To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki VIII

PALATINA - Czw Kwi 03, 2014 13:26

Mi się Amadeus podoba strasznie! :serducho: :cry:
rudziak - Czw Kwi 03, 2014 15:26

straszne słodziaki :serducho:
Lavi - Czw Kwi 03, 2014 19:17

A mnie urzekł Anakin :serducho: Wspaniała czekoladka :serducho:
wilczek777 - Czw Kwi 03, 2014 20:53

Małe cudaki :serducho: :serducho: :serducho:
jokada - Pią Kwi 04, 2014 09:05

Juz mi wszystko opada... Prośby, groźby nie działają
Sasiedzie sprawili sobie pieseczka, coswielkosci.przerosnoetej swinki morskiej, mam wrazenie źe z odzysku.
Pies szczeka i zawodzi godzinami jak tylko wlascicieli niema. Siedze na zwolnieniu od wtorku i słyszę go dzien w dzień...
Mi głowa pęka, no i psa żal cholernie, on dzień w dzien cierpi...
Jakim trzeba być sku.... żeby to psu robic. Bo z ludzmi rozmawiałam, sugerowalam zabieranie psa, behawioryste i pare innych rzeczy.
I nic - słysze odgłos zamykanych drzwi i psi płacz. Po cholerze takim ludziom zwierzę...

wilczek777 - Pią Kwi 04, 2014 12:03

jokadamoja sasiadka ma suke beagla. Nawet jak jest w domu to wywala psa na ogrod i suka wyje non stop. W domu rozrabia i chce sie bawic (mloda jest) wiec lepiej niech sie "bawi" na ogrodzie niz przeszkadza... co z tego ze ona tylko placze i spi...
jakis czas temu pierwszy raz sie widzialy beaglica z moja mloda i bylo ok nawet a jak zawolalam per "mala" to podziekowalam w duchu ze na szelkach pies bo ja zawiesila w powietrzu z krzykiem ze jej suka innych suk nie znosi... zeby bylo jasne one sie juz bawily jakis czas bardzo ladnie...
malo kiedy udaje sie wplynac na innych ludzi wiec dla mnie wielkim sukcesem jest fakt ze np. Pani w parku zaczela spuszczac swoja mikro sunie zamiast dusic (agresja z napietej smyczy zmienia sie w radosne powitanie).

Ninek - Pią Kwi 04, 2014 12:44

wilczek777 napisał/a:
(agresja z napietej smyczy zmienia sie w radosne powitanie).

Strasznie mnie boli, że większość tych 'agresywnych psów' wcale nie jest agresywna tylko po prostu nieszczęśliwa i niezrozumiana przez właścicieli :( A inna sprawa, że w mieście trudno o normalne psie kontakty. Przecież nikt normalny nie spuści psa ze smyczy na ulicy, żeby mógł się normalnie przywitać z drugim psem. I tak się niestety utrwala te złe zachowania, odciąganie psów od siebie i przemykanie na drugą stronę ulicy...
Mój pies luzem dogaduje się niemal z każdym psem a na smyczy niestety nie lubi się witać i jak jakiś pies do niego podejdzie to po chwili pokazuje zęby (po prostu nie czuje się bezpiecznie na uwięzi).

jokada - Pią Kwi 04, 2014 12:48

ja bym na prawdę nie chciała ludzi straszyć strażą miejską
no, i tez bym nie chciała żeby było na moje psy ( bo już sie sąsiadka dwa piętra niżej pytała, czy to moje tak zawodzą...)

ręce mi opadają, bo nie wiem co mogę więcej zrobić...

Ninek - Pią Kwi 04, 2014 12:59

jokada napisał/a:

no, i tez bym nie chciała żeby było na moje psy ( bo już sie sąsiadka dwa piętra niżej pytała, czy to moje tak zawodzą...)

To też mnie wkurza. Moje psy są straszne gdy ktoś dzwoni domofonem - zgadza się, nie przeczę, mnie też to doprowadza do szału i staram się tego unikać jak ognia (większość regularnych gości wie, że lepiej zadzwonić komórką niż domofonem i tak też robią).
Ale w naszym budynku są jeszcze dwa mieszkania z psami. Oba te psy mają lęk separacyjny :/ Bigiel jest fajnie wychowanym psem i ten lęk to jego jedyna wada ale sąsiedzi są świadomi problemu i pies niemal nigdy nie zostaje sam (pracują na zmiany, jak muszą pracować w tym samym czasie to babcia zostaje z psem). Za to shih-tzu za ścianą potrafi jazgotać 5h bez przerwy, gdy zostanie sama... To samo gdy zostawią ją samą w ogródku albo gdy w innym ogródku jest jakiś pies - drze mordę non stop. Na szczęście większość sąsiadów wie, że to nie nasze psy się drą. Nawet niedawno jedna sąsiadka się dziwiła, że nasze 3 są w ogródku tak cicho, że nikt ich nie zauważa.

jokada - Pią Kwi 04, 2014 13:20

Ja też mam psa z lekiem separacyjnym - i nie zostawiam jej samej...
to nie jest jakies cholernie trudne :roll:
w końcu nie żyje sie na pustyni...

wymaga tylko troche lepszej organizacji, i planowania wyjść

ok, wiem że są psy które dziamgają pod drzwimi - nie lubie tego - ale rozumiem - chwila szczekania na odgłosy z klatki i spokój
ale w tej chwili mijają 4 godziny dziamgania za ścianą... tan pies sie męczy, dzień w dzień...

FaerielDeVille - Pią Kwi 04, 2014 13:48

Nie chcę nic mówić, ale... może byście poszły z tym do psiego wątku?
jokada - Pią Kwi 04, 2014 13:51

oh, bosh, bo jak już sie człowiek na sąsiada i jego psa wqurza - to musi w psim? :roll:
FaerielDeVille - Pią Kwi 04, 2014 13:53

Ja rozumiem jeden post na ten temat, ale skoro już ciągniecie ten wątek, to warto by tu nie śmiecić...
smeg - Pią Kwi 04, 2014 14:46

Dyskusja wydzielona z tematu Wyładuj negatywne emocje.
Pućka - Sob Kwi 05, 2014 15:29

Urodziły się 2 suczki i 6 piesków.. Na suczkę raczej na pewno się nie załapię, ale może chociaż na pieska.. Tak długo na niego czekałam.. :( Wstępne rezerwacje dopiero w poniedziałek..


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group