Archiwum - Psiaki vol. V
Asaurus - Śro Lip 01, 2009 19:15
Oli, a czemu w Polsce tak popularna jest kwarantanna dla szczeniaków, o której w krajach skandynawskich w ogóle nie słyszeli. Po co "wymyślono" odrobaczanie skoro jedyną właściwą dietą jest sucha karma, więc przez jedzenie pasożyty nie mogą się przenieść ? A co do zagrożenia epidemią w mieście poczytaj dokładnie lub spytaj dobrego mikrobiologa, książki do historii też będą tutaj pomocne. Akurat o infrastrukturze miejskiej i zagrożeniach urbanistyki trochę wiem więc zanim zaczniesz się podśmiewywać podaj jakieś konkrety.
Akurat szwedzkie podejście do zagadnień ekologii znam z pierwszej ręki bo trochę czasu tam spędziłem a wcale nie musiałem pływać. A skoro przytaczasz przykład Austrii to podziel się z nami jakie tam mają podejście do tego zaganienia. Jaką stategię obrali i jakimi środkami ją realizują ? I czemu w czym ten kraj jest lepszy od Szwecji ?
Co do kupy w woreczku na trawniku to powiedz mi do czego piejesz bo nigdzie nie napisałem aby zostawiać kupy w woreczkach na trawnikach. Chodziło mi o to, że sposób usunięcia kupy z trawnika nie ma znaczenia jeżeli ląduje ona w miejskim śmietniku. Jedyne proekologiczne rozwiązanie w Polsce to zbieranie kup na specjalnie utrzymany kompostownik, bez użycia woreczka.
Tess - Śro Lip 01, 2009 19:17
Ja chciałam tylko dodać, że ja wdeptuję w kupy często i dostaję :cenzura:. I nie jest to spowodowane tym, że nie uważam, tylko tym, że jak pracuję z pserm, muszę się w pełni skupić na nim. Chodzę w tym celu w czyste miejsca, ale nawet tam gówno leży, najśmieszniej jest, jak jestem w glanach... I mam w tym momencie w dupie epidemię, chciałabym móc bez przeszkód wyjść z psem na trawę, popracować, pobawić się, nie martwiąc się, że uklęknę w kupie, a pies zawiesi się na frisbee, bo ono upadnie w gówno, więc będzie obrzydliwe... I nie dziwię się ludziom, że marudzą, że psy są w parkach, na podwórkach, bo ani usiąść na trawie, ani puścić dziecka nie można. Ja mam psa i się wkurzam, więc uważam, że oni mają do tego pełne prawo, skoro debile, posiadający psy, nie sprzątają.
Zdarza mi się zapomnieć torebki, albo z innego powodu nie sprzątnąć, owszem. Ale wtedy na następnym spacerze sprzątam dwie obce kupy, bo źle się czuję z tym, że jeszcze ja brudzę.
Fauka - Śro Lip 01, 2009 19:17
Cóż, mogę być i chamem, a tam gdzie moje psy się załatwiają to dziecku kocyka nie rozłozysz ani na spacer tam nie pójdziesz bo to zwykły, zasyfiony skwer z krzakami na rogu ulicy,
AngelsDream - Śro Lip 01, 2009 19:19
Oli, rasowiec nie rasowiec, co za różnica, jak niewychowany burek i szczekacz?
Znam znaczenie słowa epidemia.
Cytat: | . «pojawienie się wśród ludności danego terenu dużej liczby zachorowań na określoną chorobę» |
I tak było z brodawczakami w zeszłym roku na polach.
Tess, wiem co czujesz. Ja bym się chciała z Baajem pobawić w zapasy, ale się nie da często. Oprócz totalnych dziczy.
Fauka, a powiedz mi kto zasyfił ten skwer jak nie ludzie?
Tess - Śro Lip 01, 2009 19:22
Kwarantanna u szczeniaków to następna sprawa. Mam nadzieję, że mój szczeniak przeżyje okres dziecięcy, pomimo tego, co dzieje się na trawnikach, bo kwarantanny mieć nie może.
Oli - Śro Lip 01, 2009 19:29
Asaurus napisał/a: | Po co "wymyślono" odrobaczanie skoro jedyną właściwą dietą jest sucha karma, więc przez jedzenie pasożyty nie mogą się przenieść ? | Widzisz, masz braki w wiedzy, bo pasożyty nie przenoszą się tylko przez pokarm.
Asaurus napisał/a: | A co do zagrożenia epidemią w mieście poczytaj dokładnie lub spytaj dobrego mikrobiologa, książki do historii też będą tutaj pomocne. | Mikrobiolog mówisz. A może sam zapytaj specjalistę, czyli epidemiologa, bo taki człowiek zajmuje się tymi sprawami. Dokładniej, ktoś kto zajmuje się chorobami zakaźnymi np.
Asaurus napisał/a: | I czemu w czym ten kraj jest lepszy od Szwecji ? | A gdzie ja powiedziałam, że jest lepszy? Jest po prostu bliżej. Asaurus, uspokój się, bo warczysz na mnie, a ja piszę o tym samym co Ty. W Austrii też mają oddzielnie kosze, nawet w apartamentach hotelowych. Człowieku, wsadź w końcu sobie te uprzedzenia wobec mojej osoby w kieszeń.
Asaurus napisał/a: | Co do kupy w woreczku na trawniku to powiedz mi do czego piejesz bo nigdzie nie napisałem aby zostawiać kupy w woreczkach na trawnikach. | Odpowiedziałeś na moje posty, bo ja cały czas pisałam o tym, że jak już ma się na trawniku zostawić kupę to lepiej bez woreczka. CZYTAJ UWAŻNIE!
Asaurus - Śro Lip 01, 2009 19:48
Oli, nie mam braków w wiedzy, wiem że nie przenoszą się tylko przez pokarm ale właśnie też przez kupy, jednak najwyraźniej niektórym osobom trzeba dokładnie i wprost pisać. A więc skup się: gdyby każdy sprzątał po swoim psie, każdą kupę z trawnika to byłaby dużo mniejsza szansa przeniesienia się pasożytów z jednego psa na drugiego. Chyba powinni o tym uczyć na weterynarii.
Jak na moje oko Szwecja i Austria leżą w bardzo podobnej odległości od Polski za to ze Szwecją mamy wspólną granicę. Czepianie się o to, że podałem ten kraj jako przykład a nie inny nic nie wnosi do tematu a jest zwyczajnym trollowaniem.
Uprzedzenia co do twojej osoby nie mam jedynie alergię na głupotę. Jeżeli piszesz o tym samym co ja to po co się czepiasz słówek i robisz burdę ? Podaj konkrety dotyczące tematu albo zakończ dyskusję.
AngelsDream - Śro Lip 01, 2009 19:50
Z dedykacją dla wszystkich sprzątających i tych jednak nie - smacznego. Kupa waszego psa też może być na zdjęciach, a nawet wy z pomrocznością jasną i wszelkimi innymi objawami.
http://psiakupa.blox.pl/html
Oli - Śro Lip 01, 2009 19:51
Asaurus napisał/a: | Jak na moje oko Szwecja i Austria leżą w bardzo podobnej odległości od Polski za to ze Szwecją mamy wspólną granicę. Czepianie się o to, że podałem ten kraj jako przykład a nie inny nic nie wnosi do tematu a jest zwyczajnym trollowaniem. | Pokaż mi gdzie się czepiłam. Nudny się robisz z tym szukaniem dziury w całym...
Asaurus napisał/a: | Jeżeli piszesz o tym samym co ja to po co się czepiasz słówek i robisz burdę ? | Burdę to Ty robisz. Wchodzisz raz na ruski rok na forum i jedyne co potrafisz to obrażać.
Asaurus napisał/a: | Chyba powinni o tym uczyć na weterynarii. | Lepiej się zajmij swoim wykształceniem i rób dobrze to czego Ciebie na studiach powinni uczyć.
AngelsDream - Śro Lip 01, 2009 19:54
Wiecie co? Oboje jesteście śmieszni - brakuje tylko wywrotki mułu i wodorstów.
Co do sprzątania - ja zdania nie zmienię. Złej baletnicy, to i rąbek od spódnicy. Jak ktoś nie chce, znajdzie sobie tysiąc wymówek. Jak widać mogą przeszkadzać nawet spodnie bez kieszeni, więc nie mam pytań.
To kwestia kultury społeczeństwa, a my pod tym względem mamy własne piony i poziomy.
Oli - Śro Lip 01, 2009 19:59
Wracając do tematu i braku koszy - ze strony którą podała Angels http://psiakupa.blox.pl/2...psiej-kupy.html Taka jest Warszawa właśnie. Takich miejsc jest tysiące. Stolica, aż wstyd.
AngelsDream - Śro Lip 01, 2009 20:01
Oli, ale po to jest ta strona i inne wpisy, że można pisać i prosić o kosze. Jak dla mnie to lepsze, niż siedzenie i liczenie na warszawską architekturę spadochronową.
Oli - Śro Lip 01, 2009 20:04
AngelsDream napisał/a: | ale po to jest ta strona i inne wpisy, że można pisać i prosić o kosze. | Wiadomo, tylko mnie się wydaje, że to nie tylko problem psiarzy. Przecież na tym odcinku zwykłego śmiecia, chociażby chusteczki do nosa nie da się wyrzucić. Miasto jakoś zupełnie albo to olewa, albo zatrudnia osoby nieposiadające wyobraźni.
AngelsDream - Śro Lip 01, 2009 20:08
Oli, to też racja. Dziś na trawniku widziałam pięć czy sześć słoików po różnych sosach, dżemach i kij wie czym. Psy tego nie wydaliły, więc wina ludzi, a kosz kawałek dalej jest i to nie jeden. Nawet jeśli jakimś cudem zlikwiduje się psie kupy, to zostaje jeszcze problem ludzkich odchodów, pampersów, prezerwatyw, butelek i resztek jedzenia... Z chlebem dla ptaków i zarciem dla kotów bezdomnych na deser.
Tess - Śro Lip 01, 2009 20:11
Offtop, oboje mnie bawicie. Uspokójcie się już, bo odbijacie piłeczkę jak pięciolatki, aż szkoda patrzeć.
|
|
|