To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol.VII

Layla - Sob Mar 27, 2010 13:57

babyduck, dlaczego nie zwróciłaś uwagi matce? Ja bym wsiadła na matkę, skoro nie reagowała.
gratis - Sob Mar 27, 2010 14:03

Layla napisał/a:
babyduck, dlaczego nie zwróciłaś uwagi matce? Ja bym wsiadła na matkę, skoro nie reagowała.


Otóż to, ja bym pyszczyła.. Żadne dziecko nie będzie podłazic do mojego psa jeśli sobie tego nie życzę, a kopanie ?! Kuurnaaa, Duckling ja rozumiem, że Ty kulturalna osoba jesteś, ale są sytuacje gdzie trzeba popuścić hamulce.

sachma - Sob Mar 27, 2010 14:27

yy ja mam prostą receptę, jak się dziecko pcha do Dina to krzyczę że pies gryzie.. nawet najgłupsze mamuśki zabierają dzieciaki.. Dino oczywiście nie gryzie, ale on też nie wie co to kopniak i nie ręczę że nie zaczął by się bronić.
Negra nie zawarczała? moje bydlątko warczy jak mu się coś nie podoba, na sam widok weta wydaje z siebie tak przeraźliwe warknięcie, że jak ostatnio poszliśmy do innego weta to się biedak wzdrygnął :D
Ja z tym warczeniem nie walczę, bo jest dla mnie bardzo przydatne, nie muszę kogoś przekonywać żeby mi psa nie macał - on bardzo dobrze sam przekonuje.

babyduck - Sob Mar 27, 2010 14:53

Nie lubię robić awantur, pouczenie dziecka też wymagało ode mnie odwagi. Taki typ. Ważne, że dziecko przestało.

sachma, raz zdarzyło mi się powiedzieć, że pies gryzie, przy nachalnym nastolatku. W autobusie raczej nie mogłam, bo kantarek tylko udawał kaganiec, więc zaraz byłaby nagonka. Negier ma stopień agresji mniejszy niż zero, o warczeniu nie mam mowy. Prędzej zaczęłaby się z dzieciakiem bawić. Wtedy akurat była skupiona na parówkach.

BTW, wczoraj kupiłam kantarek i pluję sobie w brodę, czemu nie zrobiłam tego wcześniej. :mrgreen:

sachma - Sob Mar 27, 2010 15:01

ja jestem dość hymm nieśmiała w takich sytuacjach, jednak wychodzę z założenia że jak ja mojego psa nie obronie to on zacznie się bronić sam, a to skończyło by się o wiele gorzej niż oburzeniem jakiejś paniusi.. tylko właśnie.. moje bydlątko ma w sobie dość sporo agresji, wiem w jakich sytuacjach może wybuchać i to determinuje moje zachowanie w stosunku do ludzi.. w sytuacjach które mnie drażnią ale wiem że Dino je oleje nie mam już tyle odwagi ;)
Anonymous - Sob Mar 27, 2010 21:25

mataforgana, prawie nic nie widać na tych fotach, poza jej kubraczkiem :lol:
Anka. - Nie Mar 28, 2010 15:52

Do Kory często i gęsto dzieciaki podbiegały, macały i próbowały wziąć na ręce, a matki polki nic, Kora też nie wiedziała co się dzieje, trza było zabrać psa i wysłać bachory do diabła.
Do Frytki próbowały podłazić, ale ona ma takie spojrzenie czasem, że nadzieja-tego-kraju szybko rezygnowała :lol:
Za to Skoczek-Dzika-Ciota czuje się w takich sytuacjach zagrożny, kuli się, jeży i pozoruje ataki, na szczęście ładnie się skupia i przestaje się tak przejmować dzieciakami.
Zauważyłam też, a może przewrażliwiona jestem,że oprócz kilku psiarzy ,z którymi rozmawiamy, to reszta na nasz widok zapina psy , schodzi na bok.
Frytka baardzo nie lubi psów namolnie pałetających się jej pod nogami, więc nam to ułatwia, ale jakiś taki niesmak do siebie czuje.


Dziewczynki się świetnie bawią! Rita taka malutka się wydaje.
Rano mijaliśmy pudelka toy'a chyba,białego z czarną maską i kilkoma łatkami , nawet nie wiedziałam,że one takie małe mogą być,ale prześliczny był, dreptał jak mały szlachcic :)

satanka666 - Wto Mar 30, 2010 10:31

próbuje się od kilku dni dodzwonić do weta, bo zaginęła mi książeczka psiesa i nie wiem kiedy mam się zgłosić na szczepienie :roll: (a oczywiście nikt nie raczy odebrać)
da się to jakoś 'obliczyć'? jeśli na wściekliznę był szczepiony 11.05.2009r.
czy np. zaszczepienie psa teraz, kiedy był szczepiony powiedzmy 30 kwietnia 2009 (czyli miesiąc później) może mu jakoś zaszkodzić?

Layla - Wto Mar 30, 2010 10:47

satanka666, a w lecznicy nie mają Twojego piesa w bazie?
satanka666 - Wto Mar 30, 2010 10:48

Layla, no właśnie mają (powinni), ale od kilku dni się nie mogę dodzwonić. Albo mają taki zajob, że nie odbierają, albo im się po prostu nie chce :roll:
babyduck - Wto Mar 30, 2010 10:53

satanka666, to przejdź się do nich. Powiedzą Ci na miejscu i przy okazji wystawią drugą książeczkę z odtworzonymi wpisami.
Mangusta - Wto Mar 30, 2010 10:56

satanka666, psa się szczepi na wściekliznę co roku, max 12 miesięcy od ostatniego szczepienia.
satanka666 - Wto Mar 30, 2010 10:58

no nic, najwyżej jutro Arka poślę.
Mazoku, wściekliznę wiem, ale chodzi mi o te zakaźne ;)

Layla - Wto Mar 30, 2010 11:01

satanka666, jeśli chodzi o telefony to jak ja jestem w lecznicy to dzwoni na okrągło, ale jeśli zajmują się pacjentami, nie odbierają, bo wiadomo, że ważniejszy jest pacjent na miejscu. Nigdy mi się nie zdarzyło, żebym stała w gabinecie ze zwierzakiem a wetka przerywała badanie żeby odebrać :P Więc pewnie mają zawalone.
agacia - Wto Mar 30, 2010 11:04

Ja myślę, że spokojnie możesz zaszczepić na wszystko wtedy co wściekliznę.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group