To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XIII

Pacyfka - Czw Maj 17, 2012 21:54

falka, dziękuje Ci bardzo :)

Polecono mi jeszcze karmę BRIT Care Senior Lamb & Rice
http://www.krakvet.pl/bri...kg-p-11167.html

oraz marchewkę do woli gdy pies wyje już swoja dzienną porcję, a nadal jest głodny.

Ten BRIT Care skład też ma chyba nie najgorszy:

Cytat:
Jagnięcina, mielony ryż, tłuszcz drobiowy (z witaminą E), olej łososiowy, aromaty naturalne, otręby ryżowe, suszona pulpa buraczana, drożdże browarniane, suszone jajka, wyciąg z juki Schidigera, suszone jabłka, minerały...


Ze zbóż tylko ryż no z mięska jagnięcinka ale zaś nie wiadomo ile jej.

Cenowo wychodzi podobnie do Markusa, choć troszkę drożej no i jest dla seniora. Tyle, że białka mają tyle samo, a tłuszczu mniej ma Markus.

falka, doradzisz co myślisz, że będzie lepsze? I pomożesz się zdecydować? :)

falka - Czw Maj 17, 2012 22:19

Pacyfka, Brit wygląda dobrze - patrzysz zawsze na składniki do pierwszego oleju, czyli tu skład jest prosty jagnięcina + ryż i oleje znanego pochodzenia (z łososia jest bardzo dobry). Niestety nie jest podane ile tej jagnięciny i w jakiej postaci, jeśli to świeże mięso to 3/4 to woda (podają ilość świeżego aby było w składzie na pierwszym miejscu) czyli masz karmę złożoną z samego ryżu. Jeśli tak jest to lepiej gotować psu ryż i dodawać trochę mięsa ;) No ale tu zgaduję. W dobrej karmie powinna być w składzie mączka / odwodnione białko etc. jako jedno ze źródeł białka.

Ja bym może spróbowała Markusa, poszukaj może jakichś opinii? Ma mniej tłuszczu co może być plusem przy odchudzaniu.

Marchewka nie jest trawiona jeśli nie jest przetarta więc możesz ją traktować jako wypełniacz. A próbowałaś do karmy kuli smakuli, konga, wobblera itp.? Pies spala energię próbując wydobyć swoją dzienną porcję z zabawki.

Pacyfka - Czw Maj 17, 2012 22:51

tutaj http://www.telekarma.pl/p....rice.12.kg.htm znalazłam, że to mączka jagnięca, ale i tak nie ma podane ile.

Wili ma taką kulę do wypełniania smakołykami, ale do jego chrupek się nie nadaje. Rodzice wpychają mu tam kiełbaskę (taką robioną specjalnie przez mojego tatę dla psa bez przypraw), ale wyciąganie z niej smaków opanował już do perfekcji i po 5 minutach jest już pusta. Zresztą najbardziej właśnie muszę z rodzicami walczyć o odchodzenie psa :( Jak mu kiedyś tak poupychałam do tej kuli, że męczył się z nią 10 minut to już zaczęli marudzić, że on taki biedny i się zniechęci :/

To może faktycznie spróbuję tego Markusa, bo opinie ma wszędzie bardzo dobre. Najwyżej poszukam jeszcze jakiegoś uzupełniania witaminkami dla seniorka :)

falka, dziękuje Ci bardzo za pomoc :) :):)

Sorgen - Czw Maj 17, 2012 23:19

fur kurcze to się nie zmieści w kaftan po mojej suce.
yoshi ja bym chlastała w maju, też chcieliśmy przed pierwszą cieczką ciąć ale suka nam numer wykręciła :? Do tego mniejsza szansa na upały, suka się lepiej goić będzie.

Eruntale - Pią Maj 18, 2012 06:39

Ja też Beksę przed pierwszą cieczką będę ciąć, jest z listopada, ciachać będziemy w czerwcu.
Jestem z siebie i niej dumna, udało się przezwyciężyć jej lęk przed czarnymi-wilczurowatymi psami ^^ I wczoraj godzinę szalała z psem który wzbudzał w niej największy lęk, doskonale się bawiąc :)

Nakasha - Pią Maj 18, 2012 11:17

Eruntale, a jak to zrobiliście?

Od jakiegoś czasu uczyłam Nemo aportować piłeczkę... Jest na piłeczkę bardzo nakręcony, z chęcią za nią goni. Z tym, że... gdy już ją dopadnie, to zostawia. Ale wykorzystywałam każdy moment, gdy jednak ją podnosił i chociaż zwrócił się w moim kierunku. Potem nagradzałam gdy podbiegł parę kroków.

A dzisiaj ładnie chwytał piłkę w zęby i biegł do mnie. Udało się tak kilka razy, baaardzo go nagradzałam. :) Gdy przybiegał bez piłki, nic nie dostawał. Raz biegł do mnie i z podniecenia upuścił piłkę... stanął, znowu ją chwycił i mi przyniósł! :DD Po paru chwilach znowu pogonił za piłeczką, ale wrócił do mnie bez niej. Spojrzałam na niego, skrzyżowałam ręce i popatrzyłam w bok. Nemo pomyślał sekundę i wrócił po piłkę! Przyniósł mi piłeczkę, którą chwilę wcześniej zostawił! :serducho: Może to nie jest wielki sukces, ale strasznie się cieszę. :mrgreen:

Sorgen - Pią Maj 18, 2012 11:23

Podziwiam, dla mojej bullwy aport to jakaś abstrakcja totalna :roll: Leci za piłką ale jak dopadnie to albo się stara połknąć albo łapie w ryja i spyla :?
Ogólnie ostatnio przestała się bawić, ani gryzak ani sznureczek, piłeczka no kurde nic. Na polu i w domu to samo. Smutno tak jakoś, ja biorę zabaweczki na spacerek, sama siebie nakręcam że będzie fajnie a Delta ma to w dupsku :evil: Ehh ona jakoś tak melancholijnie smutna jest ostatnio a ja nie wiem jak jej pomóc. Chora nie jest i raczej nic ją nie boli, antybiotyku już nie bierze.

babyduck - Pią Maj 18, 2012 11:27

Muszę przyznać, że nauka aportu to dla mnie abstrakcja. Podejrzewam, że Negra aportowała jeszcze będąc ślepa i to raczej ona uczyła mnie, a nie ja ją :lol:
Ninek - Pią Maj 18, 2012 11:30

Fox to sierota totalna.
Nie daje sie nakręcić na aport. Więc jest tak, że Majka leci za aportem, a Fox za Majką. Jak jej zabierze to jest fajnie, ale i tak zaraz zgubi.
Jak jest sam to nawet nie zauważy, gdzie aport upadł. Biegnie, ale ma problem ze znalezieniem :roll:

Nakasha - Pią Maj 18, 2012 11:55

Cytat:
Negra aportowała jeszcze będąc ślepa

Padłam. :D

Nemo do tej pory też łapał piłkę i spylał albo kładł na niej łapę "upolowałem!" i biegł do mnie szczęśliwy. ;) Dzisiaj po raz pierwszy przybiegł z piłką w pysku (chyba po prostu zapomniał ją wypluć :lol: ), dostał dużo nagród i potem szybko załapał o co chodzi. :) :serducho:

Eruntale - Pią Maj 18, 2012 14:44

Nakasha, okrucienstwem i przemoca ;) Nie litowalam sie nad nia, tylko jak tylko gdzies pojawial sie jakis w miare znajomy owczarek i wlasciciel nie wyrazal protestu- podchodzilysmy. Na poczatku, swiezo po hm, lekkim poturbowaniu przez jednego czarnego owczarka - piszczala, bala sie, wrecz pelzla, chowala sie za nogami. Ja ja uspokajalam, ale bez rozczulania sie, odsuwwalam sie, dalam owczarkowi poniuchac panikare, potem szlysmy dalej. W koncu znalazly sie mlode owczarki z ktorymi sie bawila po zajeciach psiego przedszkola i wtedy juz bylo zupelnie OK.
Wczoraj na spacerze nie bylo akurat innych znajomych psow, ale slicznie sie z czarnym bawila, gonili sie, nawet troche wspolnego tarzania sie bylo, a jeszcze miesiac temu omijala go wielkim lukiem :)
A poszlo im o glupote, Beksa lubi nosic patyk z kims, a tamten jest o to strasznie zaborczy, wiec ja poteznie oszczekal i pogonil, a ona calkowicie spanikowala, bo byla do tej pory gleboko przekonana ze wszyscy ja kochaja ;P

Aport tez cwiczymy, na dwie pileczki, powoli zaczyna odnosic, powoli...

falka - Pią Maj 18, 2012 18:40

Pacyfka, ja mam to:

http://www.zooplus.pl/sho...sa/rozne/196016

jest fajne, idealnie chrupki wypadają po 1-2 sztuki, pies się trochę namęczy bo musi to przechylać a to wraca :)

furburger - Sob Maj 19, 2012 08:37

Wczoraj byliśmy z Szilą na kontroli i powiem wam że zupełnie nie ten pies co po zabiegu, cieszyła się jak zwykle, zadowolana z życia, nawet kołnierza się już nie boi no i do tego się ładnie goi :)
Tess - Sob Maj 19, 2012 22:51

Czy ktoś się wybiera na tę imprezę? http://dogorient.pl/
yoshi - Nie Maj 20, 2012 07:41

dla nas niestety za daleko :( i dodatkowo zaraz przed moim egzaminem.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group