Kasia_89 - Pon Gru 05, 2011 20:09 Ktoś wie, ile u Pani Ani kosztuje kastracja? Mój Kimchi ma guza na jajeczkach, albo mu rośnie trzecie jajco, co jest mało możliwe 
Póki co będziemy obserwować co się z tym dzieje, czy nie rośnie zmniejsza, twardnieje. I po tygodniowej obserwacji mam zamiar zawitać do Pani Ani. Layla - Pon Gru 05, 2011 20:18 Kasia_89, 80 zł. Kasia_89 - Pon Gru 05, 2011 20:33 To nie tak źle jak myślałam. Po kastracji są potrzebne jakieś leki czy cuś? Zamiast prezentów świątecznych czeka nas operejszyn. Nie szkodzi, zdrowie ważniejsze. Layla - Pon Gru 05, 2011 20:44 Kasia_89, antybiotyk, pewnie wliczą w zabieg. Przeciwbólowy moje zawsze dostawały po zabiegu raz, potem nie trzeba było. Kasia_89 - Pon Gru 05, 2011 20:49 Dzięki 
Kamień z serca, że nie powyżej 100 Wtedy to bym chyba nożyczki wzięła i ciach! *żartuję, żartuję  *
Kasia_89 - Czw Gru 08, 2011 20:42 Sorry za post pod postem, ale mnie ciekawi
Czyj szczuras był dziś na zabiegu u Dr. Ani? Miałam przyjemność podziwiać jego przebudzenie po narkozie, kiedy byłam ze szczuraskiem kuzynki u Pani Doktor. Biedak ma zapalenie płuc, obustronnie zajęte płucka 
Layla - Czw Gru 08, 2011 20:58 Kasia_89, a na co operację mial? Kasia_89 - Czw Gru 08, 2011 21:19 A nie wiem, nie spytałam 
Byłam bardziej zajęta słuchaniem co Pani Ania ma do powiedzenia na temat Grubsonka. W przychodni byliśmy tak koło 10, może trochę po. Dorotea86 - Śro Gru 28, 2011 16:54 Witam serdecznie, mam takie pytanie, jak dojechać na ul. Feniksa z Przymorza/Oliwy? Od niedawna mieszkam w Gdańsku i teraz w związku z planowaną adopcją szczurów szukam dobrego weta. Będę wdzięczna za info
pozdrawiam Layla - Śro Gru 28, 2011 16:56 Dorotea86, trzeba dojechać do pętli tramwajowo-autobusowej w Oliwie. Tam należy wsiąść w autobus 169,171 lub 179 i wysiąść na przystanku Sopocka. Stamtąd jest ok. 10 minut na piechotę. Dorotea86 - Śro Gru 28, 2011 16:59 Dzięki za info Layla!! Nawet nie najgorzej, bo kojarzę pętle na Oliwie, więc powinnam trafić
LalaAla - Śro Lut 08, 2012 12:05 I ja muszę dorzucić swoje 3 grosze w tym temacie Ostatnio miałam ogromną przyjemność pojechać do Pani Ani z chorym Sznapsem- miał gorączkę, mnóstwo porfiryny na nosie i oczach i okropnie suchą skórę. Wizyta trwała około 30 minut- z czego diagnoza i zastrzyk jakieś 5  Przez resztę czasu Pani Ania zachwycała się Sznapsem, nosiła go na rękach i kazała sobie robić Pani Marceli na zmianę zdjęcia telefonem z łysym szczurem. Pani Marcela też zażyczyła sobie sesję ze Sznapsem bo chciała mężowi pokazać łysolca  Dalszy czas upłynął na chichotaniu z tego jaka ja jestem zabawna, że boję się panicznie igieł a przecież na twarzy mam milion kolczyków i oglądaniu moich tatuaży (bo pierwsze pytanie jakie padło po tym jak okazało się, że boję się igieł to było czy mam tatuaże  ) To niesamowicie miła wetka, strasznie żałuję, że nie ma więcej tak kompetentnych i miłych lekarzy jak ona. Nadal wychwalam również doktora Kreffta ale Pani Ania ogromnie pozytywnie mnie zaskoczyła Tylko szkoda, że taki dojazd lipny Jutro jedziemy z Quicią do niej na wycięcie guza i oczyszczenie ropnia u Duposzka i mimo termoforów pod transporterkiem będę się filmować, że szczury mi zamarzną.
jancia - Pon Lut 20, 2012 15:56 Temat postu: Anna Bielska Czy to ta pani Ania o której mówicie? http://www.lecznica.gdansk.pl/index.php?id=50 Kasik - Pon Lut 20, 2012 16:11 jancia.sz, tak, żadnej innej pani Ani tam nie ma
Btw., w temacie też by można nazwisko zmienić
Cola - Pon Lut 20, 2012 16:14 zmieniłam. chyba Kluska zmieniła w tym samym czasie
|
||||||
