Archiwum - Koty vol. IV
Mrówa - Wto Lip 24, 2012 14:07
dziewczyny, podpowiecie mi jaka to rasa kota? Albo mieszanka jakich ras?
dodam, że kociak ma problemy z oczami i ma lekko opuchnięte oraz jest 'obciachany' nożyczkami przez poprzedniego właściciela...
Bel - Wto Lip 24, 2012 15:13
jak dla mnie skundlony pers.
Ninek - Wto Lip 24, 2012 17:18
Wg mnie tak samo - mało plackaty pers. Chociaż ten kolor mnie troche zmylił
L. - Wto Lip 24, 2012 22:13
Bel, ale tylko od czerwca do września jezdzimy z Muffim na działkę
Co do kota: z budowy pers z siersci neva masquerade w wersji tabby.
nezu - Śro Lip 25, 2012 16:04
L. przeciez mrowa pisze, że obciachany.
Obcięte kołtuny nie robią z niego kota w typie nev, nie obrażaj mi rodziny mojej ukochanej rasy. ;p
Persy i persopodobne również istnieją w formie colourpoint, to żadna rzadkość.... Tak na marginesie.
Koło persa to stało, ale na szczęście dla niego nie jest tak płaski. Na nieszczęście prawdopodobnie tak jak większość jego pobratymców, tych bardziej "rasowych w typie" ma pewnie zatkane albo niedorozwinięte kanaliki łzowe, stąd problemy z oczami.
No chyba że to "tylko" koci katar, czego mu w sumie życzę, bo kanalików łzowych się zoperować nie da i zwierzak ma przy niedorozwiniętych czy zatkanych problemy do końca życia.
Ze względu na to, koło jakiej rasy stali jego rodzice, doradzałabym zbadanie mu nerek pod kątem wielotorbielowatości (choroba genetyczna, częsta u tej rasy, u rasopodobnych wręcz bardzo częsta).
Ninek - Śro Lip 25, 2012 16:26
nezu napisał/a: | bo kanalików łzowych się zoperować nie da i zwierzak ma przy niedorozwiniętych czy zatkanych problemy do końca życia.
|
Skądś to znamy. Klara już raz miała operowany ryj, bo zatkany kanalik tworzył jej taką jakby torbiel pod okiem, z tym ciemnym syfem. Teraz robi jej sie znowu. Jakieś półtora roku po operacji.
Mrówa - Śro Lip 25, 2012 23:28
Wet kazał przemywać borasolem.
Kocią grypę wykluczono, zapalenie spojówek też.
Dziękuję za odpowiedzi i informuję że jutro go zabieram ze schronu
Bel - Czw Lip 26, 2012 12:16
nezu napisał/a: | No chyba że to "tylko" koci katar, czego mu w sumie życzę, bo kanalików łzowych się zoperować nie da i zwierzak ma przy niedorozwiniętych czy zatkanych problemy do końca życia. | a może ma takie paczały bo ryczał z powodu opitolonej sierści? tego bym mu życzyła a nie kataru
Mrówa, nazwij go Placek. Bo tylko to imię przychodzi mi na myśl jak patrzę na persa...
PALATINA - Czw Lip 26, 2012 12:22
W lecznicy, w której strzygę są dwa kociaki z kocim katarem, ale zaawansowanym bardzo.
Pewnie pozostaną ślepe do końca życia.
Żal mi ich, ale też nie mogę nic poradzić na to, że aż mnie odrzucało, gdy na nie patrzyłam.
Jeden był śliczny - długowłosy, pręgowany, ale paski bardzo szerokie. Jakby nie widzieć jego oczu, to cudny.. Ale...
Kocięta malusie. Może z 5 tygodni mają, albo i mniej. Bidulki.
Mrówa - Czw Lip 26, 2012 12:39
Kociun ma już schroniskowe imię Leonardo, i chyba tak już zostanie
Ja jeszcze przejdę się z nim do swojego weta, zobaczymy co powie.
eeeeh, jestem ciekawa jak zachowa się wobec niego moja kotka
Bel - Czw Lip 26, 2012 12:44
Mrówa, wiadomo jak. Wyglądem zbliższy się jeszcze bardziej do Persa skrzyżowanego ze sfinxem.
PALATINA - Czw Lip 26, 2012 18:43
Strasznie mnie kusi ragdollek.
Jest do płatnej adopcji raguś w wieku Racucha. Śliczny!
Bicolorek seal.
Do domu bez dzieci (u poprzedniego właściciela małe dziecko go męczyło).
Mrówa - Czw Lip 26, 2012 20:33
Leonardo jest już u mnie
ma strasznie sfilcowane łapki - nie wiem jak je doprowadzić do porządku...
ale jest niesamowicie spokojnym kociskiem, w trakcie jazdy do domu wyjęłam go z transportera i grzecznie patrzał na otoczenie
pierwsza rzecz jaką zrobił po wypuszczeniu go w moim pokoju to rozłożenie się na podłodze straszny leniuch z niego.
Journey - Czw Lip 26, 2012 20:59
Gratuluję, cudne kocisko
Bel - Czw Lip 26, 2012 21:05
Mrówa, ogolić a potem regularnie czesać. Minę ma jakby mu ktoś w kapcie nasrał.
|
|
|