Anonymous - Czw Paź 23, 2008 21:21 zostanie u was? 
AngelsDream - Czw Paź 23, 2008 21:37 Nie. Baaj jest dla niej zbyt narwany - męczyłby ją. A i sam by się przy niej źle czuł, więc rozsądniej było odpuścić, choć nie powiem, że rozglądamy się powoli za jakimś towarzystwem dla Baaja. Oli - Czw Paź 23, 2008 21:59
A jednak schroniskowce nie są takie złe, co?  
AngelsDream - Czw Paź 23, 2008 22:12 Nie są złe, gdy czlowiek sam o nich myśli, a nie jest zmuszany głaskaniem pod włos. Taka prawda. Pies "z odzysku" to wielkie wyzwanie i trzeba być na nie gotowym. My tak naprawdę powinniśmy czekać, dla dwóch psów chcieliśmy zrobić wyjątek. niestety adopcją jednego zajmowali się ludzie z którymi trudno było się porozumieć, a Agrafka nie wytrzymałaby towarzystwa tak żywiołowego psa, jak Baaj. Oli - Czw Paź 23, 2008 22:19 Ja tylko dodam że posiadanie dwóch dużych psów w mieszkaniu to ogromny wysiłek, także dla samych psów. Ja mam dużą Korę i małego Duszka i jak szaleją to bywa naprawdę głośno, a oni się nie bawią po psiemu. Wystarczy radość z wyjścia na spacer lub wizyta znajomych. Teraz sobie nie wyobrażam mieć jednego psa, ale nie zdecydowałabym się na dwa duże. Za mało miejsca na tyle stworzeń w 2-pokojowym mieszkaniu (z czego do dyspozycji mam tak naprawdę jeden). AngelsDream - Czw Paź 23, 2008 22:22 Olimpia, nas jest dwoje z mnóstwem czasu i z podejściem, że pewne aspekty życia i tak idą na bok przez samego Baaja. Z wiekszości plusów i minusów posiadania dwóch dużych psów zdajemy sobie sprawę. Byliśmy logistycznie przygotowani nawet na przetrwanie cieczki i to w co najmniej 3 wariantach. Oli - Czw Paź 23, 2008 22:28
Hehe, moja współlokatorka do tej pory nie może zrozumieć, że ja wolę (tak wolę, choć niektórzy podchodzą do tego że muszą) w weekend pójść na długie spacery z psami, że wolę spędzić wieczór w domu bawiąc się ze szczurami niż iść na imprezę.  Pomijam fakt specyfiki moich studiów, gdzie po zajęciach naprawdę myśli się o czymś innym niż szalone picie co wieczór (nie pozwalają na to chociażby dyżury w lecznicach, czy staże uczelniane i nierzadko nocki spędzone w klinice).
zywym_trudniej - Pon Paź 27, 2008 18:47 Fotki z ostatniego spaceru w lesie 
 
 
 
 
 
wuwuna - Pon Paź 27, 2008 19:23 Zywym nie wiedziłałam, że masz psy jak się wabią?
Oli - Pon Paź 27, 2008 19:25 Panienki są prześliczne i przesympatyczne, nie tylko na zdjęciach (przez odkręconą szybę samochodu takoż  ).
L. - Pon Paź 27, 2008 20:03 i w kontakcie w 4 oczy również są niczego sobie
dwa zupełnie inne charaktery ![;]](images/smiles/cwaniak.gif ";]")
chociaż na spacerze to można wyrżnąć dudka tak się plączą
Tygrys - Pon Paź 27, 2008 20:20 Jestem skromnym 
arysKOTratą
zywym_trudniej - Pon Paź 27, 2008 20:27 Ta jaśniejsza sunia to Mała a ta ciemniejsza to Kola. Mała ze schroniska w Olsztyna (poszłam po kota a wróciłam z psem). Druga wyciągnięta ze schroniska w Janowcu Lubelskim. Zakochałam się internetowo no i przyjechała do mnie z drugiego końca Polski Zgrały się ze sobą niesamowicie, teraz to przyjaciółki na śmierć i życie. Uwielbiają mojego TŻ i to on jest ich miłością. Mnie też kochają ale pana trzeba mieć jednego, a on im poświęca najwięcej czasu. Mnie koty za to darzą miłością gorącą i wzajemną 
Obydwie dają nam tyle miłości i wyrażają taką wdzięczność, że nie zamieniłabym tego dwupsowego stada na nic innego. Ale faktem jest, że problemy są, zwłaszcza, że obydwie nie były już małymi kluseczkami jak do mnie trafiły. Ale trudności są po to, żeby je przezwyciężać. Zawsze podejmuje się ryzyko, ale ja jeśli ufam intuicji to nie muszę potem niczego żałować
L. a na smyczy to one już lepiej chodzą Teraz już się przyzwyczaiły, że są dwie i że nie należy pani aż tak zaplątywać. Chociaż muszę przyznać, że wyszkolone to one nie są, ale to dlatego, że ja od nich za dużo nie wymagam
Anonymous - Śro Paź 29, 2008 14:47 http://ulubiency.wp.pl/gi...riazdjecie.html Mangalarga - Śro Paź 29, 2008 15:39
|
||||||||||||||
