To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. II

Nakasha - Nie Wrz 06, 2009 09:25

tamiska, ale koty w ogóle nie muszą wychodzić na dwór. ;) Ciężko będzie nauczyć kota nie wskakiwać do łóżka i nie wychodzić na balkon, jak będzie otwarty.... bardzo ciężko, szczególnie w małym mieszkaniu. Koty najczęściej śpią w nogach, więc nawet się ich nie czuje ;) szczerze mówiąc nawet sobie nie wyobrażam, jak zamierzasz kota tego nauczyć. :P Większości kotów nie da się "wytrenować" tak, aby zawsze były posłuszne. Wystarczy chwila nieuwagi i kot będzie na balkonie...

Lepiej już nie otwierać balkonu, albo tylko uchylać u góry i pilnować, żeby kot nie próbował wychodzić.

Samotny kot w niewielkim mieszkaniu będzie też potrzebować sporej ilości zabawek i atrakcji. :D


Ja też uwielbiam spać z naszymi kotami, to jak się do nas przytulają ze swoją mięciutką, cieplutką sierścią i mruczą, to jest cudowne :serducho:

Anonymous - Nie Wrz 06, 2009 09:30

Nakasha napisał/a:
Koty najczęściej śpią w nogach, więc nawet się ich nie czuje ;) szczerze mówiąc nawet sobie nie wyobrażam, jak zamierzasz kota tego nauczyć. :P Większości kotów nie da się "wytrenować" tak, aby zawsze były posłuszne.


Kot moich tesciow jest nauczony nie wchodzic do rozscielonego lozka i tego nie robi. Nauczony jest takiej komendy: Psssyk i od razu zwiewa i zaniechuje roznych czynnosci.

nawet jak ktos spi to nie wejdzie do lozka :)

Ja po prostu nie lubie, bo czuje sie jakbym w trojkacie spala :lol: , a poza tym lozko powinno byc czyste i bez siersci itd. Ludzie maja lozko, koty maja kojec :)

Nakasha napisał/a:
Lepiej już nie otwierać balkonu, albo tylko uchylać u góry i pilnować, żeby kot nie próbował wychodzić.


No tak tez myslalam. Maine coon jak bedzie duzy to sie nie przecisnie ;P

Nakasha napisał/a:
Samotny kot w niewielkim mieszkaniu będzie też potrzebować sporej ilości zabawek i atrakcji. :D


Myslalam o tej takiej wiezy do wspinania z drapakami, hamakiem i duza iloscia zabawek :)

A jak to jest z kotami 'na kolanka'? Wiem, ze obowiazuje ich kastracja, ale to od razu jak sa male?? To by bylo bez sensu, bo maine coon rosnie do 3 lat, a jak mu opitola klejnoty od razu to nie wyrosnie na takiego jakiego moglby...

Layla - Nie Wrz 06, 2009 09:33

tamiska, ale możesz trafić na opornego kota i jest to bardzo prawdopodobne :P Jak ktoś tak uwielbia czystość to zwierzęta futerkowe nie są dla niego ;) I tak sierść będziesz miała na ubraniu co chwilę ;) I licz się z tym, że jak Cię nie będzie, i tak wlezie gdzie chce, mój właził do wersalki i spał w pościeli :D
Anonymous - Nie Wrz 06, 2009 09:51

Mialam kiedys kota, ale tez nie byl taki uciazliwy jak mowicie. Wszystko pewnie zalezy od konkretnego osobnika :) No ale dobrze wiedziec :)

Poza tym ponawiam pytanie jak to jest z tym kotem 'na kolanka'? Ktos tak bral?

Eruntale - Nie Wrz 06, 2009 09:55

Cytat:
Kazdy ma swoje miejsce w domu i tyle...

To by się zgadzało, np dla ludzi, którym można to przetłumaczyć, albo dla dobrze ułożonych psów :> Niestety, albo i stety, koty są niezależne - metodą np psikania wodą ze zwilżacza można je przegonić np z blatu na chwilę bieżącą, ale jak wykryją brak owego zwilżacza w twojej ręce, albo co lepsze, brak ciebie- będą na blat włazić.
Zamknięte na zewnątrz miejsca w którym chcą być- płaczą, miauczą, a uwierz, mają płucka. Jak są większe- rzucają się na klamkę- niejednokrotnie z sukcesem. Izolowane w taki sposób- zwłaszcza jeśli są jedynakami- potrafią niszczyć meble i sikać 'poza kuwetą'.


Cytat:
Rozumiem, ale nawet jakbym miala wielki dom to bym nie chciala miec dwoch kotow ;)

No, ty byś nie chciała - a kot potrzebuje kogoś- czy to kota, czy to człowieka - nie tylko do zabaw, ale i do np spania w cieple :P



Cytat:
Slyszalam ze MC w porownaniu do innych kotow nie uzywaja raczej pazurow w zabawie i nie miaucza? To prawda?

To czy kot używa pazurów zależy od socjalizacji w dzieciństwie, nie od rasy.

Anonymous - Nie Wrz 06, 2009 10:00

Eruntale napisał/a:
Zamknięte na zewnątrz miejsca w którym chcą być- płaczą, miauczą, a uwierz, mają płucka. Jak są większe- rzucają się na klamkę- niejednokrotnie z sukcesem. Izolowane w taki sposób- zwłaszcza jeśli są jedynakami- potrafią niszczyć meble i sikać 'poza kuwetą'.


Wiem, ale mozna wymyslic im zajecia aby tego nie robily :)

Plakanie i mauczenie tez znam niestety :P

Fea - Nie Wrz 06, 2009 10:10

Eruntale napisał/a:
Izolowane w taki sposób- zwłaszcza jeśli są jedynakami- potrafią niszczyć meble i sikać 'poza kuwetą'.
Rajt, widziałam już kilka takich przypadków.
Layla - Nie Wrz 06, 2009 10:12

tamiska, ja bym na Twoim miejscu przemyślała sprawę bo większość kotów to indywidualiści i tak czy inaczej wlezą gdzie nie powinny :]
Nakasha - Nie Wrz 06, 2009 10:15

tamiska, ja przy podpisywaniu umowy zobowiązałam się, że wykastruję kota gdy będzie on mieć 12 - 14 miesięcy. Być może zależy to od hodowcy.

Tylko pamiętaj, że samce znaczą teren. :] Dlatego najczęściej trzeba je kastrować przed ukończeniem roku. ;)

A przy MC sierść będziesz mieć wszędzie - na dywanie, na meblach, na łóżku, na ubraniach, itp. Uwierz mi, mam norweskiego leśnego [mają podobną długość włosa] i wiem, co mówię :D

Wszelkie drapaki z siedzeniami, wieżyczki do wspinania, piłeczki, zabawki, itp. to to, co małe kotki lubią najbardziej :D duże zresztą też ;)

pituophis - Nie Wrz 06, 2009 10:22

99% kotów wchodzi gdzie chce, a dodatkowo uważa, że łóżko to super miejsce. Jeśli nie chce się spać z kotem, trzeba zamknąć drzwi od sypialni, i przez kilka godzin przez kilka pierwszych dni tolerować miauuuuuczenie.

Jeśli ktoś ma problemy z sierścią, proponuję sfinksa.

Fea - Nie Wrz 06, 2009 10:24

Maaaaaaa, a ja chcę pochwalić mojego rodzinnego Dantego. Odzwyczaił się chłopak od wychodzenia już chyba na amen. Co jakiś czas jęczy pod oknem i spogląda na mnie z niesmakiem, ale skończyły się szaleńcze galopady po domu w poszukiwaniu wyjścia, skończyły się godzinne koncerty i drapanie w szybę. Dante genialnie bawi się na trzypiętrowym drapaku, łazi po domu i nie narzeka, nawet nie pcha się już do okna, jak je otwieram. Spacery ograniczyliśmy do smyczy i jest dobrze, wszystko udało się bezstresowo.
Bernadeta - Nie Wrz 06, 2009 10:43

tamiska napisał/a:
nawet jak ktos spi to nie wejdzie do lozka

Mój Tofik też nie śpi w łóżku i nawet uczyć go tego nie trzeba było .Na fotelach ma swój kocyk i śpi tam od samego początku taki był. Problem z sierścią kocią można częściowo rozwiązać przez codzienne czesanie.Przynajmniej głaszcząc kota nie unoszą się tabuny włosów kocich.Tą szczotkę którą mam aktualnie -psia - z kulkami, Tofik polubił i nawet sam się rozkłada na wszystkie strony.

nutaka - Nie Wrz 06, 2009 11:16

Layla napisał/a:
Poza tym nie znam kota nie wskakującego do łóżka


Kicia u mnie w domu nigdy nie wskoczyła do łóżka/na kanapnę/na fotel.

Anonymous - Nie Wrz 06, 2009 12:00

Berna, nut, tylko zwroccie uwage na to, ze opisujecie dwa koty ktore wiekszosc czasu spedzaja na dworze, bez wlasciciela. Wiec nie potrzebowaly az tak waszego kontaktu.

Moja ciocia miala MC, przyznam sie, ze nie pamietam, zeby miauczal. Ale spal w lozku. Zreszta mam blizne po nim na palcu, bo za czasow mlodosci mial manie rzucania sie na palce przez koldre. Jak przez sen go ktos zwalal, to opracowal metode wchodzenia w poszewke, wiec mozna bylo sobie machac nogami ile sie chcialo, kot dalej byl na swoim miejscu ;pp
Byl strasznie fajny, ogromny i spokojny. Mam gdzies zdjecia jak lezy u mnie na plecach na lozku.
Niestety ciocia wyjechala na miesiac do polski i jej tesciowa wypuszczala "biednego" kotka na dwor. Raz go szukalysmy po lesie, znalazlysmy ledwo zywego, a drugim razem niestety nie znalazlysmy :(

Devona - Nie Wrz 06, 2009 13:02

Od kiedy mam dwa koty uważam, że trzymanie jednego kota, to sytuacja analogiczna z samotnym szczurem. Kot wcale nie jest samotnikiem i nie lubi siedzieć w domu bez towarzystwa. Jeśli się dużo wychodzi (a jeśli wszyscy domownicy pracują/uczą się, to tak właśnie jest), kot powinien mieć przyjaciela do zabaw. Takie jest moje zdanie.

Co do kotów, które nie wchodzą do łóżka, na meble - podwórkowe i wychodzące owszem. Kot moich rodziców jest rzadkim gościem w domu, NIGDY nie przyszło mu do głowy, żeby położyć się na kanapie czy wejść na szafkę w kuchni. Domowe koty, kiedy nas nie ma, robią i tak to, czego im zabraniamy. To, że nikt nie widział konkretnego kota leżącego na łóżku, nie znaczy, że nigdy tam nie leżał ;) .



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group