Leczenie - Porfiryna - jak to właściwie z nią jest?
Oli - Pon Wrz 28, 2009 13:22
NadyaB, a dlaczego nie pójdziesz z nim do weta? Skoro on się tak często przeziębia, to może po prostu jest niedoleczony i ma nawroty? Lub też ma zapalenie płuc, które nie zawsze musi się objawiać dusznością czy wydawaniem odgłosów.
NadyaB - Pon Wrz 28, 2009 14:09
Oli, nie przeziębia się często. Przyznam szczerze że myślałam o tym ponieważ i tak z nim chcę iść sobie do zwykłej kontroli lecz poczekam gdy już wyzdrowieje do końca i nie myślę żeby to trwało dłużej niż 2-3 dni - wolę żeby wyzdrowiał do końca żeby tym wyjściem go nie załatwić... ogólnie to wszystko jest w porządku. Chociaż dałaś mi do myślenia i może faktycznie było by lepiej dzisiaj.
Oli - Pon Wrz 28, 2009 15:09
NadyaB napisał/a: | Wynika z tych moich obserwacji że mój Bluś faktycznie ma te wycieki wtedy gdy się przeziębi | po tym myślałam, że się często przeziębia. Jeśli kicha cały czas od tygodnia, a vibovit nie pomaga to lepiej będzie jak z nim pójdziesz do dobrego, polecanego weta.
miklenka - Pon Wrz 28, 2009 22:57
Problemy zdrowotne z mojej szczurzynki Pysi pojawiły się juz ponad miesiąc temu, na początku myslalam, ze przyczyną bylo kilka przypadkowych upadków z wysokości, w wyniku potluczeń mogla odczuwać ból ale myslalam ze to minie, od tamtego czasu stała się mniej sprytna, zaobserwowalam zaburzenia równowagi podczas mycia, zdarzalo jej sie tez spadać z drabinki w klatce, w koncu przestala pić jedzenie było dla niej prawie obojętne, znacznie schudla i pojawiły się te wycieki z oczu i noska. Weterynarz stwierdził, że moze to być jakaś infekcja, bądz zatrucie pokarmowe. Przy pierwszej wizycie zostala "wmocniona" dwoma zastrzykami witaminowymi i antybiotykiem, ach jakie to vylo dla niej straszne przezycie! Okropnie obolala i osłąbiona biedaczka nic juz tego dnia nie zjadla o piciu nie wspomnę. Kolejnego dnia historia sie powtorzyla, witaminy i antybiotyk... jednak stan fizyczny Pysi zaczal sie porawiac, z apetytem choc nadal powoli zaczela jesc nawet zlizywala kropelki wody z palca, stala sie tez silniejsza i bardziej zwinna, ustaly tez wycieki porifiryny. Poprawa nie trwala jedak dlugo bo dziś znow zaobserwowalam zaburzenia równowagi i porifirynę. Pysia ma dopiero rok i jest moim pierwszym szczurkiem, nie mam wiec zadnego doswiadczenia w opiece podczas choroby. Poradzcie cos, tak strasznie sie martwię. Moze jakies konkretne lekarstwo powinna przyjąć? jutro napiszę czy cos uleglo zmianie...
Oli - Wto Wrz 29, 2009 09:39
miklenka, a byłaś u polecanego gryzoniowego weterynarza? z objawów jakie opisujesz wydaje mi się, że to może być zapalenie mózgu. Na to witaminki i antybiotyk tylko nie pomogą. Ona musi koniecznie dostać steryd. Tutaj jest dział z polecanymi i nie weterynarzami http://forum.szczury.biz/viewforum.php?f=62 - poszukaj jakiegoś w swojej okolicy i idź do niego ze szczurcią.
I przy okazji - szczur to zwierzę stadne, wyjątkowo stadne, dlatego należy zapewnić mu towarzysza tej samej płci.
miklenka - Wto Wrz 29, 2009 14:11
Dziś rano zauważylam, ze Pysia nie tknela nocą jedzenia ani picia. Jest strasznie słaba, jakby powoli tracila przytomnosc Jak najszybciej pojechalam z nia do weterynarza i okazalo sie ze niepotrzebnie przerwalam leczenie antybiotykiem kiedy zauwazylam poprawe znow dostala wmacniajaca dawke jendak mimo uplywu ponad 2 godzin jest coraz gorzej zamiera w dziwnych pozycjach i snuje sie po klatce na oslep co robic prosze pomozcie!!!!!
Dodam, że jestem z Ostrowca świętokrzyskiego i w mojej miejscowosci nie ma zadnego specjalisty od gryzoni. Napiszcie czy mieliscie podobne problemy ze swoimi szczurkami i czy wyszly z tego... Oli piszesz ze to moze byc zapalenie mózgu, ale czy przy takiej strasznej chorobie Pysia mogla dojsc do siebie(2 dni temu) po antybiotyku?
Oli - Wto Wrz 29, 2009 23:04
zapalenie mózgu ma różne formy i objawy też mogą się między sobą różnić. Mogła mieć po prostu lepszy dzień. Czy szczurcia dostałą steryd? Na forum jest temat o zapaleniu mózgu - poczytaj. http://www.forum.szczury....p?p=10068#10068
Elka - Pon Paź 05, 2009 20:08
Mam problem i proszę Was o pomoc...hodowlą szczurków zajmuje się dopiero od niecałego roku ,wczesniej nie miałam szczurów...Moja pierwszą szczurzyce musiałam uspac ponieważ zachorowała na cos co z dnia na dzień ją zabijało i na poczatku leki które dostałam od lekarza pomogły,ale tylko na dwa dni,później było gorzej i Mafi nie dała rady sie nawet podnieśc(wylewała sie z rąk)a zaczęło sie od wycieków porfiryny. Boje sie że z moją drugą szczurką dzieje sie to sama. U Mani co jakiś czas pojawia sie niewielki wyciek porfiryny z noska...na razie jest żwawa i radosna ale maf tez taka była na początku...czytałam wasze forum i zastanawiam sie nad wzmocnieniem jej jakimis witaminami...tylko nie wiem gdzie mogę to dostac,mieszkam w niewielkiej miejscowości i sklepów weterynaryjnych u nas brak,tylko zoologiczne(raptem dwa ale mizerne)...co jest najlepisze na wzmocnienie odpornosci szczurka??
Oli - Wto Paź 06, 2009 09:23
Twój szczurek może mieć te wycieki z różnych powodów, także z powodu stresu z samotności. Powinnaś jej zapewnić towarzystwo tej samej płci.
Na wzmocnienie organizmu dobry jest vibovit bobas (do dostania w aptece) - jest o nim temat na forum. Może także być beta glukan (także w aptece) - też jest temat na forum. Jeśli masz weterynarza u siebie, to możesz go zapytać o tabletki scanomune - one też wzmacniają odporność i są dla zwierząt.
Elka napisał/a: | hodowlą szczurków | chowem, nie hodowlą.
pau. - Pią Gru 25, 2009 11:17
dzisiaj rano mój nowy szczurek (ma dwa miesiące) był cały w porfirynie. nie powiem, że się nie przestraszyłam. czytałam troche forum, ale nie wiem co mam zrobić. myślałam o podaniu fervexu junior. to jedyny lek dla dzieci który na chwilę obecną mam w domu. co o tym myślicie?
szczurek widać, że jest troche osłabiony, kicha, ale apetyt ma, przynajmniej tak mi się wydaje. dałam mu na razie troche herbaty z cytryną. jest śpiący.
proszę o pomoc.
kasiunia2203 - Śro Kwi 21, 2010 00:01
Błagam o Pomoc
Moja szczurzyca ma niewielkie jak na razie wycieki porfiryny z jednego oczka i z noska.
Do tego jej futerko bardzo się przerzedziło i dużo śpi.
Ma lekkie problemy z utrzymaniem równowagi jak je i się myje, jej futerko zrobiło się w niektórych miejscach pomarańczowe... Co to może być????
Błagam o szybką odpowiedź....
baradwys - Śro Kwi 21, 2010 09:29
kasiunia2203 napisał/a: | wycieki porfiryny z jednego oczka i z noska. | proponuję przetrzeć wilgotnym wacikiem i dać coś na wzmocnienie (vibovit, beta-glukan, scanomune). kasiunia2203 napisał/a: | futerko bardzo się przerzedziło i dużo śpi. | w jakim jest wieku? Może to starość. kasiunia2203 napisał/a: | Ma lekkie problemy z utrzymaniem równowagi jak je i się myje, | tu myślę że konieczna będzie konsultacja, wizyta u weterynarza mogą być to początki czegoś poważnego kasiunia2203 napisał/a: | jej futerko zrobiło się w niektórych miejscach pomarańczowe... | może jest po prostu brudne?
kasiunia2203 - Śro Kwi 21, 2010 13:19
Ona ma roczek. dzisiaj o 16 idę z nią do weta ale okropnie się boję ponieważ gdzieś przeczytałam ze szczurki nie lubią wizyt u wetów i źle to przechodzą. jednak nie mogę patrzeć jak się męczy więc idziemy na badania...Tylko boje się jeszcze jednej rzeczy, mianowicie większość wetów nie ma pojęcia o szczurkach i że postawi złą diagnozę...
baradwys - Śro Kwi 21, 2010 13:22
kasiunia2203, skąd jesteś?
edit>
Twoje gg mówi Wrocław podrzuciłam linki i za wizytę u weta
Cietrzew - Czw Kwi 22, 2010 19:21
Oli napisał/a: | Twój szczurek może mieć te wycieki z różnych powodów, także z powodu stresu z samotności. Powinnaś jej zapewnić towarzystwo tej samej płci.
|
Chowałam szczury od 12 roku życia. Oczywiście na początku nie miałam o tym zielonego pojęcia i bazowałam na przeklętej książce Gorazdowskiego Kilka moich pierwszych szczurów nie miało towarzystwa, inne np. nie tolerowały innych szczurów, więc nie próbowałam ich dalej łączyć i muszę przyznać,że różnica w ich zachowaniu i zdrowiu jest ogromna. Moje pierwsze szczury prawie zawsze miały widoczne czerwone wycieki wokół nosa i oczu, nawet jeśli były zdrowe. Poza tym były znacznie bardziej osowiałe, nie mówiąc o nerwicach natręctw typu bieganie za własnym ogoniem, gryzienie krat. Następne szczury, które kupowałam miały już towarzystwo, były znacznie bardziej żwawe i wycieki zdarzały im się sporadycznie, praktycznie tylko wtedy,gdy były chore.
|
|
|