Devona - Śro Kwi 03, 2013 20:06 PALATINA, ja kupy spuszczam w sedesie, tylko zbrylone siuśki wyrzucam do kosza. Nie mogłabym mieć stojącego gdzieś w domu pojemnika z kocim kałem, już na samą myśl o tym nie w środku skręca z obrzydzenia. Ja też pisząc o śmierdzeniu miałam na myśli zapach bentonitu, tylko niestety "urobek" dla mnie cuchnie jeszcze bardziej niż żwir, brrrr... Przypomniały mi się te piękne czasy, gdy miałam drewniany piasek  , może jeszcze wrócą.
PALATINA - Śro Kwi 03, 2013 20:53 Wróciłam właśnie do domu. Obeszłam mieszkanie. Chyba nie ma żadnych niespodzianek nigdzie, a przynajmniej gołym okiem i nosem nie umiem nic zlokalizować. Kocyk czysty. Podobnie czysta kuweta w salonie. Nakryłam ją pokrywą. Jeśli jutro koty nadal będą jej unikać, to zabieram ją z tego pokoju. Devona, Racuch się dziś załatwił w bentonit. Prawdziwa duża, twarda kupa. Nawet niezakopana, bo on nie zakopuje. Bez oporów wywaliłam do WC. Ale w Imbirowych kupach jest więcej bentonitu niż samej kupy. Nic mi się z kanalizacją nie stanie, jeśli będę je wywalać do sedesu? (Serio pytam). Devona - Śro Kwi 03, 2013 21:05 PALATINA, ja staram się oddzielić tak dużo bentonitu, jak to tylko możliwe i bez wyrzutów sumienia wrzucam kupy do sedesu. Tak samo robiłam, jak kiedyś wynajmowałam mieszkanie i był tam kot, jego właścicielka uznała mój pomysł za zbawienie  . Oczywiście sedes się zapcha, jeśli wrzucisz do niego bryłkę, ale niewielka ilość bentonitu prędzej czy później spłynie, przetesowane  .
PALATINA - Śro Kwi 03, 2013 21:26 Zbrylone kupy Imbira wyglądają jak siuśki (tylko po kolorze można poznać i po zapachu, gdy są świeże) - aż tyle w nich bentonitu.
Dlatego się zastanawiam co z WC. Devona - Śro Kwi 03, 2013 21:33 PALATINA, wrzuć na próbę, domyślam się, że nie są bardzo duże, więc nie będzie katastrofy. PALATINA - Czw Kwi 04, 2013 10:32 W nocy też nikt nie skorzystał z kuwety w salonie, nawet po nakryciu pokrywą. Chyba nie ma sensu, żeby tu stała. Ale nie wiem, gdzie mam ją postawić. W sypialni nie ma już miejsca (mamy małe mieszkanie, małą sypialnię, której połowę zajmuje nasze łóżko, dalej szafa, biurko i już nie ma prawie miejsca na podłodze). W małym pokoiku stoją już dwie kuwety (kryta z drewnianym żwirkiem i nowa Imbira). W żadnym innym miejscu nie da się kuwety postawić. Nigdzie się nie zmieści. Dostawić ją jako 3cią do małego pokoju? Może postawię obok tej z bentonitem i też jako odkrytą? limomanka - Sob Kwi 06, 2013 14:29 Prawdziwa kocia miłość  :
 
PALATINA - Sob Kwi 06, 2013 15:38 Słodkości!
A czytam (wróciłam do książek, odkąd Imbir zaczął lać poza kuwetą) Vicky Halls, która na każdym kroku podkreśla, że dwa koty mogą się najwyżej tolerować. tiaa... 
W każdym razie Imbir polubił bentonitowy żwirek i na razie żadnych "pozakuwetowych wpadek" nie było. Ze 2 razy skorzystał też z kuwety z drewnianym żwirkiem. Zamówiłam pojemnik na koci urobek. Mam nadzieję, że mi to jakoś osłodzi życie z bentonitem. 
nimka - Sob Kwi 06, 2013 20:24
Mhm
https://www.youtube.com/w...mgCXbzkYFrjNn7Q 
klauduska - Sob Kwi 06, 2013 20:46
jeszcze zobaczysz, że będziesz mówiła, że to był udany zakup
Czy ja się już chwaliłam moimi norweżkami w reklamie ciuchów? http://www.youtube.com/watch?v=qfTyuVkAYsI Filmik z realizacji
Co do V.Halls, czasem straszne bzdury tam wypisywała. Kolejny przykład kompletnie zaprzaczający jej teorii:   
No i moja dopiero-co-obudzona gwiazdka szwedzka: 
mmarcioszka - Sob Kwi 06, 2013 23:13 Jakie słodziaki
NinaWi - Nie Kwi 07, 2013 07:52 Czemu widzę tylko miniaturki? 
limomanka - Nie Kwi 07, 2013 08:24 Loonie, ponoć wina Photobucket. PALATINA - Nie Kwi 07, 2013 09:31
Ooo..! Wreszcie ktoś też nie widzi; nie tylko ja! A mi zarzucano, że nie umiem kliknąć w obrazek, żeby się powiększył.
klauduska - Nie Kwi 07, 2013 10:24 Loonie, ty mojego fb masz, tam możesz nie miniaturki zobaczyć
mmarcioszka, dziękuję
nawet, jak się kliknie prawym i "otwórz w nowej karcie", to też się duże zdjęcia nie wyświetlają? |
||||||||||||
