To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XVII

Nakasha - Pon Gru 16, 2013 09:21

Cytat:
Homik

:serducho: :serducho:


Ja kocham owczarki niemieckie, ale ciężko znaleźć takie bez zdeformowanych zadów. :( Bo psy w miarę proste bez krzywego kręgosłupa nie dostają dobrych wyników na wystawach i potem hodowcy nimi niek ryją. Porażka jakaś. :( :(


Shira jest właśnie kastrowana, proszę o kciuki!

quagmire - Pon Gru 16, 2013 09:58

Nakasha, trzymam mocno za Shirkę :kciuki:
PALATINA - Pon Gru 16, 2013 10:21

Kciukamy :kciuki:
Ninek - Pon Gru 16, 2013 10:39

Nakasha napisał/a:
Cytat:
wrodzoną wredność, chęć stawiania na swoim.

Mam 2 dorosłe suki swoje, miałam jedną przez 3 miesiące na tymczasie. Żadna taka nie była.... I nie jest. Moje suki są bardzo łagodne i delikatne. :) I samoistnie dostosowują się do nas. Nemo stawiał na swoim, ale teraz do nas już tak się nie zachowuje - tylko do innych samców i do ludzi, którzy mu na to pozwalają. ;)

Moja trójka też tego nie potwierdza.
Psy, z którymi pracowałam w przytulisku też nie. Suki niemal zawsze były tymi łatwiejszymi, łagodniejszymi i prościej było im 'powiedzieć, czego się od nich chce'. Zdarzyły się może ze 2 uparte i trudne w obsłudze.


Kciuki za Shire :kciuki:

PALATINA - Pon Gru 16, 2013 10:51

Znalazłam zapowiedzi dwóch miotów, to mnie znajoma uświadomiła, że to niefajne psy są.. że bojaźliwe i żeby nic po nich nie kupować.
Buu..
Czyli nie ma psa dla mnie i nie zapowiada się na razie, żeby potem był. :|

Czatka czuję się na tyle dobrze, że zaczynam wypierać myśli o tym, że to koniec.
Niestety wodobrzusze cały czas takie samo lub czasem większe nawet, mimo zwiększonych dawek leków.
Jutro dzwonię do kardiologa, bo miałam za tydzień od wizyty dać znać.

monisss - Pon Gru 16, 2013 10:55

Nie zrozumiałyście mnie. Suki według mnie są podobne do kobiet, bardziej skomplikowane, mające swoją logikę w wielu sytuacjach, reagujące intensywnie jak coś idzie nie po ich myśli. Samce są proste w obsłudze, nie analizują.
Mając pod opieką wiele psów, zdecydowanie łatwiej pracowało mi się z samcami, więź emocjonalną też szybciej z nimi nawiązywałam. Ale jak w każdej sytuacji, każdy ma prawo do własnego zdania.

Nakasha, :kciuki: :kciuki:

PALATINA - Pon Gru 16, 2013 10:58

Czyli samiec jest prosty - tylko spacer, miska i suka? :lol:
Aa.. i zwalczanie innego samca.
U mojego psa tak to właśnie wglądało, z wyjątkiem miski, bo on mógł żyć samym seksem i walką, jedzenie mu nie było potrzebne. :twisted:

jokada - Pon Gru 16, 2013 11:06

mi sie lepiej dogaduje z psem :wink:
jest prostszy ;)

Florka ma humorki i jest baaardzo delikatna psychicznie
o wiele bardziej wymagająca w szkoleniu, bo nie da sie nic 'na silę'
trzeba przekonać ją że ona CHCE to zrobic co sie od niej oczekuje ;)

Tobi jest misiem o bardzo małym rozumku i wielkim sercu :)
i zdecydowanie jak bym miała kolejnego psa brać - to samca

PALATINA - Pon Gru 16, 2013 11:10

jokada,
Ty masz psa bez jaj, więc odpada seks i walka. Zostaje misio. :mrgreen:

Ninek - Pon Gru 16, 2013 11:10

monisss napisał/a:
Nie zrozumiałyście mnie. Suki według mnie są podobne do kobiet, bardziej skomplikowane, mające swoją logikę w wielu sytuacjach, reagujące intensywnie jak coś idzie nie po ich myśli. Samce są proste w obsłudze, nie analizują.

Chyba jednak zrozumiałam, bo nadal się nie zgadzam z tą teorią :)

U mnie to samiec analizuje. Owszem, jest roztrzepany i często nie pomyśli, ale potrafi sobie znaleźć takie 'wyjście z sytuacji', każdej sytuacji, że znajomy treser robił takie oczy :shock:

Wiele zależy od samego charakteru psa. Mam znajomego psiarza, który bardzo intensywnie pracuje ze swoim borderem. Głównie posłuszeństwo. Jego pies faktycznie nie myśli. Uczy się genialnie i szybko, jest prosty w obsłudze (poza tym, że nienawidzi innych samców) i wpatrzony we właściciela. Ale sam nie wymyśli nic, nad czym właściciel strasznie ubolewa i korzysta z każdej okazji, żeby ćwiczyć z moim myślącym psem. Ale takie same są suki BC które znam. Uczą się, są aktywne ale robią tylko to, co każe właściciel. U części to kwestia braku rozumku a u części złej, wg mnie, nauki. Bo właściciele zawsze myślą za te psy, nie dają im pola do popisu.

monisss - Pon Gru 16, 2013 11:11

PALATINA wręcz przeciwnie. Nasze samce kochają się miłością bezwarunkową, jeden za drugim by w ogień skoczył. To między dziewczynami zawsze były spięcia. A seks też chłopcom nie w głowie. Ale pracuje się z nimi łatwiej. Jak powiesz siad to siada, nie patrzy czy mu się to opłaca. Nie obrażają się, przyjmują krytykę bez fochów :wink:
jokada - Pon Gru 16, 2013 11:15

monisss napisał/a:
Ale pracuje się z nimi łatwiej. Jak powiesz siad to siada, nie patrzy czy mu się to opłaca. Nie obrażają się, przyjmują krytykę bez fochów :wink:
o, to to własnie :lol:
a sucz:
-a może nie zrobie
-a może zrobie za chwilę
-o a tam coś pachnie... eee? mowiłaś coś
- a moze troche popyszczę, żeby nie było za łatwo :twisted:
- o boshe, nie krzycz na mnie bo zaczne się trząść
- oh, oh, jestem małym pieseczkiem nie katuj mnie szkoleniem

( i zachowanie jak bym ja comajmniej lała za kazdym razem jak nie słucha)

PALATINA - Pon Gru 16, 2013 11:18

Niee.. to ja zdecydowanie wolę sukę. :P
Nie lubię bezmyślnego wykonywania poleceń (choć moja Jagna tak właśnie robi. :roll: Skok z 1,5 metra wysokości był tego przykładem.. Bo Wojtek powiedział "hop", to skoczyła, nawet nie patrząc, że wysoko!!! A on żartował.. Z Czatą to by nie przeszło).

Nakasha - Pon Gru 16, 2013 11:22

monisss, ja zrozumiałam. ;) I też słyszałam takie opinie o psach i sukach, wśród miłośników ONków.

Po prostu mój samiec i moje suki kompletnie nie pasują do tych opinii. ;) Suki nie mają humorków, nie kombinują, nie są trudne w obsłudze. Shira jest bardzo nastawiona na pracę z nami i posłuszna, bardziej niż mój Nemo.

Zastanawiam się, na ile to zależy od rasy... .w sumie widziałam humorzaste suki u znajomych, ale były takie podczas cieczki.

jokada - Pon Gru 16, 2013 11:23

a z drugiej strony - dla mnie to sie przekłada na 100% zaufanie do własciciela
i to jest plus przy zabiegach, czy u weterynarza

obciecie pazurów, podawanie leków, kropli, pobieranie krwi czy tez podawanie leków podskórnie
można to wykonać niemalże jedną ręką,
bo pies ufa na 100% ze mu sie nie stanie krzywda, nawet gdy mocno boli



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group