To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - POMOCY! COŚ SIĘ DZIEJE Z MOIM SZCZURKIEM!

sliwkowapanna - Śro Gru 10, 2014 14:00

no właśnie dopiero w weekend mogę z przyczyn ode mnie niezależnych. a że nigdy mi żaden szczuras nie chorował to kompletnie się na lekach i innych specyfikach nie znam, poza podstawową pomocą, zdjęcie wstawiam. ucho spuchnięte dość mocno, ale wczoraj było bardziej fioletowe-sine, dzisiaj już bardziej przypomina "kolor ucha"


limomanka - Śro Gru 10, 2014 14:03

Hmmm, może jednak ropień :? Prawdę powiedziawszy guzik widać. A przede wszystkim nie czuć a twardość tego tworu jest dość istotna.
Czy Harry to drapie - zauważyłaś?

sliwkowapanna - Śro Gru 10, 2014 14:13

ciężko zrobić zdjęcie tak żeby dobrze to ująć, musiałabym chyba zmoczyć mu futerko żeby odsłonić ucho:( co do twardości to tak najbardziej odpowiednie porównanie chyba będzie jak dotykam dwoma palcami palec wskazujący-opuszek(ludzki rzecz jasna). Jest twardszy niż w przypadku kciuka i właśnie takie jest ucho Harrego. Przy podstawie głowy jest najgrubsze, ma tak ok 6mm. Jak mu teraz ściskałam nie pulsował oczkami, nie piskał, zero negatywnej reakcji jakby go to nie bolało. drapać nie drapie, więc swędzieć go raczej nie swędzi. się zastanawiam czy Hermiona jakoś go nie dziabnęła, ale nie wiem czy jest możliwe takie opuchnięcie od ugryzienia...(?)
Pyl - Śro Gru 10, 2014 15:43

Na efekt świądu nijak mi to nie pasuje - podrażniona była by bardziej zewnętrzna część ucha, a nie środek. Kolorystycznie to bardziej krwiak.
Od ugryzienia może być ropień, jak najbardziej - i potrafią bardzo szybko rosnąć. Krwiak też może być, choć to rzadziej, bo po ugryzieniu krew po prostu wypływa na zewnątrz (no i wtedy też widać, że coś się działo między szczurami).
Dziwne, że go nie boli.

limomanka - Śro Gru 10, 2014 18:40

Pyl napisał/a:
Dziwne, że go nie boli.

Właśnie - ropień zazwyczaj boli bardzo, zwłaszcza że ropa narasta i naciska na niewielki fragment skóry, rozpychając go od środka.
Pytanie kolejne: czy to rośnie? Niektórzy proponują nakłucie, żeby przekonać się czy wypłynie ropa, ale nigdy tego sama nie stosowałam - zawsze dopiero w gabinecie.

sliwkowapanna - Śro Gru 10, 2014 22:20

co do rośnięcia to chyba nie. tzn brałam jak zauważyłam lodem trochę przez ścierkę i wydawało mi się, że się zmniejszyło, ale teraz jest takie jak na początku.
ja nie wiem czy się odważę sama przekłuć:(

Ikimino - Czw Gru 11, 2014 16:29

Hej. Chciałam się zapytać co to może być za choróbsko skórne, które dopadło Limonkę. Zauważyłam u niej ostatnio na pyszczku przy wąsach, wkoło oczu i za uszami - tak ogólne okolice środka pyszczka też - braki w sierści, prześwity. Nie wiem za bardzo z czego to wynika. Myślałam, że może ze złej diety, ale w sumie daje wszystkim panienkom to samo i mają różne warzywa i owoce regularnie, także teraz nie wiem co to jej dolega.
agutka84 - Czw Gru 11, 2014 20:33

śliwkowa panna- mi to wygląda na uderzenie w czego skutek taki że pod skórą zebrała się krew. Czasem krew się wchłonie a czasem potrzeba skalpela.

Ikimino- takie objawy dają nużeńce

Ikimino - Czw Gru 11, 2014 21:35

agutka84 napisał/a:
Ikimino- takie objawy dają nużeńce


Nie no. Aż tak to źle z nią nie jest.

@edit: ok już wiem. To świerzb.

@edit2: chociaż teraz nie wiem. Chyba zastosuję ziółka. Jak zobaczę zmiany na gorsze to pójdę do weterynarza.

Pyl - Czw Gru 11, 2014 22:31

Ikimino, nie czekaj tylko na moment jak zamiast punktowych wyłysień będą ranki czy strupy - ewentualne odrobaczenie nie jest drogie a oszczędza zwierzakowi niepotrzebnego cierpienia.
limomanka - Czw Gru 11, 2014 23:03

Ikimino, może to być świerzbowiec, mogą nużeńce, także roztocza. Może być wreszcie na coś uczulenie.
Zgadzam się z Pyl. Dodam, że żeby ustalić, z jakimi pasożytami macie do czynienia, warto zrobić zeskrobiny strupków.

Ikimino - Pią Gru 12, 2014 10:10

Ale ona nie ma ani placków łysych, ani strupów. Po prostu jakby rzadszą sierść. Jak byłam ostatnio u weta to mówiła, że chyba przechodziła świerzbowca i to się już zagoiło. A teraz wydaje mi się po prostu, że ma bardziej rzadką sierść w niektórych miejscach. Żadnej choroby z wyżej wymienionych nie widzę. Do weta i tak nie pójdę, bo nie mogę wychodzić z domu. Dopiero za tydzień będę miała możliwość.
limomanka - Pią Gru 12, 2014 12:21

Ikimino napisał/a:
to mówiła, że chyba przechodziła świerzbowca i to się już zagoiło

No dobra, ale świerzbowiec to pasożyt. One rozwijają się w cyklach, więc nawet jeśli "się zagoiło", a nie zwalczyłaś pasożyta, na pewno wróci i to na obie dziewczyny. Tak czy siak, przełysienia u młodego szczura nie są czymś normalnym, zresztą u staruszków też niekoniecznie (ale jednak są wtedy bardziej wytłumaczalne).

agutka84 - Pią Gru 12, 2014 18:44

nie zrobisz zeskrobin to się nie dowiesz . Lepiej szybko sprawdzić niż leczyć oba ogony;)
Ikimino - Pią Gru 12, 2014 20:27

agutka84 napisał/a:
nie zrobisz zeskrobin to się nie dowiesz . Lepiej szybko sprawdzić niż leczyć oba ogony;)


Mam trzy szczury. Ale z czego zeskrobin? Z ucha? Skórę? 0.o



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group