Archiwum - Psiaki vol. V
AngelsDream - Pią Lip 17, 2009 12:12
sachma, żebyś wiedziała.
Wyklikać można psu też złe rzeczy, można klikać za rzadko, albo niepotrzebnie kilka razy za jedną rzecz, można za późno dawać nagrodę. To wcale nie takie proste. I ludzie się trochę gapią jak się klika, ale generalnie najgorsze jest, że przy klikerze jesteś tylko ty i twój pies i można np. na kogoś wpaść albo czegoś nie zauważyć. Ja np. często nie słyszę, co Michał do mnie mówi.
Anonymous - Pią Lip 17, 2009 12:47
Co do bernardynow to to jest jakis pomysl, ale trzeba zrobic tak aby pies byl bezpieczny przed otruciem np. Tylko moj kolega mial berka w domu i straszliwie kopal we wszystkim w czym sie dalo, poza tym gadalam z TŻtem i jego mama bedzie sie pewnie bala takiego wielkopsa.
aga moja tesciowa srednio przepada za psami i nie sadze aby byla bardzo wylewna, ale dba o zwierzeta jak moze Jeszcze jest rodzenstwo TŻta ktore by pewnie spedzalo czas z psem i oczywiscie my ktorzy czesto przyjezdzamy Poza tym tesc b lubi zwierzeta, ale ma taka prace, ze niezbyt czesto jest w domu.
Anonymous - Pią Lip 17, 2009 13:02
a powiedz mi, po co im pies, skoro jest ryzyko, że go otrują, a teściowa psów nie lubi? pomijając resztę rodziny? bo nie wiem czy oni wiedzą, że pies obronny niestety w polsce nie ma prawa ugryźć, ma tylko odstraszać, a szkoda, żeby biorąc psa tylko do obrony jeszcze się włóczyli po sądach jak pogryzie domniemanego złodzieja.
chociaż ja może jestem trochę uprzedzona, bo dla mnie hodowanie psa tylko do obrony, a nie jako przyjaciela jest nie na czasie w epoce, w której jest mnóstwo alarmów i innych zabezpieczeń. co innego pies hodowany np tylko do pasterstwa, bo nie można kupić maszyny, która te owce będzie zaganiać za niego. ale gdy można założyć sobie alarm zamiast zamykać psa w kojcu? okej, koszta są duże, ale przeliczając wyżywienie psa, weterynarzy, kupno psa rasowego - zwracają się.
yoshi - Pią Lip 17, 2009 13:07
mnie zawsze zastanawia, jak pies w kojcu odstrasza? no fakt, naszczeka... ale taki kojcowy pies szczeka prawie na wszytsko, choćby z nudów, wiec po jakimś czasie nikt juz nie zwraca uwagi na jego szczekanie
AngelsDream - Pią Lip 17, 2009 13:14
aga, w pełni popieram twoje stanowisko.
Widzę sens stróżowania psiego, ale tylko jako asystenta człowieka, po odpowiednim szkoleniu, przy pełnym zaangażowaniu w trening, etc.
Część ludzi ma przeświadzczenie, że jak się ma ogródek to trzeba mieć psa. To taki wymóg wystroju. I totalnie nie pojmuję jak można się bać własnego psa. Czy duży, czy mały, niewychowany może być groźny...
Jedyny pies dla którego takie warunki mogą być dobre, to psiak ze schroniska, bo od kojca schroniskowego każdy przyzwoity dom, to dobry dom.
LunacyFringe - Pią Lip 17, 2009 13:19
Ja mam ogródek, a mój pies tam w ogóle nie siedzi, chyba , ze sama wyjdę. Nie widzę sensu, po co ma tam siedzieć i się nudzić.
Tez nie rozumiem po co komuś pies w kojcu.
Czytam i klikaniu, ale szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć na przykladzie jak psa nauczyć komendy klikając ?
babyduck - Pią Lip 17, 2009 13:22
http://pies.onet.pl/12809...we,artykul.html
http://pies.onet.pl/4802,...ra,artykul.html
http://pies.onet.pl/13282...uj,artykul.html
LunacyFringe - Pią Lip 17, 2009 13:25
babyduck, juz trochę czytałam i nie zrozumiałam , dlatego chciałam , żeby ktoś mi to opisał bardziej po chlopsku Ale ok , to też przeczytam.
AngelsDream - Pią Lip 17, 2009 13:29
LunacyFringe, jeśli chcesz nagram ci filmik z Baajem z opisem. Chcesz?
Wtedy łatwiej widać.
LunacyFringe - Pią Lip 17, 2009 13:30
AngelsDream, pewnie
Chodzi mi o takie wiesz, kroczek po kroczku Nie tkaie ogólne zasady
Anonymous - Pią Lip 17, 2009 13:31
Troche mnie zle zrozumialyscie. Pies nie mialby siedziec caly czas w kojcu. Tylko np. kiedy ktos przychodzi i niekoniecznie chcemy aby pies biegal.
Po to tesciowie chca ogrodzic podoworko aby mogl sobie biegac po nim wolno. Co do otrucia... Czy to ich wina, ze na swiecie sa psychole ? To co nikt nie moze miec psa na podworku bo otruja?
Chcemy go przed tym uchronic i np. w nocy o ile to bedzie dosc maly pies bedzie mial miejsce gdzie nikt mu nie zrobi krzywdy. Poza tym podsunelam pomysl ze szkoleniem, aby pies nie bral jedzenia od nikogo obcego.
Chcialam uslyszec rozne sugestie i propozycje, aby wymyslic dobre rozwiazanie, a nikt nic nie powiedzial tylko jak zwykle atak, atak, atak.
Poza tym nie wszyscy musza lubic duze psy. Sa niektorzy ludzie ktorzy sie ich boja i ja to rozumiem. Po to jest tak duzo ras, aby kazdy wybral cos dla siebie. Ja np. nie lubie malych psow, bo mnie wkurzaja i co w tym zlego?
Juz zasugerowalam kundelka ze schroniska, o ktorego ja osobiscie sie wypytam, spedze z nim czas i jaknajwiecej sie o nim dowiem.
Poza tym to sa tylko plany i nie wiadomo, czy w ogole bedzie ten pies. To chyba dobrze, ze wszyscy staraja sie przemyslec mozliwosci rozne.
AngelsDream - Pią Lip 17, 2009 13:39
LunacyFringe, to postaramy się z Baajem pokazać wszystko najlepiej jak umiemy. Na starej komendzie i na czymś nowym.
tamiska, ja wszystko rozumiem, ale... Sama napisałaś, że | Cytat: | | aga moja tesciowa srednio przepada za psami i nie sadze aby byla bardzo wylewna, ale dba o zwierzeta jak moze | , a to jest dość kontrowersyjne w przełożeniu na chęć posiadania psa jakiegokolwiek, nie uważasz? Moim zdaniem dobrze ogrodzone podwórko i alarm dadzą im większe poczucie bezpieczeństwa, a wyjściem może być niewielki piesek, mieszkający w domu jako towarzysz. To moim zdaniem najrozsądniejsza opcja - będzie go można puszczać na ogródek, kojec nie będzie konieczny, a i wychowanie prostsze, jeśli się osobnika dobierze, o ile faktycznie chęć posiadania psa wygra.
sachma - Pią Lip 17, 2009 13:43
psy samodzielne są przeważnie duże..
azjata, kaukaz czy tybetan - w przypadku tych dwóch ostatnich największym kłopotem jest sierść..
podliczając koszt kamer, agencji ochrony i alarmu.. opłaca się bardziej kupić psa.. pies często odstrasza samym wyglądem, alarm bez agencji ochrony jest bezużyteczny..
u nas co prawda psy nie pomogły, ale cóż.. ojciec podejrzewa stróża o współudział, bo to nie możliwe żeby psy które szczekają nawet jak my podchodzimy do bramy, wpuściły na podwórze kilka obcych osób bez szczeknięcia..
nie wiem jak u was, ale nasze psy nie szczekają na wszystko, szczekają na ludzi którzy zbliżają się do bramy i my zwracamy uwagę na to na co szczekają szczekanie na psy i koty brzmi zupełnie inaczej i jest o wiele mniej zajadłe niż na ludzi
LunacyFringe - Pią Lip 17, 2009 13:49
AngelsDream, najbardziej jakos, nie pojmuje tego, skąd pies będzie wiedział o co mi chodzi
Mam nadzieję, że jeszcze dziś uda mi się zdobyc kliker W sumie może być niezła zabawa
tamiska, ja tu nie widze żadnego ataku Dla mnie nie ważne czy to jest kojec czy całe hekatry ogrodu, pies i tak sie będzie nudził. Pewnie położy sie w jednym miejscu i na co mu cały ogród. Moim zdaniem pies to zwierzę domowe i powinien mieszkac w domu.
Anonymous - Pią Lip 17, 2009 13:51
| AngelsDream napisał/a: | | a to jest dość kontrowersyjne w przełożeniu na chęć posiadania psa jakiegokolwiek, nie uważasz? |
No dosc, ale nie jest tak, ze ona ich nie lubi. Po prostu nie lubi ich w domu, ale troszczy sie jak o kazde inne zwierze. Poza tym jest jeszcze rodzenstwo TŻta ktore na pewno zajmie sie psem
Wczesniejszy pies mial super. Zyl 14 lat i gdyby nie to ze go ktos bestialsko ubil (tak, ubil, bo inaczej tego nie da sie nazwac) to zylby pewnie ponad 20 lat.
O agencji ochrony nie ma co myslec, bo nawet nie zdarza dojechac.
AngelsDream, to byly na razie takie napomkniecia o psie, a ja jako ze znam sie dosc na tych zwierzakach i wiem o ich potrzebach to chcialam jaknajlepiej sluzyc rada i pomocom
Lunacy moim zdaniem pies w domu sie meczy. Nie rozumiem ludzi ktorzy trzymaja kaukazy czy inne wielkoludy w domu i wyprowadzaja 3 razy dziennie przed klateczke. Poza tym pies sie nie nudzi, bo ciagle cos sie dzieje, inne psy szczekaja, chodza ludzie, zwierzeta itd. Dopiero pies sie nudzi jak siedzi zamkniety w domu sam, w 4 scianach.
|
|
|