To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol. IV

Lama - Pią Mar 20, 2009 09:23

Moja sucza dzielnie wytrzymuje z Fifolem, normalnie jestem z niej dumna:


Anonymous - Pią Mar 20, 2009 09:35

Lama, bardzo fajne zdjęcie, fajnie, że będzie się z psem chować, to same plusy dla dziecka.
Sorgen - Pią Mar 20, 2009 15:48

A ja zaczynam dopiero poznawać co to znaczy mieszkać w domu z małym osłem. Deltoid nie wyjdzie na spacer jak jest: zimno (czyli mniej niż 6 stopni :wink: ) , pada, sypie śnieg, wieje wiatr i wiele wiele innych czynników. Pojawia się wtedy pozycja zwana "osiołkiem" czyli siad na dupce, zaparcie się łapkami i choćby nie wiem co to nie pójdzie. Nie działa wołanie, cmokanie, smaczki jak się uprze to nie ma przebacz.
Jak ma dobry dzień czyli pogoda jest ok to chodzimy na spacer na łąki, tam biega luzem, ćwiczymy przywołanie, trzyma się ładnie blisko nogi, niestety na smyczy ciągnie jak mały parowóz.
W domu jest z nią głównie jeden problem czyli gryzienie po rękach i łapanie za spodnie. Odbieram to raczej jako zaczepki do zabawy ale nie ukrywam że zaczynam momentami tracić cierpliwość zwłaszcza że potrafi dziabnąć do krwi.
Duuużo pracy i nauki przed nami, jak młoda ciut podrośnie i fundusze nam pozwolą chcemy z nią iść na szkolenie. A na razie "walczymy" sami z małym krokodylem.

Fotki nie pierwszej świeżości ale tylko takie mam dostępne obecnie. Na zdjęciach jeszcze z klapciatymi uszami, od niedawna jedno już dumnie sterczy :mrgreen:



Na ostatniej fotce z mamuśką swoją :)

satanka666 - Pią Mar 20, 2009 15:56

ale słodka :serducho:
devilline - Pią Mar 20, 2009 15:58

Ostatnie zdjęcie jest cudowne! :serducho: Strasznie mi sie podoba jak idą
jullcia_ - Pią Mar 20, 2009 16:01

http://img8.imageshack.us/img8/1700/dsc01162k.jpg

Mój Chesterek :mrgreen:

LunacyFringe - Pią Mar 20, 2009 16:14

jullcia_, uwielbiam psie nosy :serducho:
babyduck - Pią Mar 20, 2009 16:15

http://www.fotosik.pl/sho...f7d2375bf09673e - Boooskooo :serducho:
Justka1 - Pią Mar 20, 2009 17:22

Sorgen,mała jest boskim diabełkiem :) .Jestem ciekawa jaki charakterek będzie miała jak dorośnie :mrgreen: .
Anonymous - Pią Mar 20, 2009 18:16

jesu, ale ja ci jej zazdroszcze :serducho:
agacia - Pią Mar 20, 2009 22:02

jullcia_ napisał/a:
http://img8.imageshack.us/img8/1700/dsc01162k.jpg


Ladny haszczak. Z jakiej jest hodowli?

Sorgen - Sob Mar 21, 2009 00:10

Justka jej mamuśka to chodząca oaza spokoju chcąca zalizać wszystkich napotkanych ludzi. Straszna przytulanka i pieszczocha. Też jestem strasznie ciekawa co z małej wyrośnie.
Deltoidek też jest pieszczochem, przytula się, wspina na Michała i zasypia mu na klatce piersiowej jak kot, nawet w łóżku chce być w centrum i pcha się bezczelnie między nas o co jestem wiecznie zazdrosna bo mi suka odbija mojego faceta :lol:
Wydaje z siebie w ciągu jednego dnia więcej dźwięków niż moja suka kundelka w ciągu całego miesiąca :wink: Chrumka, chrząka, warczy, skomli, ciamka, ogólnie sobie "mruczy pod nosem", ma czkawki, puszcza bąki i chrapie :lol:
Wydaje mi się niezwykle ludzka w swoim zachowaniu, taki mały człowieczek zamknięty w ciele bullka. Ciągle nas obserwuje, ma swoje ulubione reklamy w TV O_o na które żywo reaguje. Nie chce jeść sama w kuchni tylko sobie przynosi miskę pełną chrupek do pokoju i dopiero przy nas je. Gdyby nie gryzła po rękach i nie ciągnęła na smyczy byłaby psem idealnym :wink:
aga jak tylko będziesz w krk zapraszam na spacer :mrgreen:

Anonymous - Sob Mar 21, 2009 11:09

bardzo chętnie się wproszę ;)
satanka666 - Wto Mar 24, 2009 13:53

helpmi.
nie mam już siły normalnie.

Spacery z Dilim to normalnie mordęga :roll:
On biegnie do każdego i skacze po ludziach, za mną w ogóle nie chce chodzić.
Do tego pląta się pod nogami, raz jest z jednej strony, a za chwilę jestem oplątana smyczą.
Ciągnie jak szalony. Ludzie się głupio śmieją, że sobie ze szczeniakiem nie radzę.
Ale on waży już 10kg i jak zacznie ciągnąć to masakra. Nie da się go utrzymać. Smakołyki nawet nie działają
Albo idzie, pląta się, biega, ciągnie, a za chwile się zaprze i nie ruszy :roll:

Jak zobaczy ludzia po drugiej stronie ulicy to jest gotów wybiec na ulicę pod samochód byleby skoczyć na ludzia i byleby ktoś go pogłaskał.

Chodzi w szelkach, ale już z nich powoli wyrasta i teraz mu musimy coś kupić, tylko nie wiem co?
Zwykłą obroże czy jakąś specjalną, żeby go nauczyć ładnie chodzić?
W ogóle jak się za to zabrać?

Wychodzimy z nim często i w takie miejsca w których nie ma ludzi, a ten nawet się nie wysika, kupy niet, bo biega jak szalony, przyjdzie do domu to nawali kupsko na środku pokoju.

babyduck - Wto Mar 24, 2009 15:41

W nauce chodzenia na smyczy pomaga kantarek/uzda/halti - jak zwał tak zwał. I metoda "na drzewo".


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group