Archiwum - Psiaki XVII
sachma - Nie Cze 02, 2013 09:28
przekarmiłam Lennego.. odkąd nie ma karmy są na mięsie.. okazało się, że jednak 3/4 tego co je Odie to dla Lennego stanowczo za dużo, dziś rano jak zobaczył że wkładam szyjkę z indyka do miski to uciekł Odie oczywiście zjadł ze smakiem i swoją i Lennego porcję i patrzył czy jeszcze czegoś nie dam, a Lenny obchodzi kuchnię szerokim łukiem, wczoraj dzielnie jadł z Odiem, ale wieczorem takie bąki puszczał i ledwo łaził.. nie sądziłam, że tego psa można przekarmić, ale widać konkurencja robi swoje i nawet pies, który zawsze je tyle ile potrzebuje, upychał wczoraj ile się dało.. a wczoraj dostały po 2 skrzydła rano i pół szyjki wieczorem - jestem w szoku, że po takiej ilości on już chodził tak przejedzony..
PALATINA - Nie Cze 02, 2013 09:53
Może nie jest przejedzony, ale wzdęty i się źle czuje?
sachma - Nie Cze 02, 2013 10:07
brzuch miał wczoraj jak balonik - dziś już jest lepiej, biega za piłką, kupę zrobił rano całkiem niezłą - chyba gazów pozbył się wczoraj - cały wieczór siedzieliśmy przy otwartym oknie, takie bąki sadził.. dziś dam im mniej - na szczęście karma będzie w poniedziałek, więc mięso będzie znów tylko dodatkiem od czasu do czasu a nie normalnym posiłkiem.
PALATINA - Nie Cze 02, 2013 10:16
Ja bym mu nie dawała dziś wcale ewentualnie tylko odrobinę.
sachma - Nie Cze 02, 2013 10:31
Boję się że mi z wagi poleci.. Lenny to taki pies, dla którego jeden dzień głodówki to już tragedia - on jest cały czas na granicy niedowagi jak po zatruciu był dwa dni na diecie - znaczy woda i kisiel z siemienia lnianego, to schudł 2kg wyglądał jak szkielecik i zaczął jeść papier toaletowy, byle coś zjeść..
jak zawoła o jedzenie to mu dam - jak jest głodny to dzwoni miskami.
Wydaje mi się że zjadł za dużo na raz - on je cały dzień, jak chciałam mu dawać wyliczone porcje to musiałam posiłki rozbić na 3-4 porcje, bo jedna porcja czy dwie nie były zjadane w całości - niestety z jedzeniem u niego jak z kotem - często w małych porcjach, nigdy łapczywie, raczej jest niejadkiem..
Eruntale - Nie Cze 02, 2013 13:10
Ile trzymaliście swoje posterylkowe suki w kubraczku? Beksa dostaje od kubraczka całkowitego paraliżu, leży i gapi się smutno w przestrzeń, szczerze mówiąć nie mogę się doczekać zdjęcia tego świństwa...
Rane ma ok 2 cm, szwy rozpuszczalne, goi sie doskonale.
Zapomniałam całkiem zapytać wetki :s
Bel - Nie Cze 02, 2013 13:12
Eruntale, aż do zdjęcia szwów.
Eruntale - Nie Cze 02, 2013 13:22
A ile to czasu? Beksa nie ma żadnych szwów do zdejmowania. =/
Bel - Nie Cze 02, 2013 13:24
Eruntale, po 10 dniach dopiero wtedy wszystko ładnie się goi bo nie chodzi o gojenie na zew. ale i wew.
Ninek - Nie Cze 02, 2013 13:51
Eruntale, naszej suki pilnowaliśmy 4 dni. To było pilnowanie non stop, nawet w nocy (kubraka nie dało się założyć bo mało zawału nie dostała).
Później nikt jej nie pilnował bo nie ruszała szwów.
agacia - Nie Cze 02, 2013 14:20
Jak ona ma szew śródskórny to ja bym jej nie trzymała w kubraku, jeśli nie będzie lizać rany. Albo mozesz jej ściągać kubrak jak jesteś z nią i pilnować by nie lizała.
Nakasha - Nie Cze 02, 2013 16:53
10 dni, aż się ranka zabliźni. Rozlizana rana goi się długo i źle. Moje NN miały kubrak głęboko w tyłku. W ogóle im nie przeszkadzał.
Dzisiaj zrobiliśmy 18 km. Pobiłam swój rekord długości trasy. I w końcu udało mi się trochę zmęczyć Nalę.
nezu, bardzo mi przykro z powodu psinki.....
Sorgen - Nie Cze 02, 2013 21:30
Mam pytanie bo mnie trochę sytuacja niepokoi. Delta od jakiś 2 tygodni je jak wściekła, nie chodzi tu raczej o fakt że karma jej nagle zasmakowała bo właśnie kończy 30 kg tych samych chrupków. Zawsze miała dzienną porcję karmy w misce cały dzień i sobie podjadała jak zgłodniała. A teraz ile bym nie nasypała to leci jeść. Zaczęłam jej dzienną dawkę rozbijać na części żeby nie pchała wszystkiego na raz. Wody nie pije jakoś więcej jak zwykle, nie tyje ani nie chudnie. Jedynie od 3 dni wali takie bąki że aż w oczy szczypie, na 100% nie jadła nic innego niż chrupki. Nie wiem czy jest się czym martwić czy olać sprawę? Robali nie powinna mieć, była odrobaczana jakoś ze 3 miesiące temu, zresztą gdyby miała to wtedy Kluska też powinna mieć robale i jeść jak wściekła a tak nie jest.
PALATINA - Pon Cze 03, 2013 19:12
Jagna ma guzek na odbycie.
Załamka. Raczej do pilnego wycięcia.
A dopiero babeszjozę miała i nie wiem, cze nie ma trzepniętych nerek i wątroby.
W czwartek zbadam obu sukom krew (Czacie szerzej, bo kardiolog potrzebuje jonów) i zobaczymy co dalej. Martwię się.
Czemu to wszystko się musi dziać na raz?! Czy nie możemy trochę odetchnąć?!
mmarcioszka - Pon Cze 03, 2013 22:30
PALATINA, walczcie, trzymam kciuki
|
|
|