Archiwum - Psiaki vol. IV
AngelsDream - Wto Gru 23, 2008 22:45
Dorzucę to do życzenia urodzinowego. Kto wie - może zadziała.
zywym_trudniej - Wto Gru 23, 2008 23:37
A ja Wam powiem, że jestem jedną z tych osób, która wzięła psa pod wpływem impulsu bardziej. Poszłam do schroniska po kota, nie myślałam o psie. Mieszkałam w wynajmowanym mieszkaniu i dużym ryzykiem było wzięcie psa ze schroniska. Jednak podeszłam do boksu i najzwyczajniej w świecie się zakochałam. Nie mówię, że nie obserwowałam, bo widziałam, że jest jedynym psem w boksie który nie szczeka i garnie się do ludzi. Poza tym była śliczna i to wszystko co wiedziałam. Wolontariusze nie bardzo chcieli mi wtedy pomóc, schronisko mieli zaraz zamykać i zostałam trochę olana. Decyzji dlatego też tego dnia nie podjęłam, ale kolejna noc tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że chce aby była moja, chce ją mieć bez względu na jej przeszłość i na problemy jakie nas czekają. Kolejnego dnia były w schronisku drzwi otwarte i suka uczestniczyła na starówce w akcji, poszłam z samego rana bojąc się, żeby przypadkiem ktoś jej nie wypatrzył przede mną. No i wróciłam z nią do domu, przestraszona pewnie tak samo jak sama suka. Musiałyśmy się ze sobą oswoić.
Tyle, że ja jestem osobą, która postanawia coś i bardzo rzadko się wycofuje. W przypadku zwierząt oznacza to, że jeśli jakieś juz do mnie trafia, nieważne czy tymczasowo czy na stałe to choćby nawet miała ogromne problemy to nie trafi tam skąd przybyło. Zagryzam zęby i przeczekuje, pracuję i walczę. Często kieruje się intuicja i jeszcze mnie ona nie zawiodła.
A problemy oczywiście były. Suczka była przestraszona, miała problemy z układem pokarmowym i nie miała pojęcia do czego służy trawnik. Dobre 4 miesiące dochodziłam ze wszystkim do ładu. Ale nie żałowałam swojej decyzji nawet przez moment.
Decyzja o wzięciu drugiej suczki juz była bardziej przemyślana. Wiedziałam jaki typ psów mi sie podoba. Chciałam suczke z domu tymczasowego i chciałam sie dowiedzieć jak najwięcej o psie który do mnie trafi. Długo dyskutowałam z tymczasowymi wiadomości i decyzję podejmowałam długo. Jednak wiedziałam juz podstawowe rzeczy, że suka jest łagodna czysta, lubi inne psy i koty, dokładnie wypytywałam o jej zachowanie w różnych sytuacjach. I również w tym przypadku nie żałuje, z tym że decyzje podejmowałam w inny sposób, mądrzej. Chociaż oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, bo suczka w moim domu z przestraszonego pieszczocha przemieniła się w suczke o dominującym, silnym charakterze. Sporo pracy włożyłam w to, żeby jej charakter opanować. Ale liczyłam się z takimi niespodziankami, a teraz kocham ja właśnie między innymi za ten jej charakter.
Tym nie mniej uważam, że powinno się wszystko dokłądnie przemyśleć. Moja druga adopcja byłaby dużo spokojniejsza, w mniejszym stopniu uzależniona od szczęścia. No cóż, doświadczenia uczą
A z innej beczki, byłam wczoraj u weta i spotkałam jakąś laskę, pindzię o kiepskim guście z malutkim Yorkiem. No i nawiązała sie rozmowa, gdyż wiele właścicieli yorków spotyka się u mnie w poczekalni u weta. Tym razem jednak włos mi sie zjeżył na głowie. Po pierwsze usłyszałam sporo bzdur na temat tego, ze suczka powinna mieć raz szczenięta. Suczka bez rodowodu, maleńka, 1,5 kg. Usiłowałam wytłumaczyć, że to bzdura, ale z marnym skutkiem. Zdążyłam jeszcze tylko powiedzieć, że chce mieć jakiegoś szczeniaczka po tej suczce, bo tak strasznie ja uwielbia i nie wyobraża sobie, żeby mogło jej zabraknąć. Po czym stwierdziła, że ktoś tam jej odradzał, bo suczka jest za malutka. Tymczasem ona powiedziała, że to nieprawda, bo najwyżej suczka będzie cesarkę. No ręce mi opadły. Dziewczyna weszła do gabinetu i juz więcej nie gadałyśmy....
nezu - Śro Gru 24, 2008 02:41
A dziunia powiedziała może, że wie, że szczeniakom tych okrzyczanych "miniaturek" trzeba wyrywać mleczaki, bo im same nie wypadają? Bo ich żuchwy i szczęki są zbyt zniekształcone i zbyt małe w stosunku do mleczaków?
I że szczenięta faszeruje się prawie od oseska witaminowymi zastrzykami, bo mają problemy z przyswajaniem i mogą się przekrecić na samym mleku? Czy ktoś się w ogóle zastanowił, dlaczego pseudojorki są niewiele tańsze od prawdziwych yorków z hodowli z rodowodem? Między innymi dlatego... Przecież "hodoffcy" musi się zwrócić kasa włożona w leczenie od oseska kaleki , która tak naprawdę nie powinna się w ogóle urodzić...
Ech.. szkoda słów. Właśnie dlatego uważam że moda na jakąkolwiek rasę to zło...
Tygrys - Nie Gru 28, 2008 18:49
tuli tuli Toffik
Layla - Pon Gru 29, 2008 21:34
Zasłodzę Was, a co tam Luuusia

Anonymous - Pon Gru 29, 2008 23:38
Layla, dlaczego ona jest ubrana? Ale poza tym jest cudowna.
Oli - Wto Gru 30, 2008 00:20
Viss napisał/a: | Layla, dlaczego ona jest ubrana? |
Właśnie? Powiedz siostrze, że takim sposobem może rozhartować psa i będzie jej mała chorowała. To jest włochaty pies, a temperatury nie sięgają nawet -5.
Layla - Wto Gru 30, 2008 06:50
Dziewczyny, ona była ubrana tylko do fot, ciepło było
Fauka - Wto Gru 30, 2008 10:06
Śliiiczna ejst
Pokażę wam Toya, to piesek którego wspólnie z kateratiną mialyśmy na krótkim tymczasie, niestety trzeba było go oddać i na mnie spadł ten obowiązek, było to straszne bo plakał. Maluch miał wg. moich obliczeń jakieś 6 domów w ciągu paru miesięcy jego życia
Teraz Toy mieszka w Bielsku - Bialej, w domu z ogrodem, wokół ma pola i lasy no i kochającą rodzinę która walczyła ze wszystkimi jego problemami jak np. nagminne zalatwianie się w domu mimo uczenia i wyprowadzania.
http://i169.photobucket.c...ka/DSC08985.jpg
http://i169.photobucket.c...ka/DSC08977.jpg
http://i169.photobucket.c...ka/DSC08650.jpg
http://i169.photobucket.c...a/ajsikill1.jpg
babyduck - Wto Gru 30, 2008 10:20
Piękny ten Toy.
satanka666 - Wto Gru 30, 2008 10:25
Fauka, jaki śliczniuch!
Fauka - Wto Gru 30, 2008 10:28
Musiałam go oddać a mama już chciała go zostawić tylko że byl już komuś innemu obiecany
Tygrys - Wto Gru 30, 2008 13:30
Superanckie ma ucho
A mojego tulika Toffika nikt nie zobaczył czy co
Off-Topic: | No i proszę o skasowanie tego pustego posta, coś się porobiło z forum wtedy. |
H. - Wto Gru 30, 2008 15:35
Fauka, cudowny może go kiedyś gdzieś spotkam
Layla - Wto Gru 30, 2008 15:36
Tygrys, Tofik pierwsza klasa facet!
Hally, wiesz, że toto włochate mojej siostry to jest z Bielska-Białej?
|
|
|