Archiwum - Psiaki VIII
Szura - Sob Kwi 19, 2014 21:08
Hahaha, no właśnie, nie da się do końca przewidzieć, co z psiaka wyrośnie i to też jest całkiem fajne. Najważniejsze, żeby charakter nam podpasował.
wilczek777 - Sob Kwi 19, 2014 21:20
Pierwszy tydzień to ja zamiast ukochać słodkiego szczeniaczka załamałam się i dniami całymi ryczałam nad tym demonem. W końcu nauczyłyśmy się żyć ze sobą i moja frustracja zniknęła no i pieseł więcej radości przynosi.
Teraz siedzi na półce(!) na szczurzym wybiegu i pozwala sobie dłubać w pysku. Jest spokojna i w miarę delikatna jak na szczeniaka. Wyleguje się tak samo jak mój kochany Kaszmir tylko, że on wita mnie lizaniem a nie wywalaniem się na plecy i kłapaniem zębami "baw się baw się"... Rożni są ludzie i futrzaki
quagmire - Nie Kwi 20, 2014 10:53
Ja tam właśnie dlatego nie przepadam za młodymi zwierzakami. Najbardziej lubię takie już stateczne. Nie to że spokojne, ale stateczne
wilczek777 - Nie Kwi 20, 2014 12:09
quagmire ja też Dlatego okres szczenięcy który tak ludzi zachwyca jest dla mnie wyzwaniem. Całe to uczenie czystości i WSZYSTKIEGO od podstaw małego paskuda odbijającego się od ścian to masakra Muszę mieć non stop oczy dookoła głowy bo człowiek na spacerze może być obskoczony, chusteczka w zasięgu psiego pyska podarta na strzępy (syf w całym domu), szczur połknięty a zostawianie psa na ogródku zamiast być dla mnie przerwą od psa jest zaglądaniem w okna który krzak młoda pożera
Czas jednak leci bardzo szybko z maleńkiej kulki pieseł rośnie na psa. Zbliża się 15 tydzień i ani się obejrzeć a będzie młodzik na długaśnych łapach.
Japro pojechał do domu na święta i klimat średni bo Tequila wygląda jak szkielecik. Sierść błyszczy, suka je, pije, załatwia się poza domem (o ile pilnuje się godzin) ale widać jak mocno ją dopadła starość po tym wylewie. I tak uważam cud nad cudy 15 lat seter i po wylewie praktycznie nadal sprawna i wgl. Ale jej czas się kończy i tylko mam cień wyobrażenia co to znaczy dla japro patrzeć jak powoli odchodzi futrzak który był z nim większość życia.
Młoda z Czarnuszkiem
Leżing na półce szczurzej
Ninek - Nie Kwi 20, 2014 18:10
Ja po byciu dt dla szczeniąt wiem, że zdecydowanie wolę adopcję dorosłego psa. Owszem, takiego też trzeba wychować ale z dorosłym pracuje mi się lepiej niż ze szczeniakiem. Szczeniak taki nieogarnięty, do tego tak słitaśny, że pozwalam na wszystko.
katasza - Pon Kwi 21, 2014 11:28
Ja sie raczej na adopcje doroslego juz nie zdecyduje. Ale pewna nie jestem. Jednak mlodego ukladam sobie po swojemu od poczatku a Frodo mial duzo nawykow i ciezko to bylo odkrecic. Co nie zmienia faktu ze tez wole dorosle psy. Idealny wiek to taki do ktorego zbliza sie Frodo, czyli 3 lata. Dalej ma pałera ale juz nie kombinuje i jest fajnie ogarniety.
Mial ktos z was, kto ma dwa psy, problem z przezucaniem agresji jednego psa na drugiego? Blues zaczal tak reagowac, jak Frodo furczy na innego psa to mlody sie dolacza i przelewa agresje na Froda.
Ebia - Pon Kwi 21, 2014 17:34
katasza, u nas bardzo często się to zdarzało. Mamy psa domowego i mieliśmy 3 działkowe. W bardzo trudnych stosunkach.
Działkowe małe kundelki Kajtek i Pucek - dogadujące się idealnie, działkowy wilkowaty Misiek, darzący kundelki chłodną tolerancją i domowy Rocki kompletnie nietolerujący się z Miśkiem, za to trzymający Kajtka i Pucka na dystans za pomocą spojrzenia i pojedynczych warknięć, dzięki czemu Pucek i Kajtek chodziły przez niego "ustawione", ale bez gryzienia się
Problem zaczynał się w kontakcie Misiek - Rocki. Nigdy się nie pogryzły, ale Misiek próbował, a Rocki nie pozostawał dłużny - bywało ostre warczenie i pokazywanie kłów - w tym momencie Pucek zaczynał rzucać się na Rockiego
Spiny Misiek - Pucek kończyły się gryzieniem Pucka przez Miśka i Kajtka. 3 może 4 poturbowania Pucka z wywalaniem go na plecy, nigdy do krwi
Właściwie w każdym sporze potrzebne było ustawienie Miśka. Wtedy reszta sama się wyciszała, w innym razie była nie do ogarnięcia. I niestety do końca Miśkowego życia musieliśmy go wiązać, kiedy miały zostać na podwórku same (wtedy był spokojny).
Tego schroniskowo - ulicowo - podrzuconego misz maszu nie dało się inaczej ogarnąć. Po odejściu Miśka (wiek) relacje Rocki - Pucek - Kajtek uspokoiły się. Kajtek - Pucek wielka przyjaźń, Rocki - Kajtek tumiwisizm i Rocki - Pucek też spokojniej - Pucek warki i pokazywanie kłów, Rocki jedno burknięcie i spojrzenie i spokój z obydwu stron. Właściwie bez obaw zostawialiśmy ich we trzech samych
wilczek777 - Wto Kwi 22, 2014 16:57
Borze lesisty dziękuję Ci za tego piesła. Marudziłam, że nie oddaje do ręki piłek - oddaje pięknie. Dobrze bo wróciłam właśnie ze szpitala i tylko z łóżka rzucam piłeczki małemu ADHD...
limomanka - Wto Kwi 22, 2014 17:01
wilczek777, kuruj się, kochana
A nasze małe wyrosło troszkę:
Maszysko pospacerowo
Lavi - Śro Kwi 23, 2014 08:42
Czy możecie polecić mi jakąś książkę, która opisywałaby jak postępować ze szczeniakiem od momentu, w którym trafia do domu? Jak wymagać pewnych zachowań i uczyć go od małego? Miałam dużo psów, ale zawsze wychowywali je rodzice. Teraz będę miała swojego i chciałabym najpierw poczytać, zanim do mnie trafi.
Ważnym dla mnie jest też nauczenie go zostawania w klatce w domu, kiedy wszyscy wychodzą. Jak się do tego zabrać, żeby wiedział, że jak idzie do klatki to jest czas na odpoczynek i spanie a nie na szczekanie i próbowanie się z niej wydostać? Może macie jakieś własne porady? Chętnie wszystkich wysłucham:)
wilczek777 - Śro Kwi 23, 2014 12:12
limomanka dziękuję
Masza jest piękna i taka wieeeelka! Tyle do miziania i kochania i ah oh Tęskni mi się za dużym psem bardzo... Niech ten mój wypierdek podrośnie!
Lavi trening klatkowy: https://www.youtube.com/watch?v=l5EAd1hLn38
do tego mam pdf skróconą instrukcję po polsku jak przyzwyczaić piesła do klatki.
Mam też kiepskie tłumaczenie After you get your puppy Ian Dunbar jakby co
I taka fajna stronka :
http://www.dogstardaily.com/
Lavi - Śro Kwi 23, 2014 18:42
wilczek777, a chciałabyś mi przesłać na maila? Owcoprzytulaczka@gmail.com byłabym wdzięczna:)
Filmik już idę oglądać
Dziś byłam u hodowczyni, od której będziemy brali psa. Mega miła kobieta, świetne wrażenie na mnie zostawiła. Ma dwa pembroki i dwa cardigany. Mamusia miotu wprost mi się ładowała na kolana i zalizywała na śmierć. Jest cudowna i już nie mogę się doczekać szczeniora Czekamy co się urodzi i jak będzie psiak dla nas to w sierpniu będziemy mieli własnego pembroczka Super sprawa, że możemy też sami wybrać imię, które będzie wpisane w rodowód. Od początku do końca nasze imię Literka A, mam pustkę w głowie póki co.
Ebia - Śro Kwi 23, 2014 19:39
Ja trochę nie ogarniam intencji klatki dla psa w mieszkaniu, jeśli nie ma takiej konieczności Zamykam psa w ciasnym pomieszczeniu i wychodzę.. czasem jest gorąco i czasem duszno, a pies np. wyleje wodę z miski. Nie lepiej uczyć go od małego, że nie wolno szczekać ani niszczyć rzeczy i zostawić mu możliwość swobodnego chodzenia po mieszkaniu?
Lavi - Śro Kwi 23, 2014 19:45
Ebia, trudno jest nauczyć od razu małego psiaka żeby zostawał i nic nie niszczył. Wolę zostawić go w klatce, niż w pokoju, gdzie mógłby sobie zrobić krzywdę będąc samemu. Jak będzie starszy i łatwiej będzie mu samemu zostać i nic nie niszczyć to klatka pozostanie otwarta i będzie mógł do niej wchodzić kiedy chce. Mały szczeniak raczej nie będzie siedział grzecznie i nic nie niszczył jak właścicieli nie ma. Nie daj Boże zrzuci coś na siebie, zje coś albo przegryzie jakiś kabel...
Ebia - Śro Kwi 23, 2014 19:55
Może coś w tym jest.. ale mnie nadal nie przekonuje.. Mieszkanie wystarczy zabezpieczyć - tak jak pokój dla szczurów. Wprawdzie mogą zdarzyć się straty typu zjedzone nieschowane kapcie, ale trudno. Wydaje mi się, że klatka ogranicza małego szczeniaka i jego rozwój (to moje subiektywne odczucie, nie muszę mieć racji)
|
|
|