W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMCE - łączenie samców w różnym wieku
Karena - Pon Lis 30, 2015 15:44
julciaa.jg, Czasem łączenie trwa długo. Warto rozważyć kastrację 'agresora'. Zacznij od przeczytania postów w tym temacie Historii łączenia kolegów było tu całkiem sporo.
julciaa.jg - Pon Lis 30, 2015 15:56
nie, Parys nie był kastrowany, odsuwam kastracje na razie na najdalszy plan, wymieniam między nimi kawałki polaru i ściółkę. Myślę, że większa wina leży po stronie Odysa, bo to on denerwuje Parysa swoimi piskami i wtedy dochodzi do agresji ze strony Parysa. Jednak nie wiem dlaczego Parys tak mocno go gryzie
oxxy - Pon Lis 30, 2015 16:17
julciaa.jg, bo Odys to boi-dupka. W sumie jak tak teraz myślę to można podciągnąć Twoją sytuację do mojego ostatniego łączenia. Tyle, że ja łączyłam kastrata, któremu już hormony spadły więc się nie denerwował i podchodził ze spokojem do panikary.
Asha reagowała na zapach, dotyk, przejście obok Syriusza piskiem i kopaniem łapami. Syriusz wtedy od niej odchodził. Fukała na niego, jak była w swojej klatce, a on w klatce obok. Opiszę mój system połączenia ich:
1. Wymiana hamaków. Wyciągnęłam z docelowej klatki wszystkie hamaki. Jeden przełożyłam do Syriusza, Syriuszowy przełożyłam do dziewczyn. Tak, że musiały leżeć w zapachu samca.
2. Po około 1-2 dniach wymieniłam ściółkę - 1/2 z docelowej klatki do Syriusza i cała ściółka od samca do dziewczyn.
3. Po jednym dniu dałam dziewczyny do klatki Syriusza, a Syriusza do dziewczyn. Siedzieli tak jeden dzień.
4. Wyszorowałam docelową klatkę, a szczury dałam do transportera z czystymi skrawkami polarów. Siedzieli tak przez dobre 12 godzin (cały czas ich obserwowałam). Początkowo Syriusz był w jednym końcu, a siostry w drugim. W końcu jedna z nich (ta mądrzejsza) przytuliła się do samca, a panikara leżała sama. Jak zmarzła to się do nich poszła potulić. Syriusz zaczął iskać powoli, a jak ona przestała uciekać to postanowiłam przerzucić je do wyszorowanej, docelowej klatki.
5. Etap w klatce - klatka bez hamaków, bez ulubionego sputnika i początkowo bez jedzenia. Tylko woda w dwóch poidełkach.
6. Na noc zostały w tej klatce, a ja spałam na wpół obudzona w razie "W".
7. Rano rozsypałam karmę w kuwecie, żeby się nie bili o jedzenie w misce.
8. Dołożyłam jeden hamak i czekałam.
9. Po 2 dniach jakoś w końcu zaczęli spać we trójkę w tym hamaku. Dołożyłam więc resztę.
10. Zdarzały się bójki, ale już bez krwi czy wyrywanego futra.
Spróbuj. I bądź cierpliwa. A jak nie pomoże to zastanów się poważnie nad kastracją - to powinno ułatwić sprawę.
julciaa.jg - Pon Lis 30, 2015 21:31
oxxy, zrobię to zgodnie z Twoją instrukcją. Za jakiś czas dam znać czy się udało. Mam ogromną nadzieje, że tak będzie Dziękuje bardzo za porady [/b]
oxxy - Pon Lis 30, 2015 21:59
julciaa.jg, nie ma problemu. Możesz też napisać na pw jakbyś miała jakiś problem. Postaram się doradzić.
nimka - Sob Gru 05, 2015 23:55
Nie widać mojego posta w temacie pokrewnym (nowy post dokleja się uparcie do mojego poprzedniego w tamtym temacie), dlatego tutaj poproszę o pomoc i odpowiedzenie na mój post w tamtym temacie: http://forum.szczury.biz/...1015759#1015759
Szczurówka - Nie Gru 06, 2015 11:30
Hejka. Mam pytanie bo moja znajoma ma problem. Odebrała ona wczoraj od znajomego dwa 30g szczurki które miały być pokarmem dla węża ale wąż nie chciał ich zjeść. I dzisiaj znajoma zadecydowała że jeden z nich zostaje u niej a drugi idzie do adopcji.
I mam pytanie: ona próbowała je zapoznawać ze swoimi czterema dorosłymi szczurami i dorosłe je tolerują. Słyszałam że lepiej poczekać aż maluch podrośnie aby móc go połączyć z większymi od siebie szczurami. Jakie jest wasze zdanie?
Nie, to nie jest ich stała klatka tylko chorobówka w której się łączą.
Luinin - Pią Gru 18, 2015 17:47
Powiedzcie mi proszę Mądre Głowy... Czy jest sens brać młodego szczurka do mojego seniorowego stada?
Boję się ze samo łączenie może być ciężkie, ale chyba gorszą moją obawą jest to ze staruszki mogą mieć już kiepskawą odporność i albo maluch przyniesie coś (mimochodem), albo one się pochorują i maluch będzie zagrożony.
Jaka według was jest rozsądna granica w różnicy wieków ogonów?
ema0505 - Pon Gru 21, 2015 14:58
Luinin, jeśli jest duża różnica wieku ( w moim stadzie jeśli najmłodszy ma więcej niż pół roku) najlepiej brać dwójkę. Dzieciaki wtedy bawią się ze sobą zamiast wchodzić na głowę starszym i się po prostu nie nudzą. Co do łączenia nie doradze, sama powinnaś wiedzieć jak zareagują Twoje szczury na nowego. Z doświadczenia wiem, że maluszki są szybciej akceptowane niż takie podrostki 4-6 miesięczne. Co do chorób - zawsze, kiedy przyjeżdża nowy zwierz trzeba mu zrobić kwarantanne. Oczywiście mówię tu o niepewnych źródłach, bo przecież nikt nie będzie robił kwarantanny zdrowemu szczurowi z hodowli . Co do odwrotnej sytuacji, to niestety tak bywa w stadach, że jest ryzyko zarażenia, nic z tym nie zrobimy.
Luinin - Pon Gru 21, 2015 15:56
ema0505 napisał/a: | Oczywiście mówię tu o niepewnych źródłach. |
Nie, nie, nie, nie. Już raz nawaliłam, następne Ogony będą z hodowli choćbym miała hodowcy na głowę wejść
Dzięki za podpowiedzi
Hoggu - Czw Gru 31, 2015 15:57 Temat postu: Seniorek został sam Scaliłam z tematu MAM PYTANIE I NIE WIEM, GDZIE JE ZADAĆ
Witajcie,
jak w temacie, mój ukochany grubasek 3 dni temu zmarł, co za tym idzie Czarek został sam jak palec. Czarek jest dwuletnim szczurkiem, który nawet gdy Gucio jeszcze żył, stronił od kontaktów z nim. Nie pozwolę natomiast, żeby był nieszczęśliwy dlatego jestem skłonny kupić dwa nowe szczurki i dołączyć je do niego żeby miał towarzystwo. Pytanie brzmi czy obecność dwóch młodzików w jakikolwiek sposób poprawi samopoczucie tak leciwego szczurka jakim jest Czarek. Wiem, że nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi i, że pewnie to sprawa mocno indywidualna jednak byłbym bardzo zobowiązany za jakieś porady w tej kwestii.
Kolejna sprawa to zapach Gucia w klatce, jestem pewien że Czarek nadal go czuje, czy to coś złego czy powinienem za wszelką cenę jak najsilniejszymi detergentami (oczywiście w granicach rozsądku i bezpieczeństwa) spróbować ten zapach usunąć?
agathe1988 - Czw Gru 31, 2015 16:02
Wspolczuje straty.
Zamierzasz kontynuować przygodę ze szczurami? Wtedy można sprobowac z nowymi,mlodszymi(adoptowanym). Istnieje duże prawdopodobieństwo, że młode będą jednak męczyć i irytowac Czarka, więc przyniesie to odwrotny skutek. Jednak jeśli chcesz zamknąć stado,to Czarkowi można znaleźć nowy dom,z równie dojrzałym towarzystwem. Wszystko zależy od Ciebie.
czartoria - Czw Gru 31, 2015 16:05
Po pierwsze - nie kupuj tylko adoptuj. Zarówno na alloszczurze jak i na fb jest wiele szczurków (w różnym wieku) szukających domu . Po drugie - może warto rozważyć adopcję szczurków starszych, które już tak nie brykają jak maluchy.
Klatkę myj tak jak zawsze przy zmianie ściółki.
Hoggu - Czw Gru 31, 2015 16:22
Mam dwie klatki, w jednej został sam Czarek, w 2giej mieszkają Rysiek i Bronek, który swoją drogą obecnie też jest w kiepskiej kondycji. Taka sytuacja wyniknęła z tego, że nie udało się nam, mimo wielu tygodni prób ich połączyć. Właśnie Czarek był jednym z powodów, dla których to się nie powiodło. Chciałbym, żeby był szczęśliwy na ten czas, który dane mu będzie być jeszcze z nami, nie mam nic przeciw kontynuacji szczurzej przygody, pokochałem te zwierzaki do tego stopnia, że po Gutku ryczę od kiedy go zabrakło. Pomyślałem o młodziakach z racji tego, że Czarek być może potraktowałby je ulgowo, z racji zapachu "dziecka". Boję się i nie chciałbym sytuacji, w której na stare lata połączę go ze szczurami, które totalnie go zdominują i sprawią, że będzie nieszczęśliwy. Tylko tyle i aż tyle.
czartoria - Czw Gru 31, 2015 16:29
A w jakim wieku jest Czarek? Nigdy nie ma gwarancji bezproblemowego łączenia
|
|
|