To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol. III

Layla - Pon Lis 10, 2008 10:19

Viss, mojej siostry psinka jest :)
aga napisał/a:
a będzie strzyżona po lwiemu?
chyba będzie :P
Tygrys - Pon Lis 10, 2008 10:34

Śliczności najsłodsze :serducho: :serducho:
H. - Pon Lis 10, 2008 11:09

Layla, ułaaaaaaaaaaaaaa, jakie cudo! ^_^
nutaka - Pon Lis 10, 2008 11:23

nie w moim typie, ale i tak słodka :serducho: jak kazdy szczeniol :serducho:
AngelsDream - Pon Lis 10, 2008 11:28

Taka jak maskotka :)

Nie to co nasze diabły ;) Jeden już dawno przestał przypominać szczeniaka, a drugi pięknie pokazuje, że czarne psy mają charakter ;)

zasadzkas - Pon Lis 10, 2008 11:44

Angels, trzymam kciuki za udane wspólne życie.
Trochę zazdroszczę, zawsze marzyłam o 2 psach w domu.
Chętnie Was popodglądam tutaj :wink:

Lama - Pon Lis 10, 2008 13:53

Cytat:
Angels, trzymam kciuki za udane wspólne życie.
Trochę zazdroszczę, zawsze marzyłam o 2 psach w domu.
Chętnie Was popodglądam tutaj :wink:

Ja też.
Czarnuch jest piękny, w ogóle czarne psy są najcudniejsze.;)

AngelsDream - Pon Lis 10, 2008 15:58

zasadzkas napisał/a:
Angels, trzymam kciuki za udane wspólne życie.
Trochę zazdroszczę, zawsze marzyłam o 2 psach w domu.
Chętnie Was popodglądam tutaj :wink:


Lama napisał/a:
Cytat:
Angels, trzymam kciuki za udane wspólne życie.
Trochę zazdroszczę, zawsze marzyłam o 2 psach w domu.
Chętnie Was popodglądam tutaj :wink:

Ja też.
Czarnuch jest piękny, w ogóle czarne psy są najcudniejsze.;)


Każda dobra myśl się przyda, bo wiadomo, że dogadać dwa psy to sztuka, a zrobić to bez doświadczenia, jeszcze większa ;)

Zrobiliśmy test - daliśmy zabawki. Dużo, część nowych, część starych. Podzieli się po równo i nie wykazują chęci do dzielenia się, ale też mogą leżeć obok siebie każdy ze swoją piłką. Celar odżywa. Wyraźnie. Bardzo się cieszę, że od początku - mimo jego wycofania pilnowaliśmy zasad, bo to taki typek, co to wejdzie na głowę i zacznie tupać.

Ja się nie znam, ale on chyba trochę przypomina pinczera średniego, tylko włos dłuższy. :drap:

Layla - Pon Lis 10, 2008 16:20

AngelsDream napisał/a:
Taka jak maskotka :)


No, mi też przypomina maskotkę ;) Ponoć cudownie reaguje na dzieciaki, jest fantastyczna, milusia i siostra pieje z zachwytu.

Oli - Pon Lis 10, 2008 18:29

babyduck napisał/a:
Uhuhu, mogłyby takie zostać :serducho: Piękna jest.
Zgadzam się - to co mi się w Loewchen nie podoba to ich dorosły wygląd, bo takie czupiradła z nich, a jeszcze z tą fryzurą charakterystyczną to już w ogóle... :]


AngelsDream napisał/a:
Celar odżywa. Wyraźnie.
To jest najpiękniejsze w schroniskowcach - widać przemianę, a świadomość, że zachodzi ona z naszym udziałem i dzięki nam sprawia, że staje się ona jeszcze bardziej wyjątkowa i taka prywatna. Dla mnie to jest właśnie takie coś co umacnia moją więź z moimi psiakami, bo tu każdy postęp jest krokiem milowym.
Tygrys - Pon Lis 10, 2008 18:47

Czy to prawda że inny pies wyczuje że spotkany pies jest ze schroniska?
Oli - Pon Lis 10, 2008 18:51

Tygrys napisał/a:
Czy to prawda że inny pies wyczuje że spotkany pies jest ze schroniska?
Nie sądzę. To co pies wyczuwa to różne sygnały, np. o tym iż pies się boi. AD pisała, że Celar warczy na Baaja, a ten się wycofuje. Baaj rozumie, że warkot nie jest przejawem agresji, terytorializmu, a strachu. Zapewne do warkotu dołączają położone po sobie uszy, podkulenie ogona i/lub ogólne skulenie się Celara i zapewne nie pokazuje mu wszystkich zębów, a przede wszystkim przednie. To samo było jak przyprowadziłam do domu Duszka. Nawarczał na Korę i burczał na nią przez pierwsze dni ich wspólnych kontaktów. Kora za każdym razem się wycofywała, tak samo pies sąsiadów na spacerze się wycofał w stosunku do Duszka. Teraz kiedy Duszek warczy żaden pies się nie wycofuje. Tylko Duszek teraz do warkotu przyjmuje zupełnie inną postawę.
AngelsDream - Pon Lis 10, 2008 19:51

Warkot, warkotowi nie równy. Merdanie ogonem zresztą też. Nawet pokazanie brzucha nie jest jednoznaczne. :D

Panowie byli na dłuższym spacerze, Baaj luzem, Celar z linką i o dziwo mały ma przywołanie - byle jakie, ale woli iśc do nas, niż gdzieś tam... Czyli działa.

Anonymous - Pon Lis 10, 2008 20:26

oli a powiedz mi, da się jakoś dać psu do zrozumienia, że nowy pies to nowy członek rodziny, a nie"przechodzień"? mam na myśli sytuację, gdy w domu często bywają obce zwierzęta naszych znajomych. trzeba czekać, aż pies się domyśli, czy da się jakoś go na to przygotować?
AngelsDream - Pon Lis 10, 2008 20:47

aga, może ja ci odpowiem, bo Baaj miewa i gości i dwa razy była próba wprowadzenia psa na stałe.

Przede wszystkim pies musi mieć przyzwoity socjal i musi ufać... A potem już prosto - nie dawać psom [czy psu + niepies] okazji do spięć, jak coś dawać to obu, tylko rezydent dostaje pierwszy. Jak zabierać też obu. Nie rzucać jednej piłki, tylko dwie. I mieć jeden zestaw zasad dla wszystkich. Chyba, że chodzi o kota, to wtedy jest trochę inaczej ;)

Ja opierając się na tych prostych w sumie zasadach uzyskałam dużo w krótkim czasie, ale istotne są tez temperamenta zwierzaków. I tu np. Baaj wysiada przy jedzeniu. Nie ma bata, żeby nie warknął, nie huknął na Celara, jeśli mu się bzdura, że jakieś żarcie dostanie. Ale tu Celar się wykazuje - cofa się, nie naciska, nie odgryza się, uznaje, że żarciem rządzimy my, potem Baaj, on na końcu ;) Ale już np. o smakołyki nie ma takiej wojny. Ani o witaminy. Tylko o jakby to ująć "posiłek" - czyli np. talerz z obiadem, choć Baaj nigdy przy stole nie dostał. Zabawki dane koło 12 już się znudziły, już nie ma po co o nie warczeć na siebie, więc panowie śpią zmęczeni.

Mamy zoo... :shock:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group