Archiwum - Psiaki XIII
AngelsDream - Pią Kwi 27, 2012 14:51
quagmire napisał/a: | Może to kiepski argument, ale czasami trzeba też pomyśleć o sobie. |
To bardzo dobry argument. Jak pokazuje sytuacja vedzion czasem nawet ładne szczeniaki nie znajdują domów, a człowiek ma tylko dwie ręce.
za podjęcie dobrej dla wszystkich decyzji!
Journey - Pią Kwi 27, 2012 15:02
''umiesz liczyć, licz na siebie''. ja jestem zmęczona całą tą sytuacją.
Vaco - Pią Kwi 27, 2012 15:08
Journey, trzymam kciuki za dobrą decyzję. A słuchaj, u mnie ostatnio sie nie przelewa, ale może Ci czegoś potrzeba? Kocyków, jedzenia, cokolwiek? Chętnie bym pomogła...
quagmire - Pią Kwi 27, 2012 15:17
Journey, niech to zrobi np. Twój mąż - wydaje mi się, że mu będzie łatwiej, bo nie ma wątpliwości.
Journey - Pią Kwi 27, 2012 15:17
Mówiąc szczerze artykuły dla psów zawsze się u nas przydadzą, bo mam ''dar'' do przyciągania psów w potrzebie... Rodzina śmieje się, że powinnam nie wychodzić z domu, bo ''zawsze coś wypatrzę''. Jeśli miałabyś na zbyciu rzeczy dla psów chętnie bym przyjęła.
PS. Jest siedem...
Ninek - Pią Kwi 27, 2012 16:21
To, że te małe byłyby wymagające to inna sprawa. Ja pisałam raczej o 'normalnych' psach.
AngelsDream napisał/a: | Jak pokazuje sytuacja vedzion czasem nawet ładne szczeniaki nie znajdują domów, a człowiek ma tylko dwie ręce. |
Nie wiem jak vedzion szukała domów tym małym, ale jeśli wszędzie tak, jak tutaj na forum, to niestety nic dziwnego, że były z tym problemy. Podstawą jest odpowiedni 'marketing', dobre zdjęcia, dużo informacji.
Journey - Pią Kwi 27, 2012 16:23
quagmire napisał/a: | Journey, niech to zrobi np. Twój mąż - wydaje mi się, że mu będzie łatwiej, bo nie ma wątpliwości. |
Też ma. Różnica jest tylko jedna - ja o tym mówię, on nie.
yoshi - Pią Kwi 27, 2012 16:51
AngelsDream napisał/a: | czasem nawet ładne szczeniaki nie znajdują domów, a człowiek ma tylko dwie ręce.
|
I to w cale nie rzadko, szczeniaki z dużych miast mają znacznie więcej szczęścia niż psiaki z nikomu nieznanych schronisk, ale ile jest piesków które rodzi się, dorasta w schroniskach a i nawet w nich umiera.
według tej strony w Polsce jest około 160 schronisk... dam sobie rękę uciąć że pewnie wszystkie z nich mniej lub bardziej przepełnione.
W takich sytuacjach serce się kraja, żal zaciska gardło, ale ja osobiście czasem jestem jak najbardziej za usypianiem miotów czy bardzo schorowanych psów. Nie chodzi o to że uważam że jedne bardziej zasługują a inne mniej. Bardziej chodzi o to... ech w sumie jest to straszny ciężki temat, i sama pewnie gdybym była przed taką decyzją miałabym ogromny mętlik w głowie.
A z pozytywniejszych wieści... Miałam się jeszcze nie chwalić Ale chyba już nie wytrzymam skoro się udzieliłam A mała jutro będzie z nami tydzień W każdym razie... przedstawiam wam Zorke
W tym zdjęciu się zakochałam, tym samym zakochując się w Zorcę
Zorka jest 5 miesięcznym szczeniakiem, które trafiło do schroniska w Kielcach w wieku 8 tygodni, i po trzech miesiącach życia w nim trafiła do nas Tzn, do mnie... ale mówię nas, ponieważ to pies mój i Michała No i towarzysz Toudiego
straszna z niej mała wariatka Z dnia na dzień jest coraz odważniejsza W poniedziałek wybieramy się na wieś więc nadrobię jej zaległości foto i inne
quagmire - Pią Kwi 27, 2012 16:53
Journey napisał/a: | Rozsądek mówi, aby poddać wszystkie szczeniaki eutanazji. Mój facet też. |
z tego wywnioskowałam, że nie ma wątpliwości - co do słuszności decyzji oczywiście.
Ninek - Pią Kwi 27, 2012 16:57
yoshi, piękne dziecko
Ech, u nas ślepy miot uśpili, ale agresywne psy trzymają.
Mamy psa idiote, który pogryzł kilka osób. Drugi pies, który też ma kilka osób na koncie (jedna ze szwami) i nie potrafi nawet na smyczy chodzić. I są w przytulisku już po kilka miesięcy (koło roku chyba). Stwarzają zagrożenie, ale nasze 'jakże wspaniałe stowarzyszenie' uznało, że oni żadnych psów nie będą usypiać, tylko będą dożywotnio w przytulisku.
Jeden z tych psów jest stary, więc jest nadzieja, że niedługo padnie, ale drugi to ok 3 letni pies...
satanka666 - Pią Kwi 27, 2012 17:12
yoshi, aaa gratki! śliczna
Journey - Pią Kwi 27, 2012 17:18
Quagmire, ja też nie mam wątpliwości co do słuszności eutanazji, ale mimo wszystko jest mi z tym źle. Ja o tym mówię, P. stara się zachować zimną krew..
Sorgen - Pią Kwi 27, 2012 18:16
Matko jaka ona śliczna jest Taka z mordki jak Toudi. Hehe i jak to zwykle bywa człowiek się zastanawia nad różnymi rasami a zazwyczaj kończy z kundellem Jakiej ona jest wielkości i jaka docelowo ma być tak mniej więcej? Kurcze to już ciasno u Ciebie będzie, gdzie ja Deltę na wakacje wyślę
Nakasha - Pią Kwi 27, 2012 18:57
Cytat: | ale ile jest piesków które rodzi się, dorasta w schroniskach a i nawet w nich umiera. |
W naszym białostockim schronie są obecnie takie 2 czy 3. Suka urodziła, inne szczeniaczki się oddały, a te nie i zostały... są już dorosłe i nadal nikt ich nie chce...
http://www.fotosik.pl/sho...e29faacbe909fb6 - śliczna! kocham wilczaste!
A my właśnie wróciliśmy z prawie 2-godzinnego spaceru w lesie. Ale jest tam pięknie, wszędzie kwiaty i świeże listki. No i bajorka dla piesków do namaczania się.
yoshi - Pią Kwi 27, 2012 19:08
jeszcze jej nie ważyłam... ale w schronisku powiedzieli że waży ok 15 kilo w wieku ok. 5 miesięcy
Po tym jak trafiła do schroniska ocenili ją na 2 miesiące, i że docelowo będzie nie wielkim psem. Szybko jednak zmienili zdanie że będzie większa niż mniejsza Dlatego np. zastanawiam się czy nie ma takiej możliwości że źle ją ocenili i zamiast 2 miesięcy miała np. 4-5 tygodni...
Sama mam wrażenie że w przeciągu tygodnia nieźle urosła Myślę że na pewno będzie ponad moje kolano i ważyć docelowo 20-25 kilo, ale zobaczymy co z niej wyrośnie
A fakt z tymi rasami... przynajmniej u mnie Tyle się zastanawiałam, zastanawiałam i... i właśnie Jestem strasznie szczęśliwa
Teraz tylko czekam na koniec czerwca żeby ją wysterylizować.... to już chyba u mnie lekka mania się zrobiła... bo mi tak dziwnie że mam zwierzaka który jest "cały"
A i też prawda Toudi i Zorka w sobie coś podobnego mają, bo co chwilkę ktoś się pyta czy to rodzinka
ona jest przekomiczna, a w ogóle jak to niesamowicie cieszy... Cieszą jej postępy, reakcje na wszystkie rzeczy Tak wiele z nich jest dla niej nowych W końcu tydzień temu nie znała nic innego jak schroniskowe realia, zapewne nie wiele pamięta z dwóch pierwszych miesięcy swojego życia...
Jednak jest jej chyba dość łatwo, bo jest ciekawska i otwarta, choć widać też że niektóre rzeczy budzą w niej nie tyle co niepokój ale zdziwienie i zmieszanie, na razie mam wrażenie że niewielu rzeczy się boi Na pewno konie ją przestraszyły, przeciskanie się przez podziemne przejście pod dworcem które aktualnie jest w remoncie wiec masa huku i ludzi Rynek za to i galeria nie były jej straszne, prócz oczywiście ruchomych schodów
|
|
|