Gato - Wto Lip 06, 2010 13:15
Takiego psa można sobie przywieźć z Czech, tam raczej nie robią problemów z jasnym okiem u ciemnego psa  . A już jak ktoś bierze ISDS'a to w ogóle nie powinno być problemu. Inna rzecz, że jasne - niebieskie oko - widzi gorzej.
Według mnie dużo gorszym problemem u borderów jest to chore dążenie do rozwijania szaty - typ australijski i te sprawy... Jak dla mnie, to taki pies, nawet jeśli będzie miał rozbudowany popęd to użytkowo jest kaleką - nie dość że w taką sierść wszystko się wczepia (strach pomyśleć ile to waży kiedy pies namoknie) to jeszcze jest jej ogromnie dużo i nie chce mi się wierzyć, że to w żaden sposób psu nie przeszkadza. W końcu gdyby długa szata sprzyjała ciężkiej pracy, to natura wpadłaby na to przed człowiekiem i pewnie wilki byłyby długowłose  .
agacia, czytałaś może ostatni numer PSA? Tam był całkiem fajny artykuł o wzorcu husky, jak na moje bardzo wyważony i ze zdrowym podejściem do sprawy. babyduck - Wto Lip 06, 2010 13:21
Nakota - Wto Lip 06, 2010 13:23 agu, proszę:   
Można zauważyć, że lewe udo ma jakby brązowe, ale to wina tego, że jeszcze jej wtedy futro odrastało po wygoleniu przedoperacyjnym. agacia - Wto Lip 06, 2010 13:27 Gato, nie czytałam. a jest gdzieś ten artykuł dostępny w necie? Justka1 - Wto Lip 06, 2010 13:29
I taka sytuacja nie jednokrotnie nam się przydarzyła.To było m.in w czasie kiedy miałam rękę w szynie i szłam z psem w osiedle.Zadzwoniłam po SM ale nie było sensu czekać,bo zanim by się zebrali ja cierpliwość traciłam.
U nas sporo yoreczków i jedna pani posiadająca 2 agresywne nie zna takiego urządzenia jakim jest smycz.Jeszcze raz jej psy zaatakują nas gdy wychodzimy z klatki obiecam jej,że kolejnym razem jej pieski nie przeżyją,a na jej twarzy znajdzie się gong.Póki co całe szczęście ona wychodzi wtedy kiedy my jesteśmy w domu.
Pisałam,że także wyciszaliśmy się ale teraz mam to już w nosie.Omijamy pieski łukiem,a jak się nie da po prostu mijamy się szybciej.
Cieszę się,że choć jedna osoba mnie rozumie .
Zastanawiam się czemu?Czym różni się szczyl 6cio od 7dmio tyg.? 
Takoż i robiłam ale uparłam się także na kolor ale i nie tylko,bo budowa ciała psa bardziej w typie terriera bardziej mi odpowiada i taka lepiej spełnia swoje funkcje psa użytkowego. Panno sachmo w odpowiedzi na Twoje zarzuty nie chcę przesyłać dowodów na to iż moja suka była pod okiem behawiorysty przez ponad rok.Dzięki niemu wypracowałam z nią bardzo dużo,że mam nad nią kontrolę w domu nawet przy szczeniaku tyle tylko,że szczeniak musi także nauczyć się egzystować przy schorzeniu mojego psa. Uważacie,że rodowodowe to takie super ach i och,że bez papierka są beeee tylko bardzo ciekawe i dziwne,że babka mojej suki,SUKA HODOWLANA z rodowodem ZK miała także CDA(zespół agresji domowej) oraz szczeniak/ki przez nią wydane na świat,m.in OJCIEC mojej suki miał również CDA oraz był psem lękliwym.Po zakupie mojej suki,zrobiono mu repa.Ciekawa jestem ile suk pokrył i przekazał dalej PSOM PAPIEROWYM zespół agresji domowej oraz lękliwość  .
No ale wszystkie papierkowe pieski są ok,bez papierka to już przecież nie psy(chyba kosmici) .
Także kiedyś pisałam o tym,że kolega zakupił bulla(40 kg pies) z renomowanej i polecanej hodowli,gdzie psy są badane i zakupił psa strasznie lękliwego .
No ale przecież piesek z papierkiem MOŻE BYĆ lękliwy,agresywny ect,a ten bez już jest beeee. Poza tym nie ważne jest to co Wy uważacie tylko ważne jest to co JA lubię,oczekuję od psa mając przy tym nad nim kontrolę. Co do przytulania się do mojej AGRESYWNEJ i skaczącej do gardła ludziom suki,można poszukać w galerii moich szczurów,jak nezu przytulała się do mojej połykającej żywcem ludzi suki. A jeśli ktoś panicznie obawia się psiej agresji,nie powinien posiadać w ogóle tego gatunku zwierzęcia.Bo agresja jest w genach każdego psa.(no ale przecież psycholodzy psi w telewizji także bujdy opowiadają ).
Angels,odnośnie tamtej sytuacji,nie musiałaś wychodzić z psem tylko prosiłam aby nie piszczał czy szczekał,bo wiem jak moja sucz reaguje na takie dźwięki(to jest także jej instynkt) poza tym jest psem terytorialnym. sachma - Wto Lip 06, 2010 13:40
jak nie jest? przecież Viss musiała wchodzić z tobą do pokoju w którym był pies, bo twierdziłaś że może ją zaatakować. AngelsDream - Wto Lip 06, 2010 13:42 Justka1, nie brzmiało to jak 'proszę, ucisz go' - brzmiało to jak groźba i nie tylko ja to wtedy tak zrozumiałam, żeby nie było. Poza tym trochę dziwne, żebym ja musiała panować nad szczeniakiem, a Ty nie umiałaś nad dorosłym psem. Nie chciałam ryzykować, że postawi łapę nie w tę stronę, co trzeba i również sprowokuje jakiś kolejny 'instynkt'. Od tego jest człowiek, żeby odpowiednie instynkty podsycać, a inne wyciszać. sachma - Wto Lip 06, 2010 13:46 odniosę się jeszcze do tego tygodnia - tydzień w życiu szczeniaka to masa czasu - w wieku 1-9tyg szczeniak rozwija się z sekundy na sekundę, rośnie w oczach, rozwija się w oczach - w tym wieku tydzień to masa czasu! babyduck - Wto Lip 06, 2010 14:01
Poza tym co ma do tego terytorializm, skoro suka nie była u siebie?
Szura - Wto Lip 06, 2010 14:08 Nie wzięłabym szczeniaka 6 tyg., ponieważ uważam, że jest za duża szansa, że byłby nienauczony bycia po prostu psem - właśnie wtedy przez relację z matką i rodzeństwem uczy się komunikować i bawić z własnym gatunkiem (również jak unikać konfliktu, co jest dla mnie ważne). AngelsDream - Wto Lip 06, 2010 14:18 Warto także samemu korzystać z CSów wobec psa. A teraz zamówiliśmy książkę z tej samej serii, bo kantarek pora już odłożyć na stałe. O tę: http://www.psiawachta.pl/mój-pies-ciągnie-na-smyczy agacia - Wto Lip 06, 2010 14:29 Ja Lucy brałam w wieku 5-6 tygodni, ale tylko dlatego, ze w innym wypadku na drugi dzień wylądowałaby w schronisku. Tylko w takich przypadkach bez wyjścia dopuszczam taka możliwość. I nie wiem na ile to miało wpływ na obecny charakter Lucy, zwłaszcza, że od matki zabrana była razem z siostrą i u mnie miała kontakt z innymi psami, ale nie umie się bawić z innymi psami i jest lękliwa w pewnych sytuacjach, chociaż w jej wypadku nie jest to uciążliwe. Chociaż może taka sama by była jakby była zabrana w wieku 7-8 tygodni
sachma - Wto Lip 06, 2010 15:23 uh, dorosłam do prawdziwej klatki - kupiliśmy, niedługo powinna przyjść - i teraz co po za karmieniem i wrzucaniem tam zabawek zrobić żeby małemu klatka się spodobała? przeraża mnie tylko waga - 20kg - czy wasze klatki też są tak ciężkie? o.O babyduck - Wto Lip 06, 2010 16:03 Moja waży chyba 15, ale ma plastikowa tacę. sachma - Wto Lip 06, 2010 16:10 chyba będę musiała poćwiczyć mięśnie 
baby, co ty zabierasz na wystawę żeby przed słońcem uciec? czy nic nie bierzesz? bo ja szukam jakiegoś dobrego rozwiązania - nie wiem czy namiot na 100% mnie usatysfakcjonuje, bo parasol jest na pewno do kitu.. |
||||||||||||||||||||||||||||||||
