Archiwum - Koty vol. II
Anonymous - Pon Paź 26, 2009 16:21
tez sie zgadzam z aga.
tamiska, mozesz pomoc temu kotu, mozesz znalezc mu dom. ale jak nei masz warunkow to daj sobie spokoj.
koty sa naprawde upierdliwe i nie siedza na tylku. mam od piatku taki zywy przyklad w domu
Mangusta - Pon Paź 26, 2009 16:37
jak ja czasami chodzę do kociarni robić zdjęcia kotom, to od razu bym wzięła dwa albo i trzy, wszystkie są takie cudne... nadal się zastanawiam nad jakimś dorosłym kotem, z tym że to są jeszcze dalekie plany, najpierw trzeba dokończyć terraria i naprawić wolierę. nie wiadomo jeszcze jak będzie z kotem znajomych, adoptowali drugiego i teraz mają apokalipsę w domu, kastracja dominanta absolutnie nic nie dała i jeden kot po prostu mieszka w kuchni, więc może od nich czarnego persa przygarnę, o ile zechcą go oddać.
Anonymous - Pon Paź 26, 2009 17:03
a jak z twoją alergią?
Mangusta - Pon Paź 26, 2009 17:34
a dziwnie - jak miałam kotę na tymczasie, to było tak że przez pierwsze dwa dni nic, później apokalipsa, po czym po jednej pigułce alertecu już do końca (ponad tydzień) nie miałam nawet kataru. wczoraj wlazłam do boksu, gdzie większość kotów ze stresu z okazji dni otwartych dostała sraczki - zatkałam nos i nie dostałam żadnego ataku kataru mimo tak intensywnego uderzenia alergenem. koty mi właziły pod nos i cała byłam w sierści jeszcze długo później i nic.
także nadal nie wiem jak to z tą moją alergią jest. chyba muszę zrobić testy
Anonymous - Pon Paź 26, 2009 22:14
http://www.zooplus.pl/sho...ha/bozita/51709
a co myslicie o bozicie?
zamawiam puszki animondy, dwa smaki. i ta karme 2 kg chcialam. karmil ktos nia kota?
Anonymous - Pon Paź 26, 2009 22:54
| Bernadeta napisał/a: | | Aga ma rację mając szczurka i to takiego który się boi,moje szczurzyce takie były nie zdecydowałabym się na kota,chyba,że miałbym willę piętrową i możliwość izolacji. |
Rydzyk wspolistnial z kotem u tesciow i na poczatku troche sie bal ale po tygodniu kot mogl lezec na klatce a Rydzyk sobie lezal w hamaku i mial go gdzies. Ewentualnie jak stwierdzal, ze kot staje sie zbyt pobudzony lub cos mu nie przypasowalo no to chowal sie do pudelka. U tesciow ma mini wakacyjna klatke. U siebie w wolierze moze kompletnie sie schowac itd.
Poza tym Aga nic nie wie, bo dyskutowalismy na ten temat kilka dni, rozpisalismy sobie oboje za i przeciw, poczytalismy, obliczylismy pierwsze koszta i comiesieczne i doszlismy do wniosku, ze te rzeczy o ktorych wspomniala da sie przeskoczyc. Poza tym to nie jest tak, ze kociak nie ma domu i nie bedzie mial gdzie wrocic.
W razie czego wysterylizuje go i jesli sie nie bedzie umial zaaklimatyzowac to wroci do mamy i brata i nie bedzie sie mnozyl i bedzie zaszczepiony i odpowiednio karmiony. Jest tez opcja znalezienia mu domu Na razie bedziemy robic za dom tymczasowy i wlascicielka sie zgodzila.
Jesli okarze sie, ze Rydzyk dostaje na maksa zawalu i nie da sie go przyzwyczaic itd. no to nie bede na sile trzymala kota w domu tylko postaram sie zrobic tak aby mala znalazla kochajacy dom i opieke.
Zrobie choc tyle i ja wysterylizuje i zadbam, aby nie mnozyly sie te koty.
Poza tym malej nie ma jeszcze z nami i pojade dopiero po nia jak bedziemy mieli wszystko i od razu zabiore ja do weta.
Nie dosc, ze kotu chce pomoc to jeszcze zle... Katasza jakos tez przyniosla bez przygotowania, tez ma szczury i tez jakos zyje i nikt nic nie mowil. Wiele osob ma koty i szczury jak np. Devona w 37m2 i tez nikt nic nie mowi, a i zwierzeta zyja.
Devona - Pon Paź 26, 2009 23:32
Katasza, z mokrych niezmiennie polecam Applaws, Almo Nature i Porta21, to trzecie jest najtańsze, a w niczym nie ustępuje poprzednikom. Nie jestem zwolenniczką karm typu "mięsne" kawałki w sosie. Te wymienione przeze mnie to normalne mięso w zalewie rosołowej, ewentualnie z dodatkami (ser żółty, jajko etc.). Natomiast z suchych dla w mnie w kwestii składu do zaakceptowania są tylko Acana i Orijen, obie te karmy nadają się dla kotów w każdym wieku. Mogę Ci odsypać trochę Acany Praire Feast, bo mam w domu worek 7,5-kilogramowy.
Layla - Wto Paź 27, 2009 07:38
tamiska, wydaje mi się, że aga tak odebrała sposób, w jaki pisałaś o tym kocie, no i może myślała (ja zresztą też), że bardzo Ci zależy, żeby kot nie łaził po blatach czy stołach, a to naprawdę jest słabo wykonalne Jeśli masz warunki, to spoko, ale musisz jakoś wymyślić rozwiązanie na wybiegi. Sporo kotów nie lubi transportera, bo kojarzy im się z wetem - mój dostawał histerii.
Bernadeta - Wto Paź 27, 2009 08:22
tamiska, To w takim razie trzymam kciuki,żeby się udało i kotek został u Ciebie nie tylko na tymczasie.
Moja znajoma ma dwa koty i królika,gdy królik biega po mieszkaniu,koty uciekają ,bo królik podgryza im łapki.
Anonymous - Wto Paź 27, 2009 08:22
| Layla napisał/a: | | tamiska, wydaje mi się, że aga tak odebrała sposób, w jaki pisałaś o tym kocie, no i może myślała (ja zresztą też), że bardzo Ci zależy, żeby kot nie łaził po blatach czy stołach, a to naprawdę jest słabo wykonalne |
Tzn. z TŻ rozmawialismy po prostu na ten temat i doszlismy do wniosku, ze i tak mozemy pomoc. Na razie z blatami nie bedzie problemu, bo kociak nawet dobrze biegac nie umie.
Jesli okarze sie, ze pewne sprawy sa nie do przeskoczenia to bedziemy jego domem tymczasowym i na bank go wysterylizuje Wydaje mi sie, ze to co mu oferujemy jest lepsze od biegania po wiosce i mnozenia sie na potege.
| Layla napisał/a: | | Jeśli masz warunki, to spoko, ale musisz jakoś wymyślić rozwiązanie na wybiegi. Sporo kotów nie lubi transportera, bo kojarzy im się z wetem - mój dostawał histerii. |
Juz tez o tym myslelismy. Jesli transporter nie wypali i nie uda mi sie kota przyzwyczaic no to mam na prawde bardzo duza i bezpieczna lazienke.
Poza tym wymyslilam, ze dam kawalek polaru do legowiska kota, a pozniej wrzuce Rydzykowi aby sie przyzwyczajal. Poza tym dorzuce mu zamkniety domek, aby mogl sie schowac i wyjsc wtedy kiedy uzna, ze to juz czas, aby sie nie stresowal za bardzo. Poza tym bede miala inne ubrania do kota i do szczura. I postaram sie, aby kot przynajmniej przy nas nie nekal klatki z rydzykiem.
Zastanawialam sie nad zaslonieciem czesci kocem na poczatek lub na zamontowaniu po bokach kartonu, aby kociak mial utrudnione wspinanie sie (bedzie mial obciete pazurki) i aby Rydzyk go nie widzial za bardzo. To dobry pomysl?
Ogolnie maly jutro przezyje armagedon w jego mniemaniu: odrobaczanie, odpchlanie, obcinanie pazurow, kapiel, podroz busem i jesli wet zadecyduje to szczepienia.
Nie moge go wpuscic bez tego do domu, bo biegal po lakach i ma pchly i inne badziewia.
W czym najlepiej kapac malego? Chcialam kupic szampon na sucho do wyczesywania, ale nie ma Poza tym chyba sa bardzo drogie?
Layla - Wto Paź 27, 2009 09:10
tamiska, a co Ty masz za fazę z tymi blatami Są ściery oraz środki czystości, wycierasz i luz. Kot i tak wlezie wszędzie
falka - Wto Paź 27, 2009 09:23
| tamiska napisał/a: | | Poza tym wymyslilam, ze dam kawalek polaru do legowiska kota, a pozniej wrzuce Rydzykowi aby sie przyzwyczajal. |
| tamiska napisał/a: | | Poza tym bede miala inne ubrania do kota i do szczura. |
To się wyklucza wzajemnie
Anonymous - Wto Paź 27, 2009 09:40
| Layla napisał/a: | | a co Ty masz za fazę z tymi blatami | ja tam ją rozumiem, jest to conajmniej niehigieniczne a dla mnie także obrzydliwe. Stól/blat kuchenny to nie miejsce na sierściucha.
tamiska, mają kota w domu szczur będzie go czuł czy się będziesz myła,przebierała czy nie.
Layla - Wto Paź 27, 2009 09:46
Viss, ale jak się nie ma w kuchni np. drzwi, to za cholerę tego nie unikniesz jak nie ma Cię w domu. Ja w ogóle jeśli idzie o zwierzęta, mam olewkę na takie sprawy, u nas kot siedział na stole przy naszym obiedzie, albowiem rodzice podobną olewkę mieli. Póki ogona w zupie nie maczał, było ok
Anonymous - Wto Paź 27, 2009 09:47
Kot to nie idiota, można go nauczyć, żeby nie właził.
|
|
|