Leczenie - OGON - urazy, zmiany
Anonymous - Czw Cze 05, 2008 18:40
| Off-Topic: | | do takich postów mamy na tym forum poszczególne tematy. zwalenie wszystkiego w jednym to tylko chaos. |
AngelsDream - Czw Cze 05, 2008 18:54
| Off-Topic: | mataforgana, jak łatwo można było przewidzieć temat został scalony z istniejącym |
Anonymous - Czw Cze 05, 2008 19:08
| Off-Topic: | Widzę, że jednak ktoś mnie zrozumiał |
Nisia - Pią Cze 06, 2008 09:06
Się czepnę.
aro, nie jest tak, że po amputacji części ogonka martwica CZĘSTO występuje. Rzekłabym, że raczej rzadko.
Poza tym, jesli mówimy o tym szczurku, który miał zbyt ciasny plaster. Jeśli człowiek sobie z jakiś przyczyn zaciśnie zbyt mocno palec, to oczywiście, dopływ krwi jest utrudniony, ale przecież nie robi się od razu martwica? Zaś po uwolnieniu palca od blokady, powoli wszystko wraca do stanu normalnego.
Na tej zasadzie ten szczurek wcale nie musiał mieć martwicy, ale weterynarz powinien zdjąć plaster i sprawdzić, co się tam dzieje. Bo może to był tylko ropień, który wystarczało oczyścić?
A jesli nawet ogonek był ciemnobordowy to nie od razu musiała byc to martwica. Tak samo może być, jesli końcówka ogonka zostanie czymś przytrzaśnięta. Wtedy robi się... po prostu siniak.
Weterynarz przed usuwaniem martwicy powinien sie o niej upewnić, a więc nakłuć zmienione miejsce i sprawdzić, czy popłynie krew. Jeśli tak - ogonek jest żywy i nie wymaga amputacji.
Z kolei co to ingerencji po urazie końcówki ogonka. Jedna moja szczura odgryzła drugiej koniec ogonka. Poleciało trochę krwi, ale rana szybko się zasklepiła.
Dlatego uważam, że nie zawsze jest potrzeba pomoc lekarza. Jeśli krew nie przestaje płynąć - oczywiście trzeba zaszyć, ale jesli sama szybko przestanie płynąć, to wcale nie potrzeba weterynarza, tylko samemu należy dbać o odkażanie ranki (tak samo jak w przypadku zranień łapek).
Z kolei jeśli widać kości, to, z tego co słyszałam, wystarczy podwiązać ogonek, a kość sama uschnie i odpadnie. No i odkażanie, bez tego martwica, ropienie etc. murowane.
No i czy trzeba obciąć "troszkę więcej" podczas amputacji. Na logikę, jeśli jest ranka to, przy szyciu, należy usunąć również pobliskie tkanki, które mogą być zakażone.
Tulip - Nie Cze 15, 2008 20:38
hmm, moj problem owszem wiaze sie z ogonkiem ale nie jest to uraz mechaniczny. otoz zauwazylam ze ogonek mojej Muszki nagle zaczal sie stawac corac ciemniejszy, kolorem przypomina juz grafit. Mucha ma 8 miesiecy, i Jej ogon wczesniej byl o wiele jasniejszy, | Off-Topic: | dodam tylko ze ma mykoplazmoze, ostatnio dolaczylam do niej mlodsza szczurzynke, laczenie juz sie uspokoilo razem spia. dzis yez zauwazylam u niej porfiryne w oczkach i nosku (niestety sporo jej bylo) ... |
o co moze chodzic z tym ogonkiem, leciec do veta?
Anonymous - Nie Cze 15, 2008 22:23
Zochna, lecieć do weta natychmiast. Nie wiem jaki ma faktycznie kolor ogon, ale pierwsze co przychodzi mi do głowy, to martwica, obumieranie. Czy to jest miejscowe, np. końcówka ogona, czy cały? Zauważyłaś sinienie łapek, uszu? Inne miejsca są zasinione?
Porfiryna może oznaczać też ból. Czy jej zachowanie zmieniło się?
Tulip - Nie Cze 15, 2008 23:27
tylko ogon staje sie coraz ciemniejszy, wydaje mi sie ze to idzie od koncowki ogonka ku szczurowi, co do zachowania- owszem! i to mnie najbardziej przestraszylo, jak wiadomo to samica (baaardzo ruchliwa) przedwczoraj przyszla sama na mizianie, jest slaba, byla alfa a teraz latwo daje sie przewracac, juz nie spi w jednym koszyku z druga szczurzynka. postaram sie jutro zrobic zdjecie moze sie uda przed vetem !
marhef - Nie Cze 15, 2008 23:30
Zochna, ja bym Ci jednak radziła od razu z rana lecieć do weta, zwłaszcza, że zachowanie Muchy tak diametralnie się zmieniło. Im szybciej weterynarz ja obejrzy tym większa szansa, że można coś jeszcze zaradzić.
Tulip - Nie Cze 15, 2008 23:48
LECE JUTRO BEZ ZASTANOWIENIA! po powrocie odezwe sie!
marhef - Pon Cze 16, 2008 00:03
Zochna, czekamy jutro na (oby dobre) wieści.
Tulip - Pon Cze 16, 2008 00:33
dziekuje
Justka1 - Pon Cze 16, 2008 23:26
Zochna jak szczurka?Bylas u weta?
Tulip - Wto Cze 17, 2008 10:12
witam, juz pisze: wczoraj od razu po wybudzeniu poszlam do vetki, opowiedzialam co i jak i szczurka na razie dostala zastrzyk, a ja mam masowac jej ogonek zeby pobudzic krazenie... ale nie jestem przekonana co do tej opinii, pani sprawiala wrazenia nie do konca pewnej co zrobic. wydaje m sie ze musze zmienic veta i pojde gdzies indziej, szczurka dalej jest smutna, porfiryna obecna
Oli - Wto Cze 17, 2008 12:22
Zochna, polecam sprawdzić w dziale "weterynarze" polecanych wetó w Krakowie. Z tego co wiem jets ich tam kilku.
Tulip - Wto Cze 17, 2008 12:45
Olimpia, zrobie jak mowisz poczekam dzien lub 2 i zobaczymy, jezeli zobacze nagle pogorszenie to pojade od razu do innego veta, dziekuje wszystkim za pomoc
|
|
|