nezu - Nie Wrz 28, 2008 02:43 Hehe, jak go opisujesz, to jakbym o Rudiku czytała. Z tym że akurat Rudik miauczeć potrafi i to tak, że uszy więdną. Trzeba usłyszeć te głośne skargi, kiedy go przestraszy odkurzacz czy spadający przedmiot. Dostaje apopleksji, chowa się pod szafę i wyje jak syrena strażacka. Ewentualnie przybiega z wizgiem do nas i wciska nos pod pachę udając że go wcale nie ma i wrzeszcąc w niebogłosy (co się trochę gryzie z chęcią schowania się przed światem. Rudik miał imię Stylon, ale mu je zmieniłam. W ogóle cały ten miot z piwnicy dostał imiona rodem z fabryki sztucznych tkanin... 
Miałam też kota Lucka. Zwykło się wołać Lucjusz albo Lucek. Od Lucyfera. Ale był to kot ze wszech miar przyjazny i niezbyt inteligentny, jakby to nie brzmiało dziwnie.. No i czarny był.. Masz rację, z imionami dla kocurów posucha. Żeby był wredny, to może by do niego Łolter pasowało, a tak.. 
Ostatecznie może być Sven Svensson albo Bjorn Bjornssen 
(proszę nie brać tych opcji na poważnie) Anonymous - Nie Wrz 28, 2008 07:19 Jak taki z niego słodziak to może  : Honey,albo Sugar,a może Sacharyn albo Kisiel .
A z historią to kojarzy mi się : Dukacik , Talarek albo Roki .
Layla - Nie Wrz 28, 2008 08:32 Wercyngetoryks 
falka - Nie Wrz 28, 2008 09:17 skoro takie ma wszystko okrągłe to może imię jakiegoś bóstwa słońca np. Szamasz jest super albo Lug, Swaróg
ooo - albo tak jak chciałaś, od księżyca - Szahar, Chonsu H. - Nie Wrz 28, 2008 10:13 Szkoda, że z niego taki ciaputek, bo Behemot jest boskie! Anonymous - Nie Wrz 28, 2008 10:19 Z imion tru to proponuję: Wilson, Maczek, Spalding  Azja i/lub Tuchajbej. Hyh.
nutaka - Nie Wrz 28, 2008 10:44 Lucek
Fea - Nie Wrz 28, 2008 10:49 Ciągle jeszcze nie mam pomysłu. A Szahar to nie jutrzenka? I co ma Roki z historią, bo jakoś wyczaić nie potrafię... Nazwałabym go Kmicic, ale gdyby Kmicic był takim miętkim faflunem, to Sienkiewicz nie miałby o czym pisać. Chyba że książka sprowadzałaby się do tego, jak pan Kmicic zasnął był pod lipą w ciepłe czerwcowe popołudnie, miziany pod brodą przez Oleńkę. edyta/ Eee... Ketling? Layla - Nie Wrz 28, 2008 12:13 Ketling!!!! 
nutaka - Nie Wrz 28, 2008 13:14 aaaa moj kot sie nazywa Kot, tylko ja mówie na nią Kicia, chodz wstyd mi mówic jak ktos sie zapyta jak ma na imię. Zieniłabym jej gdyby nie to, ze reaguje na Kicia...
fajne 
zywym_trudniej - Nie Wrz 28, 2008 13:19 A może Redemenes?|
Anonymous - Nie Wrz 28, 2008 13:39
To od "rokoko " albo od słowa "rok". 
A może z innej branży : Plastuś
Fea - Nie Wrz 28, 2008 13:54 Ewa, hospody pomyłuj, kota nazwać Plastuś? Jakby mnie ktoś tak nazwał, oczy bym wydrapała ;D Ja chcę takie imię z historią, z duszą, z jakimś ukrytym znaczeniem (co nie znaczy, że nazwę kota pięknie brzmiącym słowem oznaczającym w suahili dupa ;p). Nie chcę takich zwyczajnych jak Miluś czy inny Mruczek. Anonymous - Nie Wrz 28, 2008 14:40
o nie.... Fea z kotem o imieniu Plastus Lol, sory, ale wyobrazilam sobie Ciebie ktora wola do kota Plastus i odpadlam ;p
Mangusta - Nie Wrz 28, 2008 14:43
|
||||||||||||||
