Archiwum - Psiaki X
Biała - Czw Kwi 14, 2011 12:00
sachma, to wszystko zależy od suczki... moja ONka co cieczke była ciąża ( maaaasakra jakaś, szczególnie przy sporcie) a mała moze z 2 razy w życiu miała urojoną.
I nie żałowałam ani sekunde, że się zdecydowałam na kastrowanie obu suk.
LunacyFringe - Czw Kwi 14, 2011 12:16
Moja suka nigdy nie miała urojonej ciąży. Sterylkę miała w wieku 3 lat.
A w przyszłym tygodniu ciacham jajka Jimowi . Mimo, że pracuje nam się super, to namiętne wąchanie siuśków suczych np. podczas biegu , albo bójki z samcami jednak mnie wkurza A , że nie będzie wystawiany to mamy pisanki na święta
Journey - Czw Kwi 14, 2011 14:05
Z moich suk tylko dwie miały ciąże urojone Po sterylizacji przeszło
Ninek - Czw Kwi 14, 2011 15:38
Moja Majka, mimo że nie kastrowana, też nigdy nie miała przez te swoje 6 lat życia.
Vega wcześniej wielokrotnie rodziła, zaraz po wzięciu jej do nas została wykastrowana no i teraz co najmniej raz do roku ma ciąże urojoną Zazwyczaj w okolicach cieczki Majki, ale teraz ot tak sobie (dlatego jej dziwnego zachowania nie wiązaliśmy z ciążą, Maja cieczke miała ze 3 miesiące temu)
Na Galastop wydaliśmy już tyle kasy, że nawet nie chce liczyć.
Tygrys66 - Czw Kwi 14, 2011 16:30
Ninek, nie mam na to własnych badań, słyszałam tą teorię na warsztatach o psach na Cambridge, prowadzą nad tym badania. Chodzi o to, że częściowo za ciąże odpowiadają jajniki i ich wycięcie w wielu przypadkach usuwa problem. Ale częściowo jest za to odpowiedzialna psychika, wpływ mają też inne hormony, których narządy wydzielające nie są usunięte. Część hormonów płciowych jest produkowana poza układem rozrodczym. Poza tym gdyby sprawa ciąży urojonej była warunkowana wyłącznie hormonami a nie hormonami+psychiką to dotyczyłaby KAŻDEJ suki w jakimś stopniu a wiele ciąży ur w ogóle nie ma. To jest temat który jest ciągle badany więc jeszcze wiele rzeczy może się okazać.
Moja suka miała wycięte w całości jajniki, nie dość,że robił to dobry wet to jeszcze miał ułatwienie (ropomacicze ), poza tym asystowałam przy tym zabiegu więc patrzyłam mu na ręce - nie mógł wykonać zabiegu 'na od*ieprz'.
Ja się zgadzam z tą teorią, tłumaczy wiele rzeczy, właśnie jak ciąże urojone czy rujki po kastracji kotek.
Jedna z moich suk mimo tego, że rodziła miała ciąże urojone i to często, druga nigdy tego nie doświadczyła. Obie były kastrowane po wyjściu z wieku rozrodczego.
Tygrys66 - Czw Kwi 14, 2011 16:34
Yoshi niestety sunie nie żyją... Jak będę w domu to poskanuję zdjęcia jeśli chcesz zobaczyć, bo one miały głównie niecyfrowe
Naciol - Czw Kwi 14, 2011 19:51
Chciałam kupić psicy jakieś smaki na spacery, ale nie wiem jakie: http://www.zooplus.pl/sho...ki_nagradzajace ? Któreś polecacie? Nie za małe - goldenka
Tygrys66 - Czw Kwi 14, 2011 19:58
Naciol, moja za te wszystko robiła
http://www.zooplus.pl/sho...radzajace/30673
Jeszcze za takie wałeczki z ciasta z mięsnym nadzieniem <3
satanka666 - Czw Kwi 14, 2011 20:46
http://www.zooplus.pl/sho...radzajace/48278 te są fajne.
kostki są małe, ale ja jeszcze dzieliłam na 3, jako nagroda idealne.
yoshi - Czw Kwi 14, 2011 20:51
Tygrys66, jeśli będziesz miała czas, to z chęcią Afgany i borzoje to moje ulubione charty!
Naciol, mój Toudi, na widok samego pudełka już szaleje Są małe, ale z powodzeniem daje je też Huxleywi - wyżeł weimarski A mam na myśli smaczki firmy MACED te dokładnie http://www.krakvet.pl/ima...ostki_losos.jpg
Sysa - Czw Kwi 14, 2011 20:53
U mnie macedy też się sprawdzają, ale najmniej smakują Yarpenowi te z kurczakiem. A zazwyczaj kupujemy mix.
babyduck - Czw Kwi 14, 2011 21:38
Kosteczki maced są ok, ale ja znalazłam coś lepszego: Grainea Softies.
http://animalia.pl/produk...ki_Softies.html
http://animalia.pl/produk...ki_Softies.html
http://animalia.pl/produk...ki_Softies.html
Są trochę większe i twardsze od macedów, pachną przeintensywnie, są miękkie. U nas przekrojone na pół sprawdzają się świetnie w roli treserków.
LunacyFringe - Czw Kwi 14, 2011 21:39
Ja mam te i są super http://www.maced.com.pl/p...&id_product=180 Są miękkie dlatego jeden krażek da sie rozdzielić na 6 części albo i więcej, jak kto sobie chce.
Sysa - Czw Kwi 14, 2011 21:45
Nam nie podpasowały te mięsne krążki Macedu. Na początku są fajne, coś jak Frolic, ale sama natura.. Tyle, że przy małym psie, nawet szczelnie zamknięte, robią się twarde jak kamień po niedługim czasie. Serio, bałam się je podawać psu gryzącemu kości, a o pokrojeniu mogłam pomarzyć.
Dimishka - Pią Kwi 15, 2011 08:14
Dziewczyny macie pomysl na jakieś fajne orginalne imie na literke G dla suczki?
Dla szczurów nigdy nie miałam problemu, ale dla psa to jedna masakra cos wymyslic
|
|
|