To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. V

NinaWi - Sob Mar 02, 2013 13:08

A może miska mu nie odpowiada? Ma tę samą, co w Olsztynie?
mata - Sob Mar 02, 2013 15:16

Mojra mi zasikała łóżko, kanapę, leje po kątach na drewnianej podłodze... B chce mnie zabić...

to może być dlatego, że dostała rujkę? mieszkamy w domu, na parapet od podwórza przychodzą do nas bezdomne okoliczne koty (dokarmiamy je), to może być powód tego, że zaczęła lać? :|

NinaWi - Sob Mar 02, 2013 16:07

mata, jeśli jest niekastrowana to mogła zacząć znaczyć. Ale opcji jest więcej - może jest chora, może w kuwecie coś jej nie pasuje, żwirek, może kuwet jest za mało itp.
mata - Sob Mar 02, 2013 16:26

na chorą nie wygląda, kuwety stoją dwie (jedna jej, druga Salema, a tak naprawdę oba koty korzystają z obu kuwet), żwirek mają swój ulubiony, nic się nie zmieniło, co by jej mogło nie pasować.

nie jest jeszcze wysterylizowana (czekałam, aż trochę podrośnie - niby 11 maja będzie mieć rok, a jest bardzo mała i chyba już taki jej urok). lać zaczęła dzień przed tym, jak dostała ruję... ona już wcześniej miała taki odpał, że zaczęła lać - wet założył, że to mogło być zapalenie pęcherza, ale antybiotyk nic nie zmienił, lała dalej. przestała, jak dostawiłam drugą kuwetę (mimo, że od początku załatwiały się do jednej i nie było problemu). później jej się zdarzało strzelić protest song, jak uznawała, że żwirek jest już za mało świeży wg jej standardów (sprzątam im 2x dziennie, no ale kurde nie wymieniam przecież całego żwiru co 2 dni, tylko raz w tygodniu-co 1,5 tygodnia) to siknęła ostentacyjnie na płytki koło kuwety. no ale to się zdarzało i na płytki, więc w zasadzie problem był zerowy (po wymianie żwirku z lubością zaznaczała, że już jest gites i szła lać do kuwety). ruję pierwszą dostała jesienią, ale wtedy nie sikała. a teraz mówię, dzień przed rują osikała łóżko, następnego dnia olała kanapę... a Salem oczywiście lezie i po niej poprawia. a Błażej chce mnie zabić.

Lux - Sob Mar 02, 2013 16:32

Hm, dziewczyny, u Frediego, DTciaka zauwazylam wczoraj, ze nie mogl sie zalatwic. Nastawial, prezyl do kupska i nic. Srednio tez chcial jesc (chociaz do ciasta sie dobral, i to z kosza, wiec jakis specjalnie chory i umierajacy to oin nie jest...), ale nic go nie bolalo, nie mial twardego brzucha, tylko chodzil co chwile do kuwety. Jakies sugestie co mozna ogarnac? Bo nie mielismy jak jechac dzisiaj do weta, Piotrek ma egzaminy, ja od rana w pracy, jakby nic nie pomoglo, to luby wezmie go jutro, no ale wlasnie - moze cos mogloby pomic i nie ma co panikowac z wetem?
Dory - Sob Mar 02, 2013 16:42

mata, być może to kwestia kastracji, ale powiedz jeszcze jakiego żwirku używasz? Może kocica jest humorzasta i nie chce się załatwiać w kuwecie, w której brzydko pachnie? Moja przy silikonowym, mimo regularnego wybierania, potrafiła skorzystać z brodzika w kabinie :x Wywaliłam silikon, kupiłam żwirek zbrylający (golden grey master - polecam!) i niedość, że jest bardziej wydajny, to zapachu praktycznie nie ma. Oczywiście od tamtej pory nie było przykrych niespodzianek :wink:
NinaWi - Sob Mar 02, 2013 17:01

mata, ja bym ją jak najszybciej wykastrowała.
A doraźnie - może pomoże dostawienie trzeciej kuwety?
Moja Mirabelka też przez pierwsze dwa tygodnie u nas grzecznie korzystała z kuwety wspólnej z chłopakami. A później uznała "zacznę paskudzić pod biurkiem, będzie fajnie". Wstawiliśmy jej tam kuwetę i jest cacy.



Lux, jedyne co mi przychodzi do głowy to parafina. Jak nie pomoże - wet.

Vaco - Sob Mar 02, 2013 17:11

Do mnie na ogródek przychodzą dzikie koty i terroryzują moje zwierzęta. Rzucają się nawet na psy, a dzisiaj zostałam zaatakowana ja. Nie wiem co mam zrobić, prawie zostałam pogryziona, na szczęście pod ręką miałam ścięte gałązki z krzewu :| Może to i brzmi brutalnie, ale nie wiem czy te zwierzęta nie mają wścieklizny :| Co ja mogę zrobić, żeby nie wyrządzić im krzywdy, a przestały przychodzić? Schronisko twierdzi, że to nie ich problem, bo są dzikie i oni się nimi zajmować nie będą, bo by musieli je uśpić.
mata - Sob Mar 02, 2013 18:18

Dory, dawniej używałam silikonowego, ale przy dwóch kuwetach stał się nieopłacalny więc zmieniłam na drewniany (kupuję cats best albo tigerino ecoverde). Salem nigdy nie wybrzydzał w kwestii żwirku, Mojra też szybko się przestawiła na drewniany. w sumie to są na drewnianym już ponad pół roku. ech. trzecia kuweta chyba nie pomoże, nie postawie jej kuwety na łóżku ani na kanapie... chyba tylko kastracji mogę spróbować. i tak od początku taki był plan, tylko kurde w tej wsi (znaczy się mieście powiatowym :/ ) nie znam żadnego porządnego weta, a nie mam w tej chwili możliwości jechać z nią gdzieś do większego miasta. no ale jakoś będę musiała to zorganizować.

jest w ogóle nadzieja, że przestanie lać po wycięciu? czy jak zaczęła, to już jej tak zostanie? :| można ciachać w czasie rui, czy muszę poczekać aż przestanie piłować mordę?

Bel - Sob Mar 02, 2013 18:21

mata, ja ciachałam kotę jak miała już 3,5mc więc mi nie znaczyła. Nie ma co czekać na jakieś podrastanie. Później może to kotu niestety zostać mimo sterylki. Tak samo jest z kocurami. Do 7mc najlepiej wykastrować- tak przynajmniej mówił mi wet w lecznicy.
klauduska - Sob Mar 02, 2013 19:08

mata napisał/a:
jest w ogóle nadzieja, że przestanie lać po wycięciu? czy jak zaczęła, to już jej tak zostanie? można ciachać w czasie rui, czy muszę poczekać aż przestanie piłować mordę?

było już o to pytanie. nie ciacha się podczas rui. czeka się na jej koniec i/lub wycisza hormonami.
może bez problemu przestać lać, ale nie musi. wszystko zależy od danego kota. choć większe jest prawdopodobieństwo, że jeśli leje rujkowo, to lać przestanie.

swoją drogą ja też nie rozumiem po co czekać z tą kastracją do roku, a szczególnie, że pierwszą rujkę już miała.

ciekawa jestem kiedy moje rujek dostaną.. choć wcale mi się do tego nie śpieszy :lol:

Tora i Rea na sesji zdjęciowej dla firmy z ciuchami [z cyklu "love is in the air" :D ]


i filmik z sesji :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=qfTyuVkAYsI

Oraz Tora po raz pierwszy na spacerze na smyczy. Chodzi na niej jak pies :serducho: :serducho:

Ninek - Sob Mar 02, 2013 19:10

mata, musicie szybko coś z tym laniem zrobić bo później tym paskudnym sierściuchom 'wchodzi to w nawyk'. Mamy dwa lejące koty i poza wykopaniem z domu zostało nam przywyknięcie :|
Na szczęście mają swoje dwa miejsca i są to kafelki, więc można łatwo umyć. Jakby lały na kanape to bym im chyba osobiście upierdzieliła główki :roll:

mata - Sob Mar 02, 2013 19:35

no właśnie jak jej się zdarzyło siknąć na kafelki to nie było problemu, ale kurna nie jestem w stanie przy malutkim dziecku w domu pozwolić jej na lanie na kanapę, nasze łóżko, czy do łóżeczka albo wózka dziecka...

czekałam ze sterylką, bo - ona jest maleńka wielkościowo/wymiarowo, wet powiedział, żeby odczekać aż podrośnie, to po raz. a po dwa, to jak dostała pierwszej rui, to ja byłam w okresie okołoporodowym i miałam trochę inne rzeczy na głowie [sad but true], niż jej sterylka.

no nic, w poniedziałek wyślę Błażeja z sierściuchem do weta i niech coś zadecydują. mam nadzieję, że sobie odpuści to sikanie po sterylce, bo jak nie, to będę musiała znaleźć jej nowy dom (a wolałabym nie musieć).

Bel - Sob Mar 02, 2013 19:49

mata, oddasz Ninie. W końcu to ona ją przywlokła :lol:
mata - Sob Mar 02, 2013 19:55

Bel, weź, bo mam taki wk... errrm, że słów brak. mówiłam, prosiłam i tłumaczyłam, żeby nie brała kota, bo wiedziałam jak to się skończy. i oczywiście miałam rację, a teraz jak to zwykle bywa, jestem przykładnie ukarana za swój dobry uczynek. bo przecież skoro uratowałam to niewydarzone kocie przed zeżarciem przez nasze podwórkowe psy, to teraz mam za swoje.
kocham tego porąbanego futrzaka, ale nie mogę sobie pozwolić, by robiła mi z domu wychodek...

a jak oddam Mojrę Ninie, to
a) jeśli zostanie w domu, to prędzej niż później skończy w charakterze przekąski dla psów
b) albo Nina wyda ją jakiemuś byle komu i tyle będę wiedziała, co z kotem

jak łatwo się domyślić, nie satysfakcjonuje mnie żadna z tych opcji.
wytnę ją i będę się modlić, żeby przestała lać gdzie popadnie...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group