To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XII

Anonymous - Pią Gru 02, 2011 10:08

Szura napisał/a:
Viss, mojego delikwenta podnosiłam jak sikał - odruchowo przestawał, a ja go sru na dwór. :P
ja tez tak najczęściej robiłam, zawsze działało, poza jednym. :D
falka - Pią Gru 02, 2011 10:33

Epkee fajny Joda :mrgreen:
EpKee - Pią Gru 02, 2011 11:20

Viss, jasne, że możesz :P

A co do imion to sam nie wiem :P Ojciec chce (żartobliwie) Brutus.

Bel - Pią Gru 02, 2011 11:37

Viss, u mojej poprzedniej suki podnoszenie podczas sikania i wynoszenie jej w tym momencie na dwór owocowało tym, że sikała w powietrzu przez całą drogę przez mieszkanie, lała dalej w windzie, na schodach a jak zdążyłam z nią już wyjść to właściwie nie miała już czym sikać bo na 4 piętrze mieszkałam :rotfl: tylko później trzeba było całą klatkę schodową myć :P
Anonymous - Pią Gru 02, 2011 12:37

EpKee, boski :serducho: . Jak będę w Gdyni to możemy się wybrać na psi spacer :P

Viss napisał/a:
Szura napisał/a:
Negatywne reakcje mogą psa nauczyć nie sikać przy nas, zamiast nie sikać w domu... Mogą też sprawić, że gdy tylko poczuje potrzebę, to się pies zestresuje, a jak Angels napisała, sikanie rozluźnia i odpręża - a stresująca potrzeba znika.
mogą, oczywiście. Ale sa psy, którym trzeba powiedzieć nie gdy sikają w domu, bo tylko tak zrozumieją, że w grę wchodzi tylko dwór. I nie jest znęcaniem sie nad nimi. ;) Metodę do psa, nigdy na odwrót.

Dokładnie. Jak nie reagowałam na sikanie w domu, Rita w ogóle nie kumała o co chodzi. Dopiero jak zaczęłam mówić "fe" to zakumała.

Bel napisał/a:
Viss, u mojej poprzedniej suki podnoszenie podczas sikania i wynoszenie jej w tym momencie na dwór owocowało tym, że sikała w powietrzu przez całą drogę przez mieszkanie, lała dalej w windzie, na schodach a jak zdążyłam z nią już wyjść to właściwie nie miała już czym sikać bo na 4 piętrze mieszkałam :rotfl:

OMG, to ile ona moczu tam miała upchane? :lol:

Bel - Pią Gru 02, 2011 12:41

wydaje mi się, że jak na szczeniaka wielkości 5 kg to z 10 litrów lekkim sikiem było :P
wyglądało to zapewne z boku komicznie.. biegnie panna z psem na wyciągniętych rękach drąc się po drodze "o nie o nie o nie" a pies z błogim wyrazem pyska leje.. i leje... i leje.. a postawiony na trawnik klapie na dupę i robi oczy kota ze shreka :rotfl:

Szura - Pią Gru 02, 2011 12:42

Ren, ale jest fe i fe. ;)

Fe oznaczające komendę 'przestań robić to co robisz, źle' i fe emocjonalne, w złości, typowo opierniczające. :D Osobiście go nie lubię. :P

babyduck - Pią Gru 02, 2011 12:46

Bel napisał/a:
u mojej poprzedniej suki podnoszenie podczas sikania i wynoszenie jej w tym momencie na dwór owocowało tym, że sikała w powietrzu przez całą drogę przez mieszkanie
Majka i Negra lały tak samo - podnoszenie nie robiło na nich wrażenia.
Może to kwestia płci? Wiem, że jak Negra zacznie lać na dworze, to nie przestanie, dopóki nie opróżni pęcherza. Można ja ciągnąć na smyczy, a ona i tak będzie sikać.

Bel - Pią Gru 02, 2011 12:47

ja się serio zastanawiałam nad pampersem :P
Ninek - Pią Gru 02, 2011 13:16

babyduck napisał/a:
Bel napisał/a:
u mojej poprzedniej suki podnoszenie podczas sikania i wynoszenie jej w tym momencie na dwór owocowało tym, że sikała w powietrzu przez całą drogę przez mieszkanie
Majka i Negra lały tak samo - podnoszenie nie robiło na nich wrażenia.
Może to kwestia płci? Wiem, że jak Negra zacznie lać na dworze, to nie przestanie, dopóki nie opróżni pęcherza. Można ja ciągnąć na smyczy, a ona i tak będzie sikać.

Chyba nie :P No chyba, że kastrat jest traktowany jak suka xD Ale Fox ciągnięty na smyczy (choćby przypadkowo, jak nie zobacze, że zaczął lać - ciągle sie nie moge przyzwyczaić, że to nie suka która siknie dwa razy i koniec) nie przestaje sikać ;) Ewentualnie idzie i sika dalej, przy okazji czego bardzo sie ciesze, że jest skąpo wyposażony, bo nie chlapie mocno na boki, jak to robią psy hojnie obdarzone przez nature :lol:

Bel - Pią Gru 02, 2011 13:22

Ninek, sika 2 razy i koniec? to ja mam w takim razie mutanta. Spacer trwający 25 min- pies sika 13 razy i 6 razy się złamie... :P
furburger - Pią Gru 02, 2011 13:34

Bel, mój ma podobnie ;D nawet nie ma już czym sikać ale dalej ostro noga w górę ;D
Ninek - Pią Gru 02, 2011 13:38

Bel napisał/a:
Ninek, sika 2 razy i koniec? to ja mam w takim razie mutanta.

Fox leje nieskończoną ilość razy. Majka dużo jak na suke (ale ona w ogóle jest samcza :P gwałci mi kota xD ), ale nawet nie połowe tego co on, a Vega siknie 2-3 razy i koniec - podobno większość suk ma właśnie tak ;)

Fox i tak już sie przyzwyczaja, że nie ma sikania kiedy on chce, tylko kiedy ja mu pozwole. Na początku spaceru a później tylko przy jakiś większych trawnikach, nie ma lania na każdy słupek, murek, itp.

Bel - Pią Gru 02, 2011 13:49

ale ja mam sukę :DD
Nakasha - Pią Gru 02, 2011 13:50

Nala sika normalnie - mały, krótki siczek, raz dwa i po sprawie, za to Nemo leje... i leje.... i leje.... i jeszcze leje... O_o Ale on ma zapalenie pęcherza, mam nadzieję, że to tylko dlatego. :P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group