To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. V

Bel - Pią Kwi 19, 2013 10:22

klauduska, i to właśnie jest to. Nigdy nie czytaj forum czy to chcesz kupic psa, kota czy jesteś w ciąży :lol:
klauduska - Pią Kwi 19, 2013 10:23

PALATINA napisał/a:
Kocia kupa wali w całym domu.

aż siebie zacytuję:
Cytat:
Mi nie wali z kuwety w całym domu, wystarczy żwirek znaleźć odpowiedni, który pochłania zapachy, a nie jedynie zbryla

Jak się zdecydowałaś na żwirek drewniany, to ja się nie dziwię, że ci śmierdzi z kuwety ;)
U mnie jedynie kiedy wali, to jak któraś walnie rzadką kupę. Żwirek polecałam wszystkim znajomym i adoptującym ode mnie. Przyznawali mi rację :P

Bel, dokładnie :lol:

Oli - Pią Kwi 19, 2013 10:24

klauduska napisał/a:
Miałam różne koty u siebie i żaden mi nie sikał, bo mu żwirek nie pasował. Zdarza się, oczywiście, ale nie wszystkie są takie. To samo tyczy się żarcia. Jednemu smakuje to, innemu, co innego. To samo tyczy się psów
moje kociaki były i są pod tym względem bardzo fajne - jedzą każdą karmę, nie są łapczywe (mogą mieć jedzenie stale w misce i sobie dawkują, psy moje tak nie robią), także nie marudziły ze żwirkiem.

klauduska napisał/a:
Mi nie wali z kuwety w całym domu, wystarczy znaleźć odpowiedni, który pochłania zapachy, a nie jedynie zbryla . Dodam, że mniej niż raz na msc wymieniam cały żwirek.
a u mnie wali, mimo iż wybieram kupy codziennie. najbardziej mi przeszkadza, że kotki robią kupę najczęściej wtedy kiedy ja się np. kąpię i wtedy jest straszny smród. co ciekawe, rozmawiając ze znajomymi zakocionymi, ich kotki także robią takie wątpliwej przyjemności numery.

klauduska napisał/a:
Mnie np drażni, jak ludzie nie umieją sobie z psem poradzić, odwołać go
mnie z kolei bardzo denerwuje hiperaktywność kociaków. ja wiem, że to kociaki, ale nawet szczeniaki nie są tak denerwujące. żaden szczeniak nie przebiega po twarzy kiedy się śpi, a on akurat się bawi, żaden szczeniak nie wskakuje z impetem na szafkę, na zasłony, nie wspina się na karnisz, z którego nie umie zejść, nie drapie kanapy, mebli, nie bawi się wszystkim, bo wszystko nie jest w jego zasięgu (dzięki temu, że nie skacze po meblach, szafkach, półkach), szczeniak nie otwiera sobie szafy, by spać na moich ubraniach i zostawiać na nich swoją sierść. :roll:
Oli - Pią Kwi 19, 2013 10:26

klauduska napisał/a:
no cóż, zwierzęta uczą porządku
żaden z moich psów, czy to prywatnych, czy dtciaków nic nie niszczył, nie musiałam wszystkiego chować. obecne kociaki zniszczyły mi bardzo wiele. co ciekawe, przez lata posiadania szczurów nie miałam tylu zniszczeń w domu co teraz od listopada przez koty...
klauduska - Pią Kwi 19, 2013 10:31

Oli, nie rozumiem tych licytacji, bo możemy tak bez końca, więc ja przestaję grać w tę zabawę ;)
PALATINA - Pią Kwi 19, 2013 10:32

klauduska,
Nie rozumiesz, co piszę.
Mówię, że mi to we łbie siedzi, nie w nosie.
Zresztą teraz mam bentonit i też latam przy każdym szurnięciu kota łapą w kuwecie (nawiasem mówiąc świeżutka, wyjęta z kuwety jeszcze zanim żwirek się do niej przykleił nie pachnie fiołkami - a taką świeżutką zwykle staram się wywalać).
Ja psychicznie nie mogę znieść myśli, że kupa sobie ot tak leży i wonieje.
Taka pływająca w kiblu nie śmierdzi, a też nie wytrzymałabym ze świadomością, że ktoś wody nie spuścił i sobie to to pływa.

Ale to pewnie rzecz przyzwyczajenia.

klauduska - Pią Kwi 19, 2013 10:34

PALATINA, no to teraz to inaczej ujęłaś w słowa i dla mnie brzmi inaczej, niż to, co napisałaś wcześniej ;)
W każdym razie zrozumiałam, o co ci chodzi.

Oli - Pią Kwi 19, 2013 10:36

klauduska, to nie jest żadna licytacja. :shock: ja piszę po prostu to co mi przeszkadza w kotach, Ty piszesz co lubisz (chociaż co i rusz pada, że u Twoich kotów nie występują takie czy inne zachowania). rozmawiamy sobie, po prostu. muszę się z Tobą zgadzać żebyś chciała rozmawiać? :|
Bel - Pią Kwi 19, 2013 10:37

zniszczenia to też kwestia danego zwierzaka a nie gatunku. Moje koty nie zniszczyły mi kompletnie nic. Nie wspinały się, nie łaziły po meblach. Nigdy swojej stopy nie postawiły na blacie kuchennym bo od małego wychowywałam na słowach nie wolno. Dwa razy w życiu kot skoczył na toaletę- za drugim razem klapa od kibelka była otwarta i się biedak skąpał. To był jego ostatni raz na poziomie wyższym niż podłoga. Mój pierwszy pies za to otwierał sobie szafę i wspinał się na półkę śpiąc ku rozpaczy mojego ojca na jego ciuchach. Pogryzła mu wszystkie dokumenty "akt ślubu, prawo jazdy, dowód,akt urodzenia itd". Drugi pies był zapalonym przeżuwaczem kabla od żelazka. Drugi niszczył namiętnie swoje legowiska jako szczenie i nowy dywan mamy.
Oli - Pią Kwi 19, 2013 10:39

Bel napisał/a:
zniszczenia to też kwestia danego zwierzaka a nie gatunku
nie zgodzę się z tym. od 2005 mam szczury, od 1999 non stop psa lub psy w domu, od listopada 2012 koty i na przestrzeni tego czasu tylko koty mi zniszczyły bardzo dużo rzeczy, tylko pod koty musiałam zmienić swój tryb życia (co mi się nie podoba, jest dla mnie uciążliwe).
Bel - Pią Kwi 19, 2013 10:41

szufladkujesz i tyle ;) to, że Twoje tymczasy niszczyły nie oznacza, że wszystkie koty to robią ;)
klauduska - Pią Kwi 19, 2013 10:42

Bel napisał/a:
zniszczenia to też kwestia danego zwierzaka a nie gatunku

Oli, to jest moja odpowiedź na Twój post. Aż przejrzałam swoje posty i nie piszę tam, co lubię, a dementuję OGÓŁ postrzegania kota, bo to zależy od charakteru danego osobnika, o czym też pisałam dopiero co. Jeden będzie niszczył wszystko, drugi będzie leżał plackiem całymi dniami [czy to kot, pies, szczur czy inny zwierzak].

Oli - Pią Kwi 19, 2013 10:47

Dziewczyny, ja nie wypowiadam się na podstawie jednego kota i jednego psa, a na podstawie doświadczenia z kilkunastoma psami (we własnym domu), 4 kotami (we własnym domu) i kilkoma kotami znajomych. :roll:

klauduska, gdybyś pisała o ogóle to byś pisała tez o tym co piszę ja i Palatina, a Ty to chcesz za wszelką cenę zdementować. Nie możesz przyjąć do wiadomości, że NAM z takich właśnie powodów bardziej odpowiadają psy? Nie chcę Cię do niczego przekonywać, Ty natomiast usilnie (takie mam wrażenie) chcesz mi wpoić, że się mylę ze swoimi odczuciami. :|

Bel - Pią Kwi 19, 2013 10:52

Oli, czyli znasz wszystkie koty na świecie skoro jesteś taka pewna? moja siostra miała dwa koty- nie niszczyły. Ja miałam 3 nie niszczyły. U mojej babci przewinęło się z 10 kotów gdzie dwa niszczyły reszta nie. Są koty które niszczą i takie które tego nie robią. Zupełnie jak psy. Jeden szczeka drugi nie. To tak jakbyś powiedziała " wszystkie psy są takie same". Bzdura.
Oli - Pią Kwi 19, 2013 10:55

A gdzie ja napisałam, że wszystkie koty niszczą? :> byłabym wdzięczna za cytat. :]

cały czas piszę o SOBIE i o MOICH odczuciach względem kotów oraz dlaczego JA wolę psy od kotów i dlaczego DLA MNIE psy są łatwiejsze w życiu z człowiekiem. czy teraz dotarło? ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group