Archiwum - Koty vol. II
Layla - Wto Paź 06, 2009 07:37
Poza tym imho gusta zwierzęcia są sprawą drugorzędną - gdyby było to najważniejsze, zwierzęta jadłyby to, co niezdrowe. Jest taki wybór dobrych karm, że na pewno trafi się w upodobania kota nie rozwalając mu żołądka i wątroby. Argument typu: bo kot mojej znajomej je whiskas i jest zdrowy porównałabym do argumentu: a mój dziadek pali od 50 lat i jest zdrowy. On jest, ale czy wniosek z tego jest taki, że palenie jest ok?
quagmire - Wto Paź 06, 2009 09:43
My mamy kota z adopcji, który przed przyjazdem do nas mieszkał przez pół roku u innych dziwczyn. Niby się dobrze nimi zajmowały, ale kot lubił podjadać chipsy, na co mu pozwalały, a przynajmniej zostawiały niedokończone chipsy w kuchni.
Jaki efekt? W lutym przyjechało do nas kocisko 2 razy szersze niż na zdjęciach z sierpnia. 6,5 kilo - po prostu grubas. Na razie udało nam się go odchudzić do 6, ale powinien jeszcze pół kilo co najmniej, bo to duży kot, więc jak będzie ważył 5,5 to nie będzie źle. To tylko dla jego zdrowia, ale łatwo nie jest.
[ Dodano: Wto Paź 06, 2009 11:18 ]
A macie brzydala:
Bernadeta - Wto Paź 06, 2009 15:25
| Fea napisał/a: | | Bernadeta, a dajże spokój, ja cię bardzo proszę. Znowu odstawiasz odsiecz wiedeńską, a sensu w tym tyle, co za przeproszeniem kot napłakał. |
Piszę tylko z codziennego życia kota : Filipa
| Oli napisał/a: | | to, że kot nie choruje teraz, nie umarł nagle za młodu i w dziwnych niewyjaśnionych okolicznościach, nie oznacza, że za kilka lat nie będzie miał problemu z nerkami, z wątrobą, z pęcherzem moczowym, z żołądkiem itp. |
Tego oczywiście nikt nie zagwarantuje,ale myślę,że ta dyskusja czy i co powinna dawać właścielka kota o imieniu Filip powinna się toczyć z nią a nie ze mną. Ja tylko podałam przykład.Skoro weterynarz do którego chodzi nie ma nic przeciwko podawaniu kotu tych karm to o co chodzi.
quagmire - Wto Paź 06, 2009 16:09
Chyba chodzi o to, że powinna zmienić weterynarza
Aleks1 - Wto Paź 06, 2009 16:21
| Oli napisał/a: | ponieważ piszesz na forum, to wnioskuję, że z netu umiesz trochę korzystać - poszukaj o solaninie, może coś Cię oświeci... |
A ty poczytaj na temat glutenu i może zrozumiesz dlaczego jem tylko warzywa
| Fea napisał/a: | Aleks, whiskas jest gówniany, jak nie wierzysz, to popatrz na skład. I zanim mi wyjedziesz z pytaniem, czym karmię swoje koty, to proszę, spoko - głównie mięsem, gotowanym, rzadziej surowym, podroby są tanie, koty je wpylają i jest świetnie. Jesli kupuję karmy, to Animondę, Hillsa, czasem Acanę, Bento Kronen. Na kasie nie śpię, mam do wykarmienia trzy dorosłe koty.
|
Nie wiem dlaczego się obrażasz .Dzięki że napisałaś czym karmisz koty .
Ja też nie śpię na kasie ponieważ muszę pomagać finansowo mojemu ojcu i jego żonie a także siostrze(która ze mną mieszka) .Dzisiaj kupiłam kityketa.
| Oli napisał/a: | bzdury to Ty wymyślasz - "daję kotu to co ja jem" To jest bzdura i to Ci powie każdy znający się choć trochę na diecie kotów porządny wet (czyli taki,, któremu zależy na zdrowiu zwierząt a nie na pełnym portfelu).
|
Sorki ale ten weterynarz nie bierze ode kasy za badanie moich kotów a więc nie nabija sobie portfela.Wykastrował mi kota za pół ceny. | L. napisał/a: | Widać, że nie czytasz naszych postów. Dwie strony temu dokładnie opisałam co daje kotu, nawet z godzinami posiłków |
Czytam co piszesz ale jeszcze nie upadłam na głowę żeby za ostatnie pieniądze kupować rarytasy których dawno już nie jadłam.
L. - Wto Paź 06, 2009 16:25
quagmire, aaaa. ooo jaaa. piękne rude, cudowne rude wykiziaj go ode mnie , proszę:mrgreen:
Aleks1 - Wto Paź 06, 2009 16:27
| pituophis napisał/a: | Nie ma nagonki na Aleks1, tylko na tarzanie kota w moczu i karmienie śmieciami
Sikanie na obco pachnące (obcym kotem, przedmioty gości itp.) rzeczy, to zazwyczaj chęć zamaskowania obcego zapachu. Z tym, że to występuje u kotów starszych, raczej nie kociąt.
Rozpiski z BARFem kocim teraz nie znam, gdy zaczynałem - znalazłem w internecie. Mogę tylko rozpisać to, jak karmię swoje dorosłe koty.
dzień 1)
250-350 g szyjek kurzych bez skóry,
dzień 2)
100 g wątroby drobiowej, 100-200 g wołowiny gorszej jakości,
dzień 3)
200-300 g szprotów,
dzień 4)
100-200 g szyjek kurzych, 100 g mięsa z kurczaka lub indyka,
dzień 5)
100-200 g szyjek, 100 g serc z indyka,
dzień 6)
100 g szyjek, 100 g serca wołowego, kilka łyżek tuńczyka z puszki, jajko,
dzień 7)
150 g wołowiny, 100 g kurczaka,
dzień
250-350 g szyjek,
dzień 9)
200 g szyjek, 100 g serc z kurczaka,
itp., itd. |
Wybacz ale ja bym nie zastosowała tej diety dla moich kotów.
Piszesz że nie ma na mnie nagonki?To się jednak mylisz.
Ja prosiłam o radę w sprawie sikania piratki a wszyscy ochrzaniają mnie za ich karmienie.Jeżeli to nie jest nagonka to co to wtedy jest?
Dzisiaj mija 5 dzień jak malutka nie sika po kątach .Posłuchałam jednej rady i sadzam ją rano w kuwetkę.Wyskakuje z niej od razu ale wraca po 20 minutach i się załatwia .
nutaka - Wto Paź 06, 2009 16:33
Aleks1, ale po co brałas koty skoro nie stac Cię na dobre jedzenie dla nich? ; )
Ok, ja z powodu braku kasy swojego kota tez karmiłam łiskasami, ale to był jeden z powodów dlaczego tego kota juz nie mam.
quagmire - Wto Paź 06, 2009 16:43
| L. napisał/a: | quagmire, aaaa. ooo jaaa. piękne rude, cudowne rude wykiziaj go ode mnie , proszę:mrgreen: |
Wykiziam, wymiziam i wypieszczę.
Ale on byłby najbardziej zadowolony, jakby wszyscy wpadli w odwiedziny i go zaczęli miziać. Stefan uwielbia gości
Fea - Wto Paź 06, 2009 16:47
| Aleks1 napisał/a: | | Nie wiem dlaczego się obrażasz | A ja nie wiem, gdzie widzisz, że się obrażam. Rany no. Chociaż powiem ci szczerze, że na dictum w rodzaju 'skoro mi nie szkodza ziemniaki, to mojemu kotu tez nie będa' łapy mi opadają, bo to czysta głupota, sorry. Nie wiem, jak możesz porównywać żywienie kota z ludzkim. | Aleks1 napisał/a: | | Sorki ale ten weterynarz nie bierze ode kasy za badanie moich kotów a więc nie nabija sobie portfela.Wykastrował mi kota za pół ceny. | Ale na żarciu kotów się nie zna. Sam tytuł lekarza weterynarii wbrew pozorom wcale nie implikuje jakiejś nieziemskiej wiedzy. Wiem, bo moim sąsiadem w Pleasantville jest wet i jak sobie czasem słuchalam jego teorii na tematy zwierząt domowych, to mi dupa cierpła. | Cytat: | | Posłuchałam jednej rady i sadzam ją rano w kuwetkę. | No i widzisz, jakie to proste było,a ty już o schronisku myślałaś i aj waj jesu... Z żarciem jest tak samo.
Aleks1 - Wto Paź 06, 2009 16:48
starszego kota wzięłam gdy miałam dużo kasy no i nie miałam siostry na karku.A piratkę z litości bo nie mogłam pozwolić ją utopić.Jeżeli uważasz że źle zrobiłam to już twoja sprawa.Ja tego nie żałuję.
Co do karmienia warzywami to ja nie uczyłam kotów je jeść.Kizię wzięłam 8 lat temu ze schroniska,miała 5 tygodni.Zrobiłam sobie sałatkę z marchwi i groszku a jej dałam saszetkę dla małych kociąt.Odeszłam na minutkę no i kizia wolała zjeść moje a swojego nie ruszyła .I tak jest do dzisiaj.
Skończcie wreszcie z tą nagonką.
Fea - Wto Paź 06, 2009 16:58
| Cytat: | | A piratkę z litości bo nie mogłam pozwolić ją utopić.Jeżeli uważasz że źle zrobiłam to już twoja sprawa.Ja tego nie żałuję. | Że CO? Zacytuj mnie, gdzie napisałam, że źle zrobiłaś ratując kota przed utopieniem.
Ta jasne, teraz wszystko, co zostanie napisane, zostanie określone mianem zgrożliwej nagonki. Dziewczyno, mnie twoja osoba nie interesuje kompletnie, z całym szacunkiem - żyj jak chcesz, odżywiaj się czym chcesz etc, ale jesli już piszesz o karmieniu kotów jakimś szitem i uparcie wkręcasz, że to jest dobre, jedyne i właściwe, to nie wiem, dlaczego wszyscy mają nagle przejść nad tym do porządku dziennego.
Poza tym sorry, ale czytałam jakiś czas temu w twoim temacie, jak ci szczurzyca chorowała i odmawiała żarcia, a ty nawet do weta się z nią nie wybierałaś i mam wrażenie, że jakiś olewczy stosunek do tych zwierząt masz.
nutaka - Wto Paź 06, 2009 17:09
Fejka, jej chodziło o mojego posta. ; )
Fea - Wto Paź 06, 2009 17:14
A chyba że, w takim razie przepraszam, bo mnie zatkało.
yoshi - Wto Paź 06, 2009 19:31
| Aleks1 napisał/a: |
Co do karmienia warzywami to ja nie uczyłam kotów je jeść. |
nie ma nic złego w karmieniu warzywami, w końcu np. koty na barfie też powinny je w jakiejś tej ilości mieć. Więc same warzywa nie są złe. Niektóre są poprostu niepolecane i nieodpowiednie dla zwierzat (tj. ziemniaki, fasola itp)
|
|
|