To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol. V

L. - Czw Lip 09, 2009 13:57

aga, wiesz to zalezy od ludzi.
np. moja koleżanka mi w prost powiedziała "ja nie jestem w stanie zebrać sie na taką odwage"
albo "starszej osobie nie wypada"
co mnie mocno zdziwiło, bo jak ja mam podobne do w/w sytuacje to jade równo po takim człowieku.
ja potrafie podejść w zoologu i wygarnąć daną rzecz jakiejś osobie, a od reszty słysze "o jaaa, daj sobie spokój, no chodź, no chodź.."
ja jak danej rzeczy nie zrobie to czuje straszny niedosyt, żałuje i nie moge znaleźć sobie miejsca.
więc po prostu działam. i przynajmniej wiem, że chociaż "małe coś" zrobiłam.

Mangusta - Czw Lip 09, 2009 13:59

Aga ma rację, zamiast wyrzucić dosadnie swoje zdanie kryjecie wszystko w sobie, pozwalając jednocześnie na to, by ci ludzie dalej tak postępowali, bo bądźmy realistami - jeśli ktoś ich nie ochrzani, to oni sami z siebie nie doznają oświecenia. trochę więcej pewności siebie i wszystkim to wyjdzie na dobre, tak wam jak i psom :)
Oli - Czw Lip 09, 2009 14:13

Mazoku napisał/a:
trochę więcej pewności siebie i wszystkim to wyjdzie na dobre, tak wam jak i psom :)
popieram, nawet jak ktoś Was oleje, bo "co mu smarkula będzie mówiła" to mimo wszystko może coś mu zostanie. Mnie tak olał pan beagla (chyba tu pisałam), ale jak nas widzi to znika nam z oczu i woła swojego psa. Na zwrócenie uwagi mi odparł, że przecież jak go zagryzą moje psy to będzie i tak moja wina. Na to pana uświadomiłam, że niestety się myli, bo prawnie to jego wina, moje psy są na smyczy. Może sobie sprawdził w przepisach. :lol:
Mangusta - Czw Lip 09, 2009 14:18

o tak, znajomość swoich praw i przepisów też często pomaga, bo nic nie zostawia takiego liścia na twarzy ignoranta jak rzucenie kilkoma ustawami ;]
AngelsDream - Czw Lip 09, 2009 15:15

Mazoku napisał/a:
o tak, znajomość swoich praw i przepisów też często pomaga, bo nic nie zostawia takiego liścia na twarzy ignoranta jak rzucenie kilkoma ustawami ;]


Prawda.

Ja mam niewyparzoną buzię, alergię na głupotę i nie znoszę jak ktoś mnie próbuje wychowywać. Przy tym mam fioła na punkcie swoich psów, więc nauczyłam się otwierać usta i mówić, głośno, co myślę - od kulturalnego do wulgarnego. Dostosowuję się do sytuacji. Ostatnio klikam Baajowi 'równaj' - efekty powalają, ale idziemy, ja klikam, a z piętra nad sklepem oszczekuje nas beagle - Baaj równa, Michał coś do mnie mówi, więc zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że go nie słyszę, bo mi coś nad głową szczeka... I nagle pani umiała zabrać psa i uciszyć.

Mnie nic tak nie zawstydza, jak niesposłuszeństwo moich psów. Dziś wykorzystaliśmy puste boisko aż do momentu, w którym cukry tak mi zleciały, że ledwo wróciłam do domu. I wydaje mi się, że są efekty. Minął nas pies, Baaj siedział. Baaj równa, nawet w biegu - generalizujemy jak tylko można, byleby wbiło się w ten pusty czerep. 8)

Fea - Czw Lip 09, 2009 16:02

A mi dzisiaj jakaś baba powiedziała, że mój pies wygląda jak Majkel. Przyjrzałam się i faktycznie podobny, zwłaszcza w kagańcu, bo ma nylonowy. Poza tym na spacerze przeżyłam piekło, jak zwykle.
Anonymous - Czw Lip 09, 2009 16:07

fea, a jak on do twoich kotów?
Fea - Czw Lip 09, 2009 16:12

Względnie obojętnie. To znaczy zdaje sobie sprawę z tego, że są nasze, ale czasem na nie powarkuje, a kiedyś pogonił mi Ketlinga po korytarzu, bo smarkacz rzucił mu się ze szczęścia na szyję, a księciu panu się spoufalanie nie spodobało. Teraz chyba na parę dni wyląduje u brata, bo za mały mam metraż na takie stado.
Mangusta - Czw Lip 09, 2009 16:25

AngelsDream napisał/a:
Przy tym mam fioła na punkcie swoich psów, więc nauczyłam się otwierać usta i mówić, głośno, co myślę
ja się nauczyłam pyskować po pracy w spożywczaku i schronisku, nie da się inaczej bo ludzie nas zjedzą co też doświadczyłam na własnej skórze gdy z własnej kasy musiałam oddawać pieniądze za kradzież na mojej zmianie. w schronie za to sporo ludzi "wie lepiej" jak się obchodzić ze zwierzętami i już nie raz gryzłam się w język, takie akcje odchodziły.
Kluch jest póki co dość grzeczny, widać po nim że to bardzo dobry materiał do pracy a na osiedlu nie ma zbytnio yorków i innych takich, ino klub wielbicieli labów się zbiera wieczorami, ale to tylko rodzinki yuppie, nieszkodliwi i względnie rozsądni.

Fea napisał/a:
mój pies wygląda jak Majkel
buahaha :mrgreen: uważaj by sobie operacji nosa nie zrobił ;P
Fauka - Czw Lip 09, 2009 17:04

Ależ ja często awanturuję się z głupimi ludźmi, już jako 11 latka wdarłam się w taką awanturę o psa który byl zamknięty w kojcu bez budy i wody w upał, że facet chciał mi buzię poobijać. Zamykam się wtedy, kiedy widzę pana z amstaffikiem który go prowadzi bez kagańca bo najzwyczajniej w świecie się boję, że pan "niechcący" pieska w zemście puści. Głupotą by było gdybym wróciła się do tej starej baby z moimi psami, by znowu się z nimi szarpać.
AngelsDream - Czw Lip 09, 2009 17:11

http://www.dogomania.pl/f...-pomocy-139587/

:(

sachma - Czw Lip 09, 2009 22:06

a my się szkolimy.. tak w ogóle to was okłamałam.. :oops: Dino ma już ponad rok :shock: nie wiem kiedy ten czas minął :shock: co nie zmienia faktu że coraz bardziej mnie gówniarz irytuje.. ja już nie jestem zła, ja wiem że on po prostu nie rozumie o co mi chodzi, ale już dosadniej nie potrafię mu pokazać o co chodzi.. mamy mały przełom.. Dino nie nakręca się już tak.. teraz jest nieznośny tylko przez 2h a nie przez 4.. dziś po raz pierwszy widziałam go spokojnego, wyluzowanego i leżącego :shock:

w ogóle obeszłam sklepy w Pruszczu i duży zoolog na Matarni - sprzedawcy nie wiedzą co to kliker :roll: chyba jednak zamówię w necie..

AngelsDream - Czw Lip 09, 2009 22:22

http://www.youtube.com/watch?v=2oOTSzy4S58

A kiedyś bym rekawy, troczki i włosy straciła - serio.

I trochę na wesoło: http://www.youtube.com/watch?v=dluATv2CZcY

Więcej ich tam jest - polecam skopiowanego wilczaka. Rzadki przypadek uchwycenia moich dyskusji z psem. Zwykle w takim momencie następuje przerwa w pracy, biegnę kółko z Baajem i mi przechodzi. Trudno jest tak pracować, ale wiem, co chcę uzyskać. Pojedynczo jest o pięć nieb łatwiej.

Fauka - Pią Lip 10, 2009 09:05

Clear zupelnie jak mój Ajs się zachowuje, chcesz łapę to podaje dwie i pali się by coś zrobić jaknajszybciej by dostać wreszcie to żarcie :mrgreen:
sachma - Pią Lip 10, 2009 18:27

a my pracujemy... o dziwo lepiej pracujemy na łące niż na podwórzu.. już umiemy siad i leżeć.. dziś nastąpił przełom - powoli zaczynamy się dogadywać.. wiemy już co znaczy "nie wolno" i co znaczy "chodź" (wtedy równa). Dziś bardzo grzecznie przechodził obok ujadających psów, troche gorzej było z rowerzystami i samochodami, do ludzi ciągnie, ale wystarczy "nie wolno" i luzuje smycz i idzie przy nodze.. jeszcze wiele pracy przed nami - ale po dzisiejszym dniu jestem strasznie zmęczona i potwornie szczęśliwa..

mam kilka kiepskich fot, on nie usiedzi na miejscu, a nie umie "zostań" i jak ja odchodzę żeby zrobić foto on idzie za mną..
dziś w ogóle po pierwszym spacerze zrobiła się z niego straszna przylepa - nie odstępował mnie na krok, a wcześniej nawet chwili nie chciał przy mnie postać..





Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group