To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - OGON - urazy, zmiany

Anonymous - Wto Cze 17, 2008 14:02

Zochna napisał/a:
poczekam dzien lub 2 i zobaczymy
nie czekaj. Jesli ona jest w takim stanie, a jest w złym, to musisz działać teraz.
Misquamacus - Śro Cze 18, 2008 07:00
Temat postu: Martwica ogona? Ogon siny, zimny
Niedawno wypuściłem panny na łóżko bo waliły w pręty
od jakiś 2 dni zauważyłem, że Fionusia coś często myje końcówkę ogona
ogonek nie był ani skaleczony, ani przydepnięty, przytrzaśnięty :(
dzisiaj doznałem szoku :(
końcówka ogona jakieś 3cm jest sina i zimna jak lód ;( ;( ;( ;( ;(
jestem załamany, czy to martwica ?
czy ona będzie postępować ?
nie wiem dlaczego i skąd się wzięła ? ;(
szczura zachowuje się normalnie, tylko dość często wylizuje końcówkę ogonka :(
EDIT
mała wylizywała dokładnie ogonek i przytuliła się do siostry, po wyjęciu z klatki ogonek był ciepły, chodz pewnie to skutek wylizywania i grzania siostrą ....
wymoczyłem w bardzo ciepłym roztworze rivanolu, żeby podgrzać i zdezynfekować, chodz zadnej ranki nie widze
tyle wyczytałem na forum
amputacja -- ;(
Boże, siedze sam w domu, nikogo nie ma, wet najbliższy psio-koci
;(

falka - Śro Cze 18, 2008 07:59

Misquamacus, Skrętki ogonek tak wyglądał jak go sobie stłukła. Okropnie fioletowy, napuchnięty, wyglądał jak tłusta dżdżownica (sorry za porównanie, ale tak mi się kojarzyło). Też próbowałam wkładać w rivanol i w lód, ale wiadomo jak to ze szczurkami. Po kilku dniach samo zeszło bez śladu. To jest zapewne opuchlizna, niestety nie mam zdjęcia żeby Ci pokazać.
Misquamacus - Śro Cze 18, 2008 08:12

kurczę, tylko że ogonek nie jest napuchnięty ;(
nie mam jak pokazać koloru bo jest żółty od rivanolu
ale nadal utrzymuje się ciepło :kciuki:
i zgłodniała :roll: bo wzięła granulkę Duo V-L której wczoraj nie chciała powąchać
:kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:

falka - Śro Cze 18, 2008 08:24

zastanów się do jakiego weta możesz iść.
Layla - Śro Cze 18, 2008 08:32

Misquamacus, skąd jesteś?
Misquamacus - Śro Cze 18, 2008 08:34

Błonie, pod Warszawą
i jeszcze za 15 min do szkoly biegne
po szkole ogon w koszyk i jade do warszawy
Oaza ?

Anonymous - Śro Cze 18, 2008 09:41

Misquamacus, może byc Oaza, wizyta z jednym szczurem kosztuje 25 zł. Kciukam za ogonek. :kciuki: :kciuki:
Nisia - Śro Cze 18, 2008 09:41

Cytat:
Oaza ?

Może być Oaza, albo jakis inny wet od szczurów.

Osobiście miałam podobny przypadek, a że chodze do Oazy, to tam sie udałam po poradę. Po nakłuciu okazało się, że ogonek jest ukrwiony, a więc żywy. Siniak sam zszedł z czasem.

Misquamacus - Śro Cze 18, 2008 10:34

ogonek nadal ciepławy
nie widze siności bo żółty od rivanolu ::)
można to jakoś zmyć ?
jeśli będzie siny to podjadę

Nisia - Śro Cze 18, 2008 10:38

Misquamacus, kilka pytań.

Co to znaczy, że był siny? Czy miał kolor bardzo ciemnoczerwony/fioletowy?
Czy obecnie możesz powiedzieć, że kolor stał się jaśniejszy/zżółciał?

Wszak siniaki mają tak, że z czasem żółcieją (zwłaszcza te duże siniaki). Więc jeśli możesz ocenić, że ten siniak zmienia barwę, ale jednocześnie zmieniony obszar nie powiększa się (martwice mogą postępować), a ogonek jest ciepły, to wydaje mi się, że możesz jeszcze poobserwować.
Ale jesli zauważysz zmiany w zachowaniu szczurka (poza lizaniem ogonka) lub zmiana będzie się powiększać (pomniejszanie jest w porządku, świadczy o ustepowaniu siniaka) to leć szybko do weta...

PS. Siniaka można polewać rywanolem, ale nie trzeba.

PS2. Możesz kontrolnie delikatnie nakłuć zmienione miejsce cieniutką igłą (np. 1 cm igłą do insulinówek), pamietaj tylko o zdezynfekowaniu. Jesli nie chcesz sam, możesz pójść do byle weta.
Jeśli poleci krew, to znaczy, że ogonek jest żywy i powinien sam się wyleczyć. Nie bój sie krwi :) Normalnie powinna szybciutko przestac płynąc, ale pamiętaj o dezynfekcji.
Oczywiście, nawet stwierdzenie, że ogonek jest żywy, nie zwalnia od obserwacji :)

Misquamacus - Śro Cze 18, 2008 10:58

kolor był fioletowawy
musze spróbować zmyć rivanol i zobacze obecnie co tam słychać
zmian w zachowaniu nie ma, przed chwilą porządnie zdominowała małą kluskę, która z nimi zamieszkała ::)

edycja 1.
Nie ma co gdybać
jadę do Oazy
jak Fiona się ożywiła to ogonek wg. mnie traci temperature na końcówce, wcześniej spała wtulona w siostrę, może dlatego był ciepły od ciepła ich ciałek próbowałem zmyć rivanol, niezbyt mi to szło
ale chyba kolor fioletowawy utrzymuje się
dodatkowo jak próbowałem zmyć popiskiwała, chyba ją ten ogonek boli :(
trzymajcie :kciuki:

edycja 2.
jestem wqrvio** jak .... :evil:
nikogo nie interesował mój szczur
Oaza nie ma miejsc
Luxvet nie ma miejsc
p. Wojtyś nie odbierała
jeżdziłem i prosiłem
w najgorsze korki ( ok 16)
szlag mnie trafił
nikt nie miał nawet minuty by ogon obejrzeć :evil:
cały dzień do d*** :evil: :evil: :evil: :evil:

poprawiłam błąd ort., falka

Oli - Śro Cze 18, 2008 21:37

Misquamacus, jest jeszcze dobra wetka od gryzoni na Gocławiu (praga południe). Tutaj masz temat http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=3603 Lecznica jest w mało uczęszczanym miejscu, nie ma zapisów i zapewne pani dr miałaby jak zobaczyć ogonek. Przykro mi że nie udało się trafić do żadnego weta, ale niestety skoro są zapisy i pacjenci, to obowiązuje kolejność przyjęć.
AngelsDream - Śro Cze 18, 2008 21:38

Misquamacus, to bardzo niefajnie :(
Misquamacus - Śro Cze 18, 2008 21:41

będę obserwować ogonek
zobaczymy jutro
cały dzień dzisiaj poszedł, wróciłem godzine temu wyszedłem przed 13
dżizys ...
rozumiem, że są zapisy itp, ale sprawa dość pilna, mogłaby chociarz okiem na korytarzu rzucić ... :(



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group