To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Świszczenie, kichanie, porfiryna, osłabienie, katar

Mefisto - Śro Sie 22, 2012 17:17

Dr. powiedział iż wszystko jest w lepszym porządki niż wcześniej, jest poprawa, powiedział że już jest ok, jak po takim ataku choroby, jak wcześniej.
Robił jakieś notatki, i wpisywał coś do kompa.
Mam na kartce wcześniejsze notatki. Mogę przepisać dla porównania.

susurrement - Śro Sie 22, 2012 17:19

Mefisto, nie chodzi mi o ogół, a konkretnie o serce. szczególnie tego szczurka z górnego zdjęcia. jeśli mam być szczera to byłabym za skonsultowaniem leczenia jeszcze z jakimś weterynarzem.
Mefisto - Śro Sie 22, 2012 17:23

Martynka - waga : 0,37. DDO+/- GDO-
Lenka - waga : 0,28. DDO+ GDO-
Taja - waga : 0,30. DDO+ GDO+/-
Wredna - waga : 0,29 DDO+ GDO+
Baba - waga : 0,35 DDO- GDO-
Nikki - waga : 0,27 DDO- GDO-
Baba i Nikki miały najlepsze wyniki - oby dwie to blacki.
(wyniki sprzed 2 tyg.)


Osłuchowego Chłopaków nie mam, gdzieś się zawieruszyło.
Tak, już gadałem z mamą, powiedziała żeby lepiej odwiedzić jeszcze jednego lekarza i mieć 100% pewność jak wygląda sytuacja.

Ninek - Sob Sie 25, 2012 10:57

Nie wiem już, co mam robić z tym moim szczurem.

Przy poprzednim stadzie popełniłam duży błąd i za bardzo je wydelikaciłam (nie mogłam nawet okna w lecie rozszczelnić). Było to podyktowane głównie zdrowiem labików (z warszawskiego laba), które przy zmianie temperatury choćby o 2st potrafiły dostać zapalenia płuc. Teraz postanowiłam, że do tego nie dopuszcze, ale jedna z bab mi krzyżuje plany.

Nie moge otworzyć w pokoju okna, nawet jeśli w domu mam 25 stopni, a na dworze jest 28. Nie ma przeciągów, drzwi zawsze zamknięte, klatka jest zasłonięta od strony okna przez szafe (klatka stoi jakieś 5m od okna). Wystarczy godzina wietrzenia i Mia zaczyna kichać. Nie ma kataru, nie świszczy, tylko prycha. Jak jest na BetaGlukanie nie ma problemu, ale przecież nie moge jej go dawać zawsze. Odstawiam, dzień lub dwa i znowu zaczyna sie kichanie.
Nie mam pojęcia co robić, przecież nie moge w ogóle nie otwierać okna :roll:

Mefisto - Sob Sie 25, 2012 17:30

W tej chwili mój bęczed cieżko oddycha, nie ma władzy w nogach.Nie wiem co się dzieje, jestem przerażony.Wygląda jak w agoni, z alienem wszystko jest Ok, szaleje.
Co mogę zrobić? dodam że wet od gryzoni, jest jakieś 40min jazdy odemnie.
Nie wiem czy przezyję droge.Co moge zrobić?Samochód mam w naprawie, a do weta autobusem 40min.Proszę o pilną pomoc, nie wiem co robić.Trzymam go na rękach, a on ledwo dyszy.POMOCY!Dzwonię do przychodni.

Kasik - Sob Sie 25, 2012 17:33

Mefisto, masz jakieś leki na receptę w domu? Jak nie to nie pomożesz w żaden sposób. Jedź, nie masz wyjścia.
Mefisto - Sob Sie 25, 2012 18:05

Wydzwoniłem wszystkie kliniki całodobowe, mogą mi pomóc dorażnie, bo specjaliści od gryzoni byli do 15, jade nie mam wyjścia, jakiś zastrzyk na wzmocnie.Jutro napewno jedziemy do Ogonka, o ile Bęczed przeżyje. ;(
Mefisto - Nie Sie 26, 2012 01:22

Byliśmy u weta, w Lecznicy Małych Zwierząt na ul.Śnierawitów.
Dostaliśmy zastrzyk witaminowy z aminokwasami, który bardzo szczypał, Bęczęd się darł(...)
Glukoze piliśmy ze strzykawki, antybiotyk - sumammed, w nocnej aptece dali nam zamiennik AzitroLEK (Azithromycinum)bo akurat nie mieli sumammedu, ale to w sumie lepiej bo tańszy : 29zł zamiast 56zł, substancja ta sama .Daliśmy dziś pierwszą dawkę, wskazania : dużo ciepła, norkę ogrzałem suszarką, w pokoju jest 25C.Mały oddycha wciąż ciężko, mam nadzieje że kiedy antybiotyk zacznie działać to postawi go na nogi.Przez brak apetytu, będe zmuszony dawać mu gerberki przez strzykawkę.Znowu szpital :( Za dużo emocji jak na jedno popołudnie i wieczór, zmęczeni oboje, a linie nocne ztm, są do bani, bo spóżniał się nocny autobus, Bęczed zamiast się grzać w kocyku, stresował się jazdą.Teraz mały się grzeje, a ja też lecę pod kołderkę.


26.08.br - przegraliśmy walkę, [*].

Ewela9838 - Śro Wrz 05, 2012 16:09
Temat postu: czy jak szczurek kicha to znaczy że jest chory .?
mój szczurek Epika kicha ale jak byłam u weta to powiedział że on nie kicha bo jest chory no to co mu dolega .?
Lavi - Śro Wrz 05, 2012 16:11

Może pylić ściółka i zatykać mu nos przez co kicha. Jakiej ściółki używasz?
Ewela9838 - Śro Wrz 05, 2012 16:12

takiej zwykłej . ;d
Lavi - Śro Wrz 05, 2012 16:13

Taka zwykła tzn? Trociny, granulat, drewienka?
Ewela9838 - Śro Wrz 05, 2012 16:13

trociny
Cegriiz - Śro Wrz 05, 2012 16:14

Ewela9838, znaczy, że kicha ?
A byłaś u weterynarza polecanego z forum - weterynarza od gryzoni?

Poza tym proponuję mu na wypadek kupić echinaceę ( Buteleczka) i vibovit- sypki lub w kroplach, jeśli kicha na "mokro".
Bo inaczej to pewnie ściółka powoduje kichanie.

Niamey - Śro Wrz 05, 2012 16:15

Wet powiedział, że szczurek jest chory i...co dalej? zaproponował jakieś leczenie?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group