej.

A sierść?
Kobieto, ja mam w mieszkaniu dwa PONy! Myślisz, że da się przy tym zauważyć w domu jeszcze kocią sierść? :lol:

Furminator jest dobry.
Gdy kot zacznie mocniej gubić sierść, naprawdę warto go tym wyczesać.

susurrement - Pią Paź 12, 2012 16:14

PALATINA, ah. racja.
boże, ja nie jestem w stanie znieść sierści beagle'a, a co dopiero PONy..

poradzi mi ktoś coś na tę ragdollową?

Oli - Pią Paź 12, 2012 16:17

susurrement napisał/a:
poradzi mi ktoś coś na tę ragdollową?
furminator ;) mogę Ci pożyczyć na spróbowanie
PALATINA - Pią Paź 12, 2012 16:17

susurrement napisał/a:
poradzi mi ktoś coś na tę ragdollową?

Furminator. Serio.

Ja mam jasne meble, jasne wszystko, żeby się sierść tak nie rzucała w oczy.
I oczywiście żadnego dywanu!

Ja wolę długą sierść w domu.
W kłakami krótkowłosego psa bym zwariowała, bo ich nie lubię.
Beagla też możesz spróbować furminatorem czesać.

susurrement - Pią Paź 12, 2012 16:20

beagle mieszka z rodzicami, więc nie dotyczy mnie to często. jak jest kąpana regularnie, dostaje preparaty na sierść i jest czesana to jest lepiej. jest alergikiem, głównie skórnym, także przynajmniej wiemy skąd ten problem.
ale moja ragdollka nie wiem czemu tyle zostawia.. jak się ją mizia i tuli to nic na rękach nie zostaje (przy psie mam garści sierści w rękach).

Oli, chętnie jeśli to nie kłopot :mrgreen:

Oli - Pią Paź 12, 2012 16:25

susurrement, nie kłopot. :)
serendipity - Pią Paź 12, 2012 18:13

O, jak sie okazalo, ja tez mam ten furminator w domu. Nie wiedzialam, ze to cos specjalnego :) Kiedys probowalam wyczesac tym Dymka, ale jakos mialam wrazenie, ze wyrywam mu tym klaki :/ Na jakiej zasadzie to dziala? Trzeba tego jakos specjalnie uzywac?

Zamowilam skladana kuwete. Jak przetestuje, to bede recenzowac :) Ale ciesze sie jak dziecko, bo nareszcie zabieranie kota na krotkie wyjazdy nie bedzie problemem.

Palatina, Imbir jest boski i przypomina mi ś.p. kota moich rodzicow, ktory dozyl pieknego wieku 18 lat i odszedl w 2009. Wychowalam sie z tym futrzakiem i lezka mi sie kreci w oku jak patrze na Imbira.

W ogole, to przez te zdjecia znowu mam GMC. Juz jakis czas temu moj małż proponowal wziecie towarzystwa dla Dymka, ale odmowilam z rozsadku ze wzgledu na koszmarna ilosc klakow generowanych juz przez kota i psa. Teraz tym bardziej bym sie o to martwila, bo dziecko zaczelo sie przemieszczac po mieszkaniu ruchem posuwistym i wzera czasem przypadkiem to i owo. Bylysmy teraz w szpitalu na badaniach i musialam pobrac do badania kupke Malej. Jak wzielam troche na lopatke, to zobaczylam wystajace z niej klaki kota i malo nie padlam trupem... Jak to zobaczyli w laboratorium, to pewnie mieli niezly ubaw ;)
Nie wiem, jak wy to robicie, ze nie macie klakow. Kota rzeczywiscie nie wyczesuje (bo sie nie koltuni), za to pies nawet po wyczesaniu gubi tak jak przed... Obawiam sie zatem, ze drugi kot dopiero we wlasnym domu, troche wiekszym niz obecne 40 m2...

NinaWi - Pią Paź 12, 2012 19:28

Z pudrem za dużo zachodu, już lepszy ten magiczny furminator. Jak mniemam, lepiej zainwestować w taki porządny niż brać podróbę z allegro?

PALATINA napisał/a:
I oczywiście żadnego dywanu!

A ja wolę odkurzać dywan niż oglądać kłęby futra fruwające przy każdym ruchu w pokoju :P
Wybieranie mebli pod kolor kota to u nas standard. Musiałam polubić beżowy czy tego chciałam czy nie.
I rolki do czyszczenia ubrań z Ikei, coś cudownego!

Dwa koty w domu to coś o wiele lepszego niż jeden kot. Mój Emiś (Eminem w metryczce) był zawsze bardzo nieśmiałym kotem, bojącym się obcych, bardzo do mnie przywiązanym, nie lubiącym zostawać samotnie w domu. Po wzięciu drugiego kota bardzo się otworzył. Choć nie sypiają przytulone i poza zabawą w zapasy i szalonymi gonitwami raczej się ignorują, widzę, że jest szczęśliwszy :serducho:

PALATINA - Pią Paź 12, 2012 20:38

Loonie napisał/a:
A ja wolę odkurzać dywan niż oglądać kłęby futra fruwające przy każdym ruchu w pokoju

Ja miałam za duże zużycie worków do odkurzacza.
Zamiatam miotłą i myję mopem. ;)

Ale po remoncie zmieniamy podłogę na płytki w całym mieszkaniu i wtedy chyba faktycznie jakiś dywan sie pojawi.
Mnie oczywiście kusi dywan sizalowy. Nie dość, że ładny (zwykłych dywanów nie lubię, bo rzadko który mi się naprawdę podoba), to jeszcze się kotom spodoba! :lol:

falka - Wto Paź 16, 2012 13:20

Czy ktoś wie co ze sprawą Taste of the wild? Chciałabym kupić, ale ciekawa jestem czy już nie sprzedają tej felernej serii :/
PALATINA - Wto Paź 16, 2012 15:36

falka,
Ja niestety nic nie wiem.
Przerzuciliśmy się na Orijen, na wszelki wypadek i tak póki co zostajemy, bo nam karma służy.


A teraz wieści o Imbirku. ;)
Moje maleństwo jest pełne energii, szaleje jak wariatuńcio, bawi się z Racuchem.
Teraz zamordował pluszowego królika (sporego) i chodzi z nim w pysku po domu, powarkując.
Potwór morderca! :twisted: :twisted: :twisted:
Zabawnie też reaguje na laserek. Tylko za pierwszym razem go gonił jak szalony. Potem jakby się zorientował, że to ja puszczam światełko! Zobaczył, że ruszam ręką i olał czerwoną kropkę, a zaczął się bacznie przyglądać mi. Teraz jak tylko mu zaświecę, to od razu przenosi wzrok ze światełka na mnie i patrzy jak poruszam ręką z miną "Kogo ty chcesz nabrać?"
Poza tym nauczył się już reagować na imię, umie korzystać z krytej kuwety z klapką i w ogóle jest szalony! :D
Strasznie ciężko przy nim oglądać TV, bo od razu włazi na kolana, potem na klatkę piersiową. Mruczy tak, że zagłusza mi dźwięki z telewizora, a żebym nic nie widziała, intensywnie mi się ociera o oczy (zamazując mi nosem całe okulary!). Robi tak prawie zawsze, gdy siadam przed TV! :]

Tygrys - Wto Paź 16, 2012 20:08

Widzisz,ja na okazanie miłości Manka poprzez ocieranie się o moje policzki lub nos czekalam prawie rok,ale warto było :)

Dziś mija rok jak Manius u nas zamieszkał,a jakby był od zawsze :serducho:

PALATINA - Wto Paź 16, 2012 20:20

Tygrys napisał/a:
Widzisz,ja na okazanie miłości Manka poprzez ocieranie się o moje policzki lub nos czekalam prawie rok,ale warto było

Ja się u Racucha jeszcze nie doczekałam. :roll: Ale rok czekania minie mi dopiero pod koniec stycznia.
Może się jeszcze doczekam.

Devona - Śro Paź 17, 2012 01:29

Loonie napisał/a:
Z pudrem za dużo zachodu, już lepszy ten magiczny furminator. Jak mniemam, lepiej zainwestować w taki porządny niż brać podróbę z allegro?
Oryginalny furminator od "podróby" będzie się różnił nazwą i ewentualnie jakością wykonania ;) , funkcjonalność porównywalna, cena podróbki kilka razy niższa :] .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group