To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. VII

klauduska - Wto Gru 03, 2013 14:49

Devona, w każdej lecznicy badają kupy.
Szczepię co 2 lata na podstawę. Szczepię Tricatem.

nimka - Wto Gru 03, 2013 15:51

Devona napisał/a:
Nimka, szczepionki przeciw wściekliźnie na pewno nie trzeba co roku powtarzać, ostatnio czytałam artykuł na ten temat.

przepisy się zmieniły?

Devona - Wto Gru 03, 2013 15:56

nimka, nie trzeba w sensie, że działa dłużej, nie kwestionuję przepisów ;)

klauduska napisał/a:
w każdej lecznicy badają kupy
widać, że nie mieszkasz w małym mieście ;) i nie chodzi mi o brak technicznych możliwości, tylko zwykłą odmowę lekarza, który nie zrobi badania, za które płacisz, na życzenie, "bo nie" :P
klauduska - Wto Gru 03, 2013 16:02

Devona, wet odmawia badania kału na życzenie :shock: :shock: ?? Rany :roll: :roll:
nimka - Wto Gru 03, 2013 16:10

Devona napisał/a:
nimka, nie trzeba w sensie, że działa dłużej, nie kwestionuję przepisów ;)

właśnie o to mi chodzi.

wiem, że odporność utrzymuje się dłużej, tylko co mi po tym, jak TRZEBA.

klauduska - Wto Gru 03, 2013 16:16

nimka, koty na wściekliznę szczepię co dwa lata. Nawet na wystawę nie potrzebują corocznego, a co dopiero, jak kot w domu siedzi cały czas..
Vaco - Wto Gru 03, 2013 16:33

klauduska napisał/a:
wet odmawia badania kału na życzenie ??

Zazwyczaj mówią żeby spojrzeć, czy coś widać w kupach, jak nie to "nie ma się o co martwić". Ale jak dalej nalegasz, to każą Ci szukać laboratorium które weźmie od Ciebie próbkę i zbada, a dopiero z wynikami do weta.
Ale nie wszyscy są tacy niechętni do pomocy na szczęście :)

Devona - Wto Gru 03, 2013 16:48

Vaco napisał/a:
Zazwyczaj mówią żeby spojrzeć, czy coś widać w kupach, jak nie to "nie ma się o co martwić". Ale jak dalej nalegasz, to każą Ci szukać laboratorium które weźmie od Ciebie próbkę i zbada, a dopiero z wynikami do weta.
Właśnie tak, trzeba się czasem szczerze napracować w poszukiwaniu weterynarza, który zrobi badanie, za które chcesz zapłacić ;) .
PALATINA - Wto Gru 03, 2013 17:08

Ale to nie wet robi badanie, tylko wysyła do labu (zazwyczaj).
Chyba, że sam bada, a mu się nie chce, ale to tym gorzej, bo może coś przeoczyć, jak się nie zna, bo rzadko bada.


A prawnie w ogóle nie ma obowiązku szczepienia kotów p/wściekliźnie.
Tylko psy trzeba co roku.

Devona - Wto Gru 03, 2013 18:41

PALATINA napisał/a:
Ale to nie wet robi badanie, tylko wysyła do labu (zazwyczaj).
Jasne, ale jak chcesz zrobić jakieś badanie, to musisz najpierw znaleźć lecznicę, która się zgodzi wysłać do labu. Większość jest u mnie uważana za niepotrzebne, a "jeżeli pani zależy, to możemy próbkę pobrać i sama pani sobie zawiezie do badania" ;) .
Ninek - Wto Gru 03, 2013 18:53

Nie ma żadnego przepisu odnośnie tego, że koty trzeba szczepić na wściekliznę. Dotyczy to tylko psów (co też jest totalną głupotą ale czego się spodziewać...).
Dla mnie szczepienie niewychodzącego kota to jakaś paranoja. Tak samo jak wychodzącego na smyczy.
Chyba, że wystawiany, bo wtedy pewnie trzeba.


Z tego co kiedyś czytałam to koci kał można też zbadać w ludzkim laboratorium ;)

PALATINA - Wto Gru 03, 2013 19:06

Off-Topic:
Ninek napisał/a:
Dotyczy to tylko psów (co też jest totalną głupotą ale czego się spodziewać...).

Wścieklizna jest chorobą śmiertelną dla ludzi, dlatego jest zwalczana z urzędu.
Wg mnie przepis ma sens.
Łatwiej przeciętnemu Kowalskiemu pamiętać, że ma raz w roku przyjść (kiedyś cała Warszawa przychodziła szczepić psy w maju i każdy pamiętał, że to miesiąc szczepienia) niż wierzyć, że będzie pamiętał, że ma przyjść co 2 lub więcej lat.

nimka - Wto Gru 03, 2013 19:25

klauduska napisał/a:
nimka, koty na wściekliznę szczepię co dwa lata. Nawet na wystawę nie potrzebują corocznego, a co dopiero, jak kot w domu siedzi cały czas..

ale ja piszę wyłącznie o psach ;)

Ninek - Wto Gru 03, 2013 19:45

PALATINA napisał/a:

Łatwiej przeciętnemu Kowalskiemu pamiętać, że ma raz w roku przyjść (kiedyś cała Warszawa przychodziła szczepić psy w maju i każdy pamiętał, że to miesiąc szczepienia) niż wierzyć, że będzie pamiętał, że ma przyjść co 2 lub więcej lat.
[/offtopic]

Jak ktoś ma gdzieś to i corocznie nie będzie pamiętał.
A w ogromnej części przypadków psy po jednorazowym szczepieniu mają odporność na wiele lat. Nie widzę sensu i logiki w truciu ich co roku.
Tylko jeden z moich psów jest szczepiony co roku, ze względu na swój charakter. Suki 'jak nam się przypomni'.

Vaco - Wto Gru 03, 2013 20:03

Ninek napisał/a:
Z tego co kiedyś czytałam to koci kał można też zbadać w ludzkim laboratorium

No jasne, tak samo szczurze odchody czy iguany :P W zależności jak się dogadasz. Tylko nie można być pewnym, że w 100% dokładnie oznaczą gatunek pasożytów. Mogą np. samą gromadę (jak u moich szczurów w przypadku Coccidia) ale też rodzaj (to samo, tylko odnośnie tęgoryjca).
Zresztą podejrzewam, że w niektórych wypadkach u ludzi też co do gatunku nie określają, bo nie jest to potrzebne.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group