Archiwum - Psiaki
Oli - Wto Paź 02, 2007 22:44
| polna napisał/a: | Podkreśliłaś tylko jeden dobry argument o przodkach,nic o uzytkowości nie wspomniałaś, czyli mozna pomyśleć, że uznałaś go za zły. |
i tym sposobem wracamy do punktu wyjscia calej dyskusji i nadinterpretacji lub interpretacji wlasnej slow Mazoku. Nie staraj sie czytac miedzy wierszami, bo to na ogol do niczego dobrego nie prowadzi. Gdybym uwazala ten argument za zly, to napisalabym go jako kolejna bzure i napisala dlaczego tak uwazam.
[ Dodano: Wto Paź 02, 2007 23:46 ]
| AngelsDream napisał/a: | | A co do szczeniaka ze schroniska, to ja podziękuję - jeden horror mam za sobą, drugiego już nie chcę. |
generalizujesz
AngelsDream - Wto Paź 02, 2007 22:51
Olimpia, szczerze?
Zachowałaś się teraz jak dziecko.
Pajdek wybaczy, że to wyciągnę. Tak jak wybaczał zastrzyki. Tak jak nie rozumiał, że zabija go nosówka. Pieniądze nie pomogły. A mnie oszukano, żebym jakoś przez to przeszła.
Anonymous - Wto Paź 02, 2007 22:53
| AngelsDream napisał/a: | | jeden horror mam za sobą, drugiego już nie chcę. |
Nie zgadzam sie z takim czyms. Wracajac do szczurow. To tak jak ludzie pisali o agresywnosci szczurow z interwencji, ja mam takiego i nie jest w zaden sposob agresywny jesli chodzi o ludzi. Jest kontaktowy i madry, nie dogaduje sie z innymi szczurami, ale ty masz 2 rodowodowe ktore tez sie nei dogaduja.
W schronisku zdazaja sie psy "trudne", nad ktorymi trzeba pracowac, ale sa tez wierne, madre, kochajace (a takich jest wiecej) nad ktorymi trzeba takze pracowac, ale nei w takim stopniu.
Wiec zdania w stylu: Mialam psa ze schroniska, nie chce przezywac tego jeszcze raz jest bezsensu.
W 90% zgadzam sie z Olimpia i falka.
polna - Wto Paź 02, 2007 22:55
Wracając do tego co stwierdziałaś za bzdurne, pokaż mi choć jedną fundację gdzie przynajmnie 50% ich psów to mieszańce. Jestem ciekawa, bo troche intersuje się tym tematem i nigdy takiej fundacji nie znalazłam.
AngelsDream - Wto Paź 02, 2007 22:59
Matylda, nie chodzi o zachowanie - przeczytaj co napisałam powyżej.
polna - Wto Paź 02, 2007 23:00
| Matylda napisał/a: |
Wiec zdania w stylu: Mialam psa ze schroniska, nie chce przezywac tego jeszcze raz jest bezsensu. |
Ja się nie dziwie AngelsDream, że boi się ryzykować, że znów straci psa(do którego juz zdążyła się przywiązać). Woli zminimalizować czynniki, które mogą do tego doprowadzic.
AngelsDream - Wto Paź 02, 2007 23:00
Wbrew pozorom nie jestem aż tak płytka. Chociaz fakt - drugiego takiego szczura jak Todd bym nie wzięła. Fakt, psy z hodowli też chorują. Jeden przypadek znam dość blisko - zawinił weterynarz... A raczej rutyna zawodowa.
kasia_123 - Wto Paź 02, 2007 23:01
horrorem może okazać się każdy pies...nie tylko pod względem zdrowia
Znam przypadek ON'ka po championach, który zapowiadał się świetnie na wystawach...wszyscy mówili że wyrośnie z niego kolejny champion. Pies miał troszkę ponad rok jak mu odbiło...nikt nic nie zrobił. Rzucał się na inne psy, domowników ustawiał po kątach warczeniem i szczekaniem. Słuchał tylko syna właścicielki, który zabrał go do siebie do domu za miastem. Jak się ożenił to pies po tygodniu od wprowadzenia się jego żony ją zaatakował i trafił do zagrody na podwórku. Nie pozwala się zbliżyć do siebie nikomu poza tym chłopakiem...karmienie, wychodzenie żeby się wybiegał to tylko on i też nikogo z nim nie może być.
błąd poprawiony, falka
AngelsDream - Wto Paź 02, 2007 23:02
kasia_123, a ci wszyscy, co to mówili coś robili z psem czy tylko czekali aż wyrośnie z niego drugi champion?
kasia_123 - Wto Paź 02, 2007 23:06
| AngelsDream napisał/a: | | kasia_123, a ci wszyscy, co to mówili coś robili z psem czy tylko czekali aż wyrośnie z niego drugi champion? |
Pies przede wszystkim był domowym pupilem, otaczało go mnóstwo miłości...uwielbiał bawić się z dziećmi...sypiał w łóżku razem z właścicielką.
Kupując go nie chcieli nawet go wystawiać, wyszło tak że go wystawili i uznali że skoro osiągnął coś tam to czemu by nie próbować dalej
AngelsDream - Wto Paź 02, 2007 23:07
kasia_123, chodziło mi o szkolenie PT, lub PTT.
A także czy ktokolwiek pomyślał o badaniu psa pod kątem psychiki i mózgu?
Oli - Wto Paź 02, 2007 23:08
Angels, nie chce Cie straszyc, ale rodowodowy pies tez moze zlapac nosowke, np. poszczepienna i bedzie tak samo. Uwazam ze generalizujesz, bo nie chesz miec psa ze schronu tylko dlatego ze zmarl na nosowke - taki przynajmniej argument podajesz przeciw. Czy jakby zmarl z powodu zapalenia pluc czy innej psiej choroby, tez bys uwazala ze to wina jego schroniskowego pochodzenia? To jest dopiero dziecinne...
polna, zacytuje sama siebie bo naprawde widze ze nie czytasz ztego co pisze | Cytat: | | Tak naprawde w Polsce dopiero od niedawna ruszaja akcje z wyszkolonymi malamutami, czy goldenami/labkami. | A z psami do szpitali w ramach dogoterapii od wielu lat chodza ludzie glownie z kundelkami. Nie mowie o szkolach przygotowujacych do tego psy, bo takowe funkcjonuja od niedawna w Polsce.
polna - Wto Paź 02, 2007 23:10
| Olimpia napisał/a: | polna, zacytuje sama siebie bo naprawde widze ze nie czytasz ztego co pisze | Cytat: | | Tak naprawde w Polsce dopiero od niedawna ruszaja akcje z wyszkolonymi malamutami, czy goldenami/labkami. | A z psami do szpitali w ramach dogoterapii od wielu lat chodza ludzie glownie z kundelkami. Nie mowie o szkolach przygotowujacych do tego psy, bo takowe funkcjonuja od niedawna w Polsce. |
Podaj mi prosze przykład tych kundelków ja naliczyłam zaledwie kilkanaście takich psów.
AngelsDream - Wto Paź 02, 2007 23:12
Olimpia, nie rozumiesz. Nie chcę psa ze schroniska, bo chcę wilczaka czechosłowackiego - razem z jego wadami i całym ryzykiem, które może takowy pies nieść. Na to jestem gotowa. Żaden pies nie jest nieśmiertelny, żaden nie będzie. Problem jednak jak dla mnie tkwi w tej upartej próbie pokazania, że... no właśnie, co?
Anonymous - Wto Paź 02, 2007 23:12
| AngelsDream napisał/a: | | Matylda, nie chodzi o zachowanie - przeczytaj co napisałam powyżej. |
Jesli to co napisalas wyzej to jedyny argument to:
| Olimpia napisał/a: | | Angels, nie chce Cie straszyc, ale rodowodowy pies tez moze zlapac nosowke, np. poszczepienna i bedzie tak samo. Uwazam ze generalizujesz, bo nie chesz miec psa ze schronu tylko dlatego ze zmarl na nosowke - taki przynajmniej argument podajesz przeciw. Czy jakby zmarl z powodu zapalenia pluc czy innej psiej choroby, tez bys uwazala ze to wina jego schroniskowego pochodzenia? To jest dopiero dziecinne... |
|
|
|