To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Myszki

Sysa - Śro Lis 10, 2010 13:37

mikuś, myszy, tak jak szczury, lepiej czują się w grupach. Z samicami zazwyczaj nie ma problemu. Samce lepiej trzymać w większych klatkach i powinni być ze sobą spokrewnieni.

Skoro trzymasz jedną samotną mysz to do dawania jedzenia i wody dodałabym koniecznie poświęcanie zwierzakowi czasu, zeby potem dawał się brać na ręce.

Mangusta - Śro Lis 10, 2010 16:22

dla mnie trzymanie pojedynczej myszy to bezsens, zachowania społeczne myszy są fascynujące ;)
Anonymous - Śro Lis 10, 2010 21:32

no i nie dziwie sie ze biega w kolko po klatce, pewnie mu sie nudzi ;)

ja mialam myszy i z hodowli i ze sklepu i te ze sklepu byly zdrowsze...
uwazam ze hodowle myszy w polsce leza i kwicza. nie mowie, zeby kupowac w sklepie, ale zawsze mozna zaadoptowac ;)

mikuś - Czw Lis 11, 2010 11:48

mojego krakersa to odratowałam bo był atakowany przez resztę gdy go kupiłam miał parę ranek ale je mu przemywałam i smarowałam specjalną maścią nie narzeka na brak towarzystwa wypuszczam go razem z moją szczurzycą widać że ją lubi :serducho: zawsze chodzi obok niej a raz zasnęli wtuleni w siebie na mojej pościeli ale zupełnie inaczej jest z chłopcami choć mój Ciapuś jest dużo większy to i tak na niego prycha i nie pozwoli się zbliżyć do małej a co najśmieszniejsze ta moja klucha się go słucha i idzie wtedy do mnie i domaga się głaskania :mrgreen:
magnes - Czw Lis 11, 2010 14:12

mikuś, O.o przeciesz szczurzyca go w końcu zabije!!! Nie puszczaj ich razem.
Bernadeta - Czw Lis 11, 2010 14:49

katasza napisał/a:
ja mialam myszy i z hodowli i ze sklepu i te ze sklepu byly zdrowsze...
uwazam ze hodowle myszy w polsce leza i kwicza. nie mowie, zeby kupowac w sklepie, ale zawsze mozna zaadoptowac

katasza To te adoptowane będą zdrowsze niż te hodowli ?

A to moje z hodowli poznańskich i jedna z wrocławskiej :grouphug:

http://picasaweb.google.c.../MysiePanienki#

Co do zdrowotności,różnie z tym bywa,nie mam porównania,bo nie miałam ze sklepu,miałam jedynie adoptowane i to też z hodowli .Pisząc z hodowli mam na myśli hodowle zarejestrowane w PMC.Najtarsza moja myszka z tych które miałam doczekała 19 miesięcy -Africa. W tej chwili mam myszkę ,która ma 17 miesięcy - Astra.Pozostałe nie mają roczku,ale powoli zbliża się do tego wieku Uma,Tycia i Topcia.

Wchodzę na forum PMC i jakoś nie widzę,żeby tam "hodowle leżały i kwiczały" ,nie mam pojęcia skąd masz takie wieści.

Anonymous - Czw Lis 11, 2010 15:18

może w jej mniemaniu leżą i kwiczą, bo np
Bernadeta napisał/a:
Najtarsza moja myszka z tych które miałam doczekała 19 miesięcy

Sysa - Czw Lis 11, 2010 15:26

Moje myszki ze sklepu najdłużej żyły coś koło 16 miesięcy bodajże. Ale nie można, moim zdaniem, z tego porównania wnioskować, że hodowle myszek leżą i kwiczą.

Coś podobnego mogłabym stwierdzić równie dobrze o (nie wszystkich) szczurzych hodowlach biorąc pod uwagę moje obserwacje...

Anonymous - Czw Lis 11, 2010 15:45

tylko, że szczurze hodowle wyłączają linie, w których pojawił się rak. w mysich nikt sobie takiego trudu nie zadaje.
Sysa - Czw Lis 11, 2010 15:50

marla napisał/a:
tylko, że szczurze hodowle wyłączają linie, w których pojawił się rak. w mysich nikt sobie takiego trudu nie zadaje.

I to jest własnie jak najbardziej sensowny argument ;)

mikuś - Czw Lis 11, 2010 17:09

następnym razem mam zamiar kupić 2 myszki
Mangusta - Czw Lis 11, 2010 17:10

ja kiedyś zrobię pewien eksperyment - wyślę któregoś ze znajomych terrarystów by na którejś z wystaw kupił mysz. Jeśli mu się to uda bez problemu, to wiadomo będzie że całe te stowarzyszenia są o kant stołu potłuc ;) z resztą, jak ostatnio widać, jak którejś dziumdzi się nie podoba to stowarzyszenie to może sobie zaraz założyć własne, równie czynne prawnie i też rodowodowe myszki może sprzedawać.
Bernadeta - Czw Lis 11, 2010 19:07

marla napisał/a:
tylko, że szczurze hodowle wyłączają linie, w których pojawił się rak. w mysich nikt sobie takiego trudu nie zadaje.

Jak nie zachorują na nowotwór to zachorują na coś innego,czemu akurat nowotwory budzą taki sprzeciw.
Zresztą wypowiedź tłumacząca co i jak była tutaj:
http://forum.szczury.biz/...ghlight=#233322
Bardziej przygnębiały mnie odejścia myszy np z powodu piorunująco szybko postępującej infekcji. Z godziny na godzinę bezradnie patrzałam jak mimo leków mysz gaśnie ,czasem ma to przebieg niezwykle dramatyczny jak dla mnie - udusiła się. Jest to też o tyle przykre,że dotyczyło głównie myszek młodych.


Mangusta napisał/a:
ja kiedyś zrobię pewien eksperyment - wyślę któregoś ze znajomych terrarystów by na którejś z wystaw kupił mysz. Jeśli mu się to uda bez problemu, to wiadomo będzie że całe te stowarzyszenia są o kant stołu potłuc ;) .

To terrarysta nie może mieć myszek takich do kochania ? Nie wiem czy to dobry pomysł,żeby to miało dyskwalifikować z możliwości nabycia myszy rasowej, jeśli nie kupuje jej w celach nielegalnego rozmnażania czy skarmiania swojej gadziny.

Mangusta - Czw Lis 11, 2010 20:06

Bernadeta napisał/a:
To terrarysta nie może mieć myszek takich do kochania ? Nie wiem czy to dobry pomysł,żeby to miało dyskwalifikować z możliwości nabycia myszy rasowej, jeśli nie kupuje jej w celach nielegalnego rozmnażania czy skarmiania swojej gadziny.
jeśli sprzedawca/sprzedawczyni nie przeprowadzi nawet minimalnego wywiadu, to po skończonym zakupie sama powiedziałabym "no to dzisiaj mój pyton zje coś wyjątkowego na kolację" (choćby nawet nie była to prawda). Wiem, okropna jestem, ale albo się zabierać za rodowody porządnie, albo sprzedawać byle komu.
Layla - Czw Lis 11, 2010 22:19

Bernadeta, hodowcy myszy sprzedając każdemu nie wnikają, czy mysz będzie miała dobre warunki.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group