Archiwum - Psiaki XX
Mao - Nie Maj 03, 2015 20:35
Heh, u mnie jest o tyle dobrze, że moi rodzice rozumieją, że Dante jest naszym psem i dlaczego trzymamy go, za przeproszeniem, krótko za ryj.
Szkoda, że rodzice P. nie chcą tego zrozumieć I to mnie wkurza. To jest szczeniak, układamy go, chcę, by się wyciszył, zanim się z kimś przywita - Ale on chce się przywitać! Dajcie mu się przywitać, jemu to nic nie wolno Chodź tu, Dante . Lubię ich, ale krew mnie wtedy zalewa...
Czasem myślimy z P., że następnym razem, skoro nasze działania wobec psa są przez nich non stop kwestionowane, po prostu powiemy, że skoro wiedzą lepiej, to spuszczamy go ze smyczy i mamy w nosie, co on robi - czy niszczy firanki, czy zabiera jedzenie ze stołu itp., dopóki nie ma ryzyka, że zrobi sobie krzywdę. Nie wiem, jak inaczej im wytłumaczyć, że jak mu czegoś zabraniamy lub mówimy do niego bardziej żołnierskim tonem, to nie po to, by się na nim wyżywać.
Ninek - Nie Maj 03, 2015 21:12
Wielu rodziców jest w kwestii psów tragiczna. U mnie ojciec. To co on robi z Foxem to jest jakiś koszmar. Pomijam, że non stop coś mu 'przypadkiem' zrzuca ze stołu czy blatu kuchennego, ale też daje sobie wchodzić na głowę. Jak ojciec leży na kanapie to pies np będzie go tak długo targał zębami za rękaw, aż zacznie go głaskać Pakuje mu się na kolana jak je, itp. KOSZMAR! 'Spacery są dla psa' więc chodzi za nim - po każdym trawniku, do każdego drzewka. Oczywiście nie dociera, że robi psu krzywdę - psychiczną. My z mamą wymagamy a ojciec pozwala na wszystko i tym sposobem robi psu wodę z mózgu.
wilczek777 - Nie Maj 03, 2015 21:26
Generalnie z tego co widzę rodziców powinno się zbiorowo na jakieś szkolenie wysłać z zakresu "postaraj się nie zepsuć psa". U mnie dochodzi jeszcze brat - on akurat nie dokarmia syfem jakoś strasznie ale to jak pali komendy i jak bardzo ignoruje psi język (od urodzenia wychowany z psami!!) to jest kosmos. Dlatego jak Nessie będzie musiała (choć wątpliwe) zostać u kogoś na kilka dni to niestety (rodzice walną focha) ale do rodzicieli jej nie zawiozę bo wróciłby strzęp psa...
katasza - Nie Maj 03, 2015 21:34
mój ojciec akurat ma dobre podejście do psów i tak na czuja dobrze do nich podchodzi, spokojnie zostawiłabym mu moje dwa. On jest z tych co nie titają itd. ale kochają mądrze.
Moi teście są mistrzami w tym względzie. Oni z kolei uważają że moje psy są niewychowane (i szkoleniowiec beznadziejny), bo nie leżą na kanapie i nie pachną. Mam psy z charakterem teriera, nie po to takie wziełam żeby zachowywały się jak staruszki
Oni uważają że każdy pies musi wszystkich kochać, leżeć i nic nie robić. Czy to mops czy belg.
Nakasha - Nie Maj 03, 2015 22:19
noovaa, fajne zdjęcia, widać, że jest zadowolona na podwórku. I ze spaceru.
Hmm, gdy my bywaliśmy z psami u rodziców czy teściów i moja mama czy teściowa próbowały rozpieszczać psiaki, to psiaki i tak słuchały nas, a nie naszych mam. I gdy zostawały u rodziców na parę dni, to wracały takie same, bo wiedzą, że przy nas nie mogą sobie pozwolić na to, na co pozwalają im nasi rodzice. Pewnie nie byłoby tak prosto, gdybyśmy mieszkali z kimś, kto kompletnie inaczej traktuje psy, ale na szczęście ja i Zbyszek mamy takie samo nastawienie w kwestii wychowania. [chociaż... Zbyszek czasami rozpieszcza Shirę ]
Mao - Nie Maj 03, 2015 22:52
Dante też słucha tylko nas i ewentualnie mojej mamy, bo się z nim nie patyczkuje. Reszta może sobie do niego gadać.
Tyle, że głupieje, jak ktoś zwraca na niego uwagę, słodzi mu i chce głaskać.
Sorgen - Nie Maj 03, 2015 22:57
U mnie nie mam na co narzekać, rodzice wiedzą że Delta absolutnie nic ludzkiego nie dostaje, że nie tolerujemy żebractwa, że jak przeszkadza to siedzi w klatce itp. Nigdy odbierając ją od nich nie miałam wrażenia że miała "dzień dziecka" i robiła co chciała. Może tu pomaga fakt że im tłuczemy do głowy trochę na wyrost że to taka rasa która na głowę wejdzie jak jej się poluzuje
Teściowa by jej w tyłek wlazła z dogadzaniem ale na szczęście nigdy jej pod opieką nie miała i mieć nie będzie bo ma koty w domu (nie boję się o koty przy Delcie tylko o Deltę przy kotach).
katasza - Pon Maj 04, 2015 00:01
Sorgen - http://superdog.sklep.pl/pl/p/Love-bully/513
Nakasha - Pon Maj 04, 2015 13:00
Nemo
I trupy suk:
katasza - Pon Maj 04, 2015 13:22
Moje chłopaki
Karena - Pon Maj 04, 2015 13:32
katasza, uwielbiam Twoje psiule Nakasha napisał/a: | I trupy suk: |
Oj tam od razu trupy... Laseczki się opalają
wilczek777 - Pon Maj 04, 2015 19:30
Widzę, że wszyscy korzystają z pogody z piesełami Cudaki
U nas od wczoraj dwa mopy (czytaj shih tzu) i Nes potrzebowała około doby żeby na serio zacząć się bawić. Miała totalny szok zwierzakami bez pyska w który kierowała zazwyczaj ostrzegawcze kłapnięcia - była tak zdziwiona, że pokonywała strach by je wąchać i oglądać. Może i jestem rasistką ale nie umiem patrzeć na te mopy jak na psy Nie potrafią chodzic po schdach, dziwnie pachną, trzeba im robić kitki żeby coś widziały, szczekają....tzn wydaję szczekopodobny dźwięk. Oczyska takie, że zaraz wypadną - generalnie śmieszne gremliny Ale Nes się przełamuje i to najważniejsze.
agacia - Wto Maj 05, 2015 07:40
Dla mnie shih-tzu są okropne i ten ich dziwny wyraz pyska Już yorki są ładniejsze Chociaż na wystawach wyglądają całkiem ładnie jak mają włosy do ziemi i oczek im nie widać
noovaa - Wto Maj 05, 2015 08:30
Zwariowałam
Mam problemy ze swoim psem, nie mam ogrodzenia, dom jest w rozsypce, nie mam kasy, czasu, siły, warunków ... nic!
A siedzę i się ślinię
https://www.facebook.com/...?type=1&theater
Ninek - Wto Maj 05, 2015 08:40
Ja jestem nieobiektywna przez te dwie szitzowe france zza ściany, ale ta rasa wyzwala we mnie mordercze instynkty
Inna sprawa, że nie poznałam ani jednego normalnego psa tej rasy.
|
|
|