Pytania, porady i dyskusje - Oferta warszawskich lecznic
Anonymous - Wto Cze 21, 2011 12:14
Dobra id z Mysza na operacje do Oazy trzymacie kciuki
Niamey - Wto Cze 21, 2011 12:17
Kilka rzeczy, które przyszły mi do głowy po lekturze tego wątku:
- Nigdy nie leczyłam szczurów poza Warszawą i być może dlatego przywykłam do tutejszych cen. Pewnie gdybym przeniosła się z leczeniem z innego miasta, przeżyłabym szok. Nigdy nie miałam wrażenia, że ktoś nabija mnie w butelkę i zdziera ze mnie kasę, raczej czułam, że za płaconą przeze mnie cenę, dostaję w zamian dobrą jakość.
- wziewka, rzeczywiście stała się modna Jak ktoś nie operuje młodego i zdrowego szczura na wziewnej, to ludzie gotowi są go uznać za potwora i rzeźnika, który naraża swoje zwierzę.
- na brytyjskim forum ludzie tak samo narzekają na ceny. Owszem - można wykastrować szczura za £40, ale są miejsca, gdzie liczą sobie £80-150
- argument, że już za same studia weterynarzom należy się wyższa pensja kompletnie mnie nie przekonuje. Kiedyś w rozmowie z absolwentem weterynarii użyłam tego argumentu i usłyszałam, że studia to studia, różnych rzeczy się na nich uczy, połowa i tak się nie przydaje, a połowę się zapomina. Dużo jest ciężkich kierunków studiów, ale to jeszcze nic nie implikuje
- w gruncie rzeczy nie wiem, co moglibyśmy zrobić. Ceny nie spadną dopóki nie będzie większej konkurencji i tyle. Chętnie płaciłabym mniej za operacje (bo wizyty są do przeżycia), ale moje narzekanie nic tu nie pomoże, więc po prostu nie narzekam. Być może fajnie by było, gdyby wprowadzono karty stałego klienta itp., ale nie wiem czy lecznicom to się opłaci.
Oli - Wto Cze 21, 2011 12:22
Niamey napisał/a: | argument, że już za same studia weterynarzom należy się wyższa pensja kompletnie mnie nie przekonuje | nie, nie, nie, widzę, że źle rozumiecie - nie wyższa, a odpowiednio wysoka tu chodzi o cenę zero, która jak to jest u ludzkich lekarzy powinna być wyższa niż te prezentowane w naszym kraju (chodzi mi o to, że u nas weci zaniżają często ceny na początku, a potem je podnoszą lub też nie i żyją za psie pieniądze).
Niamey napisał/a: | Dużo jest ciężkich kierunków studiów, ale to jeszcze nic nie implikuje | owszem, ale dlaczego w takim razie np. nie narzeka się an prawników, którzy są drodzy?
Niamey napisał/a: | ale moje narzekanie nic tu nie pomoże, więc po prostu nie narzekam | złota kobieta
Layla - Wto Cze 21, 2011 12:26
Oli napisał/a: | ale dlaczego w takim razie np. nie narzeka się an prawników, którzy są drodzy?
| narzeka się, ale tu mamy szczurze forum Oli napisał/a: | nie wyższa, a odpowiednio wysoka | A dlaczego? Mi się wydaje, że wraz z doświadczeniem i większą wiedzą zarobki powinny rosnąć, ale nie ma jakieś ceny zero (poza płacą minimalną).
My nie tyle tu narzekamy, co raczej dyskutujemy o zasadności tak wysokich cen.
Bel - Wto Cze 21, 2011 12:27
Oli napisał/a: | owszem, ale dlaczego w takim razie np. nie narzeka się an prawników, którzy są drodzy? | sama pisałaś o ty by nie porównywać więc nie porównuj. Nie stać mnie na drogiego prawnika to idę do państwowego, który też jest dobry i pomoże. Znasz takiego weta? chętnie odwiedzę.
Layla - Wto Cze 21, 2011 12:30
believe_86 napisał/a: | Nie stać mnie na drogiego prawnika to idę do państwowego, który też jest dobry i pomoże. Znasz takiego weta? chętnie odwiedzę. | To racja, w weterynarii nie mam takiej możliwości. Do ludzkiego lekarza mogę iść na nfz i tak czynię.
Oli - Wto Cze 21, 2011 12:33
Layla napisał/a: | A dlaczego? Mi się wydaje, że wraz z doświadczeniem i większą wiedzą zarobki powinny rosnąć, ale nie ma jakieś ceny zero (poza płacą minimalną).
| dla mnie cena zero to taka, za którą jest się w stanie człowiek miesięcznie utrzymać sam, takie minimum, a niestety tak u wetów nie jest. Po studiach chociażby jest teoretycznie obowiązkowy półroczny staż państwowy, za który taki młody wet na rękę dostaje 800zł... kto jest się w stanie za to utrzymać?
believe_86 napisał/a: | Nie stać mnie na drogiego prawnika to idę do państwowego, który też jest dobry i pomoże. Znasz takiego weta? chętnie odwiedzę. | no przecież masz alternatywę tańszego weta, sama o tym pisałaś. No i czepiasz się słów chyba tylko po to by się mnie czepić - pisałam, by nie porównywać dwóch różnych zwierząt i metabolizmu ich, a nie ludzi będących usługodawcami przesadzasz już w tym momencie, naprawdę
Layla - Wto Cze 21, 2011 12:35
Oli napisał/a: | kto jest się w stanie za to utrzymać? | Niestety nie tylko weterynarze dostają takie pieniądze i to jest jeden z problemów naszego kraju. Początkujący nauczyciel jest w podobnej sytuacji
Oli - Wto Cze 21, 2011 12:36
Layla napisał/a: | To racja, w weterynarii nie mam takiej możliwości. Do ludzkiego lekarza mogę iść na nfz i tak czynię. | nie ma i nie będzie, bo na zus płaci każdy kto pracuje, więc ma i darmową/tańszą opiekę medyczną, natomiast nikt nie będzie płacił na czyjeś zwierzę miesięcznej składki, by państwowo można je było leczyć (chociaż takie rzeczy gdzie indziej istnieją, np. w WB jest RSCPA gdzie są to usługi dla biednych), bo nie wszyscy mają zwierzęta.
Layla napisał/a: | Niestety nie tylko weterynarze dostają takie pieniądze i to jest jeden z problemów naszego kraju. Początkujący nauczyciel jest w podobnej sytuacji | ano właśnie, dlatego też napisałam wcześniej, że nasz kraj jest chory, bo nauczyciele według mnie też powinni jak i weci zarabiać odpowiednio dobrze, w końcu kształcą.
Bel - Wto Cze 21, 2011 12:37
i właśnie o to mi chodzi. Gdyby robili tak, żeby wszyscy mogli skorzystać z porady/konsultacji weta, to nie było by tego narzekania. Nie było by historii, że ktoś nie leczy tylko z miejsca się poddaje bo tak taniej, bo nie stać. Ludzie by leczyli swoje zwierzęta a nie chodzili w ostatniej chwili gdy najczęściej nie da się już pomóc. Nie bali by się sięgnąć po portfel. Lepiej mieć więcej klientów a zadowolonych niż co raz mniej i narzekających szukających innej alternatywy i innego gabinetu..
babyduck - Wto Cze 21, 2011 12:38
Oli napisał/a: | dla mnie cena zero to taka, za którą jest się w stanie człowiek miesięcznie utrzymać sam | Oli, gdzie Ty żyjesz? Kto od razu po studiach zarabia tyle kasy?* Ja mam prawie 5-letni staż pracy i do tego "zera" jeszcze nie doszłam, a ktoś ma mieć tyle za sam fakt skończenia studiów? Ja też mam wyższe i też ze specjalizacją.
*zakładając, że nie ma własnego mieszkania, tylko wynajmuje
Oli - Wto Cze 21, 2011 12:39
believe_86 napisał/a: | Ludzie by leczyli swoje zwierzęta a nie chodzili w ostatniej chwili gdy najczęściej nie da się już pomóc. | żyjesz w jakiejś utopii chyba dla ogromnej ilości ludzi, Polaków, zwierzęta to śmiecie, nic nie warte, które mają tylko przynosić zysk, a jak się "zepsują" to na śmietnik. tańsze leczenie tego nie zmieni, bo to ludzka mentalność taka jest i to ona powinna się zmienić
Oli - Wto Cze 21, 2011 12:40
babyduck napisał/a: | Oli, gdzie Ty żyjesz? | w chorym kraju, dlatego coraz bardziej zastanawiam się nad wybyciem stąd po studiach w naszym kraju nie docenia się wykształcenia, nie tylko wetów, ale tutaj o tym rozmawiamy.
Layla - Wto Cze 21, 2011 12:41
babyduck napisał/a: | Ja mam prawie 5-letni staż pracy i do tego "zera" jeszcze nie doszłam, a ktoś ma mieć tyle za sam fakt skończenia studiów? Ja też mam wyższe i też ze specjalizacją. | I ja też. I nadal poniżej średniej krajowej
Bel - Wto Cze 21, 2011 12:47
Oli napisał/a: | żyjesz w jakiejś utopii chyba dla ogromnej ilości ludzi, Polaków, zwierzęta to śmiecie, nic nie warte, które mają tylko przynosić zysk, a jak się "zepsują" to na śmietnik. tańsze leczenie tego nie zmieni, bo to ludzka mentalność taka jest i to ona powinna się zmienić | i ja tak odczuwać będę wizyty u weta gdy będą podnosić ceny leczenia. Trafiłaś w sedno.
|
|
|