Archiwum - Psiaki XX
wilczek777 - Nie Maj 10, 2015 22:01
Po prostu się przekręcę ze zmęczenia.
Naoglądałam się cattle, szetlandów, różnych mało znanych ras w akcji. Targałam owce za nogi. Robiłam za 'czas' sędziego. Oglądałam cudowne i tragiczne przebiegi. Japro wszedł z Nes i pracowała! Wszedł z Nazirem (pies kumpeli której nie mogło być) i wygrał jak dla mnie po prostu.
A przede wszystkim.... w nocy urodziło się 7 szczeniaków! Są mniejsze ale jest komplet - Kee jest po prostu niesamowita. 3 psy i 4 suki a miot ma literkę S. Generalnie nie ma to jak sędziowanie cały dzień, odbieranie porodu w nocy i dwudniowa impreza - ja nóg nie czuję dzisiaj a M. usiadła DWA razy w czasie całej imprezy żeby zjeść obiad.
Sorki, że tak hasłami ale rozpiszę się pewnie mega jak chociaż troszkę odetchnę, rozmasuje psa i dojdę do siebie.
noovaa - Pon Maj 11, 2015 09:31
https://youtu.be/2lm30sRXm1M
Trwa terapia, nie przeszkadzać!
Lama - Pon Maj 11, 2015 11:18
Pućka napisał/a: | Lama, a nie możesz się umówić z hodowczynią, że odbierzesz go w wieku 3 - 4 miesięcy? |
Młodemu leci już trzeci miesiąc, gdybym go odebrała dopiero po powrocie z Grecji, to skończyłby 19 tygodni... Jeżeli mam wybulić kupę kasy na psiaka, to chciałabym go zabrać jak najwcześniej, żeby go fajnie zsocjalizować i wyszkolić. Szczerze to średnio widzę kupno czteroipółmiesięcznego dobermana, bo nie ukrywajmy - to będzie mój pierwszy pies, zawsze miałam suki, które mimo wszystko są łatwiejsze w obsłudze. Młody w zasadzie już powinien zacząć gryźć, żeby później nie było problemów ze szkoleniem w zakresie obrony.
Wczoraj chciałam zadzwonić do hodowczyni z prośbą o podanie numeru konta, na które mam wpłacić zaliczkę. Przespałam się z tym pomysłem kolejną noc i rano stwierdziłam, że, no kurdemol, nie pasują mi u młodego dwie rzeczy, a musiałabym bardzo dużo poświęcić, żeby zabrać go już. I gdybym chciała sukę, a nie psa, to nie wyszłabym bez jednej z jego sióstr, która się do mnie zwyczajnie przylepiła. Charakterek identyczny jak u mojej poprzedniej dobermanki, tyle że ma słabsze podpalanie na pyszczku niż na łapach i klacie, więc nie wiadomo, jak będzie przez to oceniana na wystawach.
Mąż się niby zgadza na psa, ale ja mam znowu wątpliwości...
To jest szczaw:
Podobno zapowiada się rewelacyjnie, ale ja już sama nie wiem.
Nazwę hodowli mogę zapodać na PW.;)
agacia - Pon Maj 11, 2015 11:54
Słodki, ale na dobermanach się nie znam. A co ci u niego nie pasuje? Fajnie wyglądają szczyle z takimi łapami grubymi
Lama - Pon Maj 11, 2015 12:44
Na klacie ma minimalne białe znaczenie, nie spotkałam się z czymś takim u dorosłych psów i nie mam pojęcia, czy mu tak zostanie. Ogólnie białe znaczenia u dobków są wadą dyskwalifikującą. Muszę podpytać jakiegoś dobermaniarza, ale nie wiem kogo...
Poza tym młody jest mega - największy z miotu, ma cudną głowę, bardzo ładne podpalanie. Na żywo wygląda ładniej niż na zdjęciach.
A co do charakteru, to ja laik zupełny jestem, no ale... Wszystkie szczeniory są bardzo otwarte, zostałam wylizana i wymemłana doszczętnie. I w sumie ten "mój" młody lazł do mnie najrzadziej, wolał ganiać za innymi szczylami. Wlazł mi na kolana kilka razy, dał się smyrać po brzuchu, ale po kilkudziesięciu sekundach zaczął mruczeć (powarkiwać?) z niezadowolenia. No niby to szczeniak i chce być ciągle w biegu, ale tak sobie pomyślałam, że jak mi takie 45-kilowe bydlę zacznie warczeć na Filipa, to może zrobić się niefajnie... Dlatego gdybym miała go zabrać, to już, bo później gada nie okiełznam.
edyt/
Siedzę w pracy i ryczę - zadzwoniłam do hodowczyni i powiedziałam, że nie dam rady wziąć psiaka w maju ani w czerwcu. Kobita rozczarowana, ale żalu nie ma. Ze mną gorzej, bo tak do końca nie wiem, czy podjęłam właściwą decyzję...
babyduck - Pon Maj 11, 2015 13:41
Lama, jak coś jest, to nie zniknie, a jak czegoś nie ma, to się nie pojawi - taka zasada.
U mojej suczy były dwa dopuszczalne znaczenia na szyji. Jedno zostało, drugie miało zniknąć. No i powiedzmy, że zniknęło, tylko pojawia się jakimś cudem w okresie linienia
Pućka - Pon Maj 11, 2015 16:59
Lama, słuszna decyzja. Skoro już na tym etapie nie pasują Ci dwie rzeczy, to potem nie pasować będzie znacznie więcej i będziesz sobie pluła w brodę, że wiedziałaś o wadzie (białe na piersi) i nic nie zrobiłaś. Zdobądź więcej wiedzy, gadaj z tyloma hodowcami ile się tylko da, wybadaj teren (jaki samiec niesie jaką wadę..), a potem jak już kupisz wymarzonego szczyla, nie będziesz mogła sobie nic zarzucić. Poza tym każdy szczeniak jest piękny, więc ca kilka miesięcy urodzi się Twój równie piękny, jak nie piękniejszy:)
wilczek777 - Pon Maj 11, 2015 23:22
noovaa cudownie, że młoda robi takie postępy a jeszcze kociak pomaga Kciuki, że będzie już tylko lepiej!
Lama ja gryzłam się z myślami jak brałam Nes tak długo, że szkoda gadać. Stąd w sumie jej imię Never Ending Story bo po prostu temat psa nie schodził - jak zacięta płyta wciąż analizowałam w kółko sytuację. Te kłaczki białe to zupełnie nie moja działka ale powarkiwanie na trzymającego to nie wyznacznik - na zupełnie inne rzeczy się patrzy przy maluchach ale to i tak spora loteria - najlepiej szczyle zna hodowca o ile serio wkłada serce i patrzy na szczeniaki jako na indywidualności od początku. Mam nadzieję, że trafisz na idealnego malucha w końcu. Takiego gdzie nie będzie ale i miłość od samego początku
Pojawiły się w końcu zdjęcia moich szczyli.
https://www.facebook.com/...&type=1&theater
Może w przyszły weekend będę mogła pomacać heh. To będą najtrudniejsze tygodnie ever
Gamabunta - Wto Maj 12, 2015 00:08
noovaa, "Jeszcze coś?"
wilczek777 - Wto Maj 12, 2015 23:47
Widzę, że obiega teraz psie internety znowu więc z przyjemnością wstawiam.
http://www.meritumfci.republika.pl/on_chcial.html
Na prawdę warto przeczytać.
noovaa - Śro Maj 13, 2015 15:39
Lama - Śro Maj 13, 2015 16:01
Zadanie na spostrzegawczość - znajdź różnicę:
Pierwsze zdjęcie - pierwotne, drugie - poprawione przez hodowczynię (właśnie znalazłam je na stronie tatusia w dziale "potomstwo").
Teraz już wiem, że białe znaczenie u dobków jest jednak wadą dyskwalifikującą. Chciano mi wcisnąć niewystawowego szczeniaka za 3500 zł. Ciekawi mnie tylko, ile piesków z zafarbowanymi kępkami białej sierści biega na wystawowych ringach.
noovaa - Śro Maj 13, 2015 16:33
Lama, Łatka jest ładnie widoczna. Ja bym zgłosiła do oddziału ZKWP jako "manipulacja".
Lavi - Śro Maj 13, 2015 16:43
Lama, też bym zgłaszała, w szczególności, że hodowczyni wyraźnie próbuje oszukiwać. Jakby napisała, że jednak niewystawowy pet to bym rozumiała, ale wciskać szczeniora z białym znaczeniem (który zostając repem może je ponieśc dalej) to dla mnie masakra
I mi się wydaje, że to to samo zdjęcie, że pies nie ma zafarbowanej sierści na nim tylko w jakimś programie graficznym mu zamalowała.
jokada - Śro Maj 13, 2015 16:54
to ta sama fotka - tylko w jakimś programie obrobiona
a co do warczenia - moja sucz jako maluśki szczeniak warczała, na podnoszenie, na głaskanie, na przytulanie
przybiegała, przytulała się i warczała
potem wokalizowanie przeszło bardziej w 'gadanie'
zmniejszyło się - ale nadal jest gadułą
|
|
|