Archiwum - Koty vol. IV
Kasik - Czw Wrz 20, 2012 12:39
A mógłby ktoś być tak dobry i zarzucić jakimś pomysłem dla mnie? Nigdy nie lubiłam kotów, do czasu aż ich nie poznałam (czyli standardowo ). Nigdy kota nie miałam, więc powinien być "łatwy w obsłudze" I chciałabym, żeby nie był duży, raczej im bardziej zwyczajny kot, tym dla mnie lepiej, nie lubię ingerencji w naturę typu spłaszczony pysk persa. No i generalnie im mniej sierści, tym lepiej (coś w obrębie tego, co mają standardowe dachowce, chociaż NFO są obłędne ). Musi się oczywiście lubić ze szczurami, bo nie będę miała żadnej możliwości oddzielenia go (da się to zrobić?). I raczej z tych niepsocących, bo nie dam rady z kotem, który mimo moich zakazów będzie łaził mi na złość po wszystkich półkach, zrzucał i niszczył wszystko, co można (ech, ja naiwna) No i nie może to być jakaś wymyślna rasa, za którą zapłacę fortunę i będę musiała po niego jechać na drugi koniec Europy Any ideas?
Journey - Czw Wrz 20, 2012 13:27
Ja mam takiego... ''burka'' z ulicy
Ninek - Czw Wrz 20, 2012 13:37
Wydaje mi sie, że dachowiec z jakiegoś sprawdzonego dt byłby dobrym wyborem
Chyba, że koniecznie chcesz jakąś konkretną rase, to już trzeba intensywniej szukać - ja niestety nie pomoge bo mnie zawsze maksymalnie duże koty interesowały
Kasik - Czw Wrz 20, 2012 13:53
Nie, kompletnie nie zależy mi na rasie, może być nawet zwykły dachowiec z adopcji Z tym, że po rasowcach można się bardziej spodziewać pewnych cech - tylko dlatego dachowca troszkę się boję.
Journey - Czw Wrz 20, 2012 14:01
Kiedy ja mojego przyprowadziłam do domu 2 dni był przerażony i bardzo nieufny. W ciągu miesiąca zmienił się nie do poznania. Uwielbia pieszczoty, akceptuje wszystkie zwierzęta, chętnie się uczy i robi sztuczki, nie ma zapędów ''niszczycielskich''. Może porozglądaj się za kotem ze sprawdzonego domu tymczasowego?
Kasik - Czw Wrz 20, 2012 14:16
Journey napisał/a: | chętnie się uczy i robi sztuczki | Ej ej, jesteś pewna, że masz kota?
AngelsDream - Czw Wrz 20, 2012 14:21
Kasik, moja kotka (też zwykła) aportowała, przychodziła na imię i ogólnie współpracowała z człowiekiem zawsze. Tyle, że była łowna, więc szczury nastały po niej.
Kasik - Czw Wrz 20, 2012 14:38
AngelsDream napisał/a: | Tyle, że była łowna, więc szczury nastały po niej. | A jak mam to ocenić? I jak sprawdzić, czy kot się dogada ze szczurami? Jaka jest szansa, że młody kot ogarnie takich towarzyszy?
Ninek - Czw Wrz 20, 2012 14:42
Dobrze pamiętam, że ktoś z forum jest tymczasem w fundacji JoKot? ;> To by chyba był idealny wybór
Na pewno powinnaś wybierać jak najbardziej flegmatycznego i spokojnego kota, zawsze łatwiej takiego odpowiednio ułożyć pod względem małych zwierząt
EDIT
Pewnie, że dobrze pamiętam: http://forum.szczury.biz/...wprofile&u=3658
Journey - Czw Wrz 20, 2012 15:05
Kasik napisał/a: | Journey napisał/a: | chętnie się uczy i robi sztuczki | Ej ej, jesteś pewna, że masz kota? |
Czasami śmieję się, że wychował się z psami i zachowuje się bardziej jak pies niż kot Kiedy do mnie trafił był już dorosły.
PALATINA - Czw Wrz 20, 2012 17:35
Ja się przyznam, że mnie też zaczął dachowiec chodzic po głowie i chyba nici z syberyjczyka.
Na urlopie w Chorwacji znaleźliśmy cudne kocię, ale nie wzięliśmy, bo jeszcze cały tydzień się włóczyliśmy po kempingach, pokojach itd.
Nie wyobrażałam sobie małego kota trzymać w upał w samochodzie lub w namiocie cały dzień.
Na sznurku do drzewa też bym nie uwiązała.
I nie wzięliśmy go (w Dubrowniku był).
Do dziś mam wyrzuty sumienia. Straszne!
Nawet poprosiliśmy brata Wojtka, żeby go poszukał, bo właśnie wczoraj pojechali do Chorwacji i blisko Dubrownika będą. Niby obiecał się rozejrzeć, ale wątpię, żeby mówił serio lub żeby naprawdę udało mu się odnaleźć kociaka. A może już go coś rozjechało, lub ktoś wziął.
Pod naciskiem wyrzutów sumienia obiecaliśmy sobie następnego kota wziąć zwykłego, ze schroniska lub z DT. Zwłaszcza, że zaczęły mi się podobać małe, szczupła, "cienkie" koty.
Tamten co prawda na takiego się nie zapowiadał.
Był spory, pręgusek, z półdługą sierścią, pyszczkiem jak od MCO i pomarańczowymi oczkami.
Mruczał niesamowicie i strasznie się łasił do każdego..
Może go ktoś wziął. Oby...
nezu - Czw Wrz 20, 2012 19:57
Kot na zdjęciu AD to na pewno nie peterbald, peterbaldy mają inną budowę ciała, głowy. To takie orienty/siamy bez futra. Zresztą sama rasa to zdaje się inny typ mutacji bezwłosej. Zdarzają się peterbaldy wyglądające jak szczotka ryżowa. Wcale nie bezwłose.
Ładny kot, ale ja w ogóle nie lubię kocich jaj, więc jeśli kiedykolwiek będzie kocur, to wydmuszka.
Tak jak u AD, zapach testosteronowego siku pełnojajecznego kocura to dla mnie rzecz nie do przejścia...
Co do kota dla Kasik.
Kasik, adoptuś to dobra rzecz i nie musisz się bać dachówki. Serio serio.
Ja mam dwa dachowce i żyły w zgodzie z szczurami od pierwszych dni u mnie. Najlepiej jednak, jeśli boisz się że trafi ci się kot łowny, jeśli poszukasz kota dorosłego choć młodego. Z opisanym, sprawdzonym przez dt charakterem. Jest tyle kotów szukających domu że na pewno znajdziesz jakiegoś dla siebie.
Co do rasy to ci nie pomogę, dla mnie uber alles zawsze będą SIBy. ;p
klauduska - Czw Wrz 20, 2012 21:31
Ninek napisał/a: | Dobrze pamiętam, że ktoś z forum jest tymczasem w fundacji JoKot? ;> |
dobrze pamiętasz ja jestem z Fundacji JoKot
ale moje koty obecnie nie mają styczności ze szczurami. poza tym ja uważam, że każdego kociaka można przyzwyczaić do obcowania z innym gatunkiem. no chyba, że szczury będą się rzucały na niego [jak np moja Kiwa, która kotów nienawidzi]. ja polecam adoptusie. Moja Soćka to chodzący kot-ideał i nigdy w życiu nie zamieniłabym jej na żadnego innego naj-rasowca [mimo, że mój drugi rezydent to już będzie wystawowy kocur NFO ]
Ja ze schroniska jakoś boję się brać koty, wolałabym jednak, gdybym brała, wziąć z jakiegoś DT. Każdy dt zna swoich podopiecznych dobrze i wie, jacy są. Ja zawsze dokładnie informuję o charakterze mojego tymczasa, żeby potem nie było jakiś ewentualnych zwrotów [choć i to mi się raz zdarzyło, bo ludzie bezmyślni niestety ].
Obecnie pod moją opieką jest dwójka rodzeństwa, Juliś i Raja: https://www.facebook.com/...35526088&type=3
Juliś ma niesamowitą urodę, jest bardzo szczupły i smukły, mimo, że wcina dużo .
PALATINA, ja i mój TŻ też znaleźliśmy maluszka kociego, tylko, że na Hvarze, którego chcieliśmy jakoś zabrać, ale wiadomo, nie da rady lecielśmy samolotem itd itp. Prześliczny był i szybko stałby się milusińskim kotem. Mam nadzieję, że znalazł się jakiś dobry człowiek, który go przygarnął..
Kasik - Czw Wrz 20, 2012 21:45
Fajny ten Juliś I tak sobie przeglądałam zdjęcia JoKotowe i skradły mi serce jeszcze Pchła, Ricardo i Wit Ech, ale to chyba jeszcze za wcześnie, żeby podejmować na już taką decyzję, chociaż tak bardzo bym chciała już mieć kota...
PALATINA - Czw Wrz 20, 2012 21:48
klauduska napisał/a: | PALATINA, ja i mój TŻ też znaleźliśmy maluszka kociego, tylko, że na Hvarze, którego chcieliśmy jakoś zabrać, ale wiadomo, nie da rady lecielśmy samolotem itd itp. |
ech... Szkoda.
A Hvar tak nawiasem mówiąc strasznie mi się podobał (my na szczęście żadnego bezdomnego kota tam nie widzieliśmy - ale też mało się rozglądaliśmy. Za to w Dubrowniku było ich pełno ).
|
|
|