Mioty urodzone - rok 2011 - Miot A Rotta Taivas
Willow - Wto Cze 25, 2013 18:42
Vaco, na pasożyty wewnętrzne Aniprazol. Jedna dawka i za dwa tygodnie druga. Jeśli mają to powinno im się polepszyć. Wet mi powiedział, że takie odrobaczanie powinnam robić przy każdym nowym szczurze zanim dołączę do stada, bo różnie to bywa.
Vaco - Wto Cze 25, 2013 18:43
Willow, dziękuję bardzo za informację, w takim razie jutro idę do weta i poproszę o to
Willow - Wto Cze 25, 2013 18:51
Vaco, nie ma za co. I koniecznie daj znać czy z Asesorkiem i resztą lepiej.
Anisek niestety ciągle oddycha ciężko i bidulek chyba przez to zasnąć dobrze nie może, bo co chwila się wierci na fotelu
AngelsDream - Wto Cze 25, 2013 19:01
Vaco, tak jak Willow napisała, tylko aniprazol to dość "ciężki" lek, uprzedzam. Dawka powinna być dobrana starannie, warto też zbadać kał, jeśli nie przed, to po cyklu odrobaczania.
Vaco - Wto Cze 25, 2013 19:18
W takim razie spytam się też o badanie kału. Jest gdzieś przelicznik podawania tego leków dla szczurów? Ufam swojemu wetowi, tylko "ufaj, ale sprawdzaj".
Willow - Wto Cze 25, 2013 19:23
Vaco, jedna tabletka jest na 10kg masy ciała. A kał najlepiej jak najświeższy oddawać.
Vaco - Wto Cze 25, 2013 20:14
Willow, jeszcze raz bardzo dziękuję To wszystko by wyjaśniało, dlaczego Asesor cały czas kicha i kaszle, a żadne antybiotyki nie działają
Willow - Wto Cze 25, 2013 20:18
Vaco, mocno kciukam za zdrówko twoich chłopaków.
AngelsDream - Wto Cze 25, 2013 21:45
Vaco, tylko pamiętaj, że odrobaczyć musisz całe stado.
Vaco - Wto Cze 25, 2013 22:33
AngelsDream, oczywiście
Willow - Śro Cze 26, 2013 11:38
Niestety u Anisa praktycznie żadnej poprawy i maluch chudnie w oczach
Konsultacja z weterynarzem potwierdziła, że niestety pasożyty mogły tylko przyśpieszyć ujawnienie się choroby, ale ma ona tak naprawdę podłoże genetyczne. Dodatkowo najpewniej ma już zmiany nowotworowe na płucach przez co tak schudł i właściwie nie wiadomo czy za parę dni nadal ze mną będzie bo rokowania są bardzo złe
Vaco - Śro Cze 26, 2013 19:23
Willow, bardzo mi przykro i jednocześnie z całych sił trzymam kciuki za braciszka
Asesorowi dzisiaj prawy policzek napuchł mam nadzieję że się uderzył albo komar go w nocy użarł. Wymacałam z każdej strony tego polika i tam nic nie ma, tylko opuchlizna.
Weterynarz zamówił mi ten lek na odrobaczanie.
Willow - Śro Cze 26, 2013 19:28
Vaco, dziękuję Mam tylko nadzieję, że Anisek nie będzie się męczył.
A co do Asesorka to może przejdź się z nim jutro do weta jak mu nie zejdzie, bo nie wiadomo co to. Mam nadzieję, że nic takiego.
Sabeena - Śro Cze 26, 2013 20:04
Willow, Vaco - trzymam kciuki za ogony
Willow wspolczuje bardzo, ja dopiero co walczyłam z tasiemcem u stada, zaczeło się odzapalenia płuc bardzo poważnego, nie reagowały na antybiotyki.
Przypadek sprawił, ze zbadałam kał i dowiedziałam się o tasiemcu.
Po odrobaczeniu udało się ustabilizować stado ale było już bardzo źle - samce ważące w dobrej formie po 600-700gr w najgorszym momencie ważyły po 400 ledwie.
Dalej walczymy o zdrowie jednego ale już jest lepiej niż gorzej....
Vaco - Czw Cze 27, 2013 15:03
Weterynarz proponował mi wczoraj Fenbendazol zamiast Aniprazolu, bo szybciej go sprowadzi. Dzisiaj Nakota napisała że chodzi o tasiemca karłowatego, na którego ten lek nie działa, rozmawiałam z dr Kolankiem i powiedział, że w takim wypadku on proponuje B**** Plus (przepraszam, zapomniałam dokładnej nazwy ) który ma ponoć tą samą substancję czynną co aniprazol, takie same dawkowanie i ma go dostępnego już dzisiaj u siebie.
Off-Topic: | Dowiedziałam się, że dr Maciek sprawdzał na naszym forum, czy fenbendazol i aniprazol są faktycznie polecane dla szczurów |
Asesorowi zeszła opuchlizna z polika, to musiał być komar Dalej od czasu do czasu strasznie kaszle, ale mam nadzieję że po odrobaczeniu w końcu coś się ruszy i że jest na tyle silny, żeby to zwalczyć. Ważyłam go 2 dni temu i waży tylko 412g, ale on od zawsze był mały (może pasożyty to ten powód po części?)
Wszystkie jego wagi wyglądają tak:
23 grudnia 2012 - 416g
22 marca 2013 - 360g (po kastracji dużo stracił na wadze)
2 kwietnia 2013 - 392g
25 kwietnia 2013 - 380g (znowu spadek, nie wiem czemu)
16 maja 2013 - 400g
25 czerwca 2013 - 412g
On nie jest mały wielkościowo, szczupły jest (ale nie długi-szczupły, po prostu szczupły).
Może jestem złą mamą Tólpikóll (ur. grudzień 2012) waży 464g a Mänty (Pudel, ur. styczeń 2013) 496g
|
|
|