Leczenie - Ropnie
Oli - Czw Sty 14, 2010 15:50
Devona napisał/a: | napisz do helen.ch, najlepiej na gg (lub mogę na pw podać Ci jej nr telefonu) i zapytaj o Daisy, która w późnym wieku miała dwie operacje, podczas każdej z nich wycięto ogromny guz | mój Narsil miał wycinanego gigantycznego guza w wieku 2,5 roku i żyje, ma się świetnie. Narsil był oparowany na narkozie wziewnej i to był pierwszy mój szczur, który w ten sposób był traktowany. Reszta była ciachana na narkozie dożylnej (w przypadku szczurów dootrzewnowej).
Gumi$ - Czw Sty 14, 2010 19:19
susurrement napisał/a: | szczurek powinien dostać także antybiotyk.
i jak, byłeś u weterynarza? |
byłem, wet wyczyścił, antybiotyk podaje a w środę zabieg i usuwanie torebki po ropie
jedynie została paskudna dziura po tym ale już nie długo koniec cierpień młodego
Marcik - Czw Sty 14, 2010 19:31
W sobotę jadę do Wrocławia na zabieg z Runą. Dziękuje za kontakt.
Devona - Czw Sty 14, 2010 21:44
Marcik, trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie tej sprawy .
susurrement - Czw Sty 14, 2010 22:45
mam nadzieję, że Runa będzie operowana na narkozie wziewnej?
trzymam kciuki
daj koniecznie znać co ze szczurcią!
Marcik - Pią Sty 15, 2010 07:45
Strasznie się boję, przez to, że tak późno, wcale nie jest wesoło, i to wszystko przeze mnie. Przepraszam za te bulwersację, nie dochodziło do mnie, że mogę coś złego robić. Dostałam kontakt nawet do weta w Szczecinie, który podobno jest sprawdzony - dziś jeszcze idę na konsultację do dr wet. Doroty Mazur w centrum Szczecina, może szczura podróży nie będzie musiała przebywać. Dziękuję.
Licho - Pią Sty 15, 2010 08:37
Trzymam kciuki za małą i szczęśliwe rozwiązanie problemu. Uszy do góry, będzie dobrze.
Gumi$ - Pią Sty 15, 2010 09:32
kurczę, małemu coś jest po tym ropniu, wygląda tak jakby zaraz miał wyzionąć ducha, co to może być? ropień usunięty a on jak bez życia, ledwo dycha...
edit.
i odszedł, z tego co mi pani Wet powiedziała to sepsa, ropa w części musiała wylać się do organizmu i skazić krew.
moje maleństwo...
ech...
susurrement - Pią Sty 15, 2010 12:32
Gumi$ napisał/a: | kurczę, małemu coś jest po tym ropniu, wygląda tak jakby zaraz miał wyzionąć ducha, co to może być? ropień usunięty a on jak bez życia, ledwo dycha...
edit.
i odszedł, z tego co mi pani Wet powiedziała to sepsa, ropa w części musiała wylać się do organizmu i skazić krew.
moje maleństwo...
ech... |
tak też może się niestety czasem stać..
bardzo mi przykro z powodu szczurka.. [*] na drogę, dla maluszka..
a Ty trzymaj się dzielnie.
baradwys - Śro Lut 24, 2010 15:09
czy istnieje jakiś sposób na zapobieganie ropniom? Zoya ma znów ropnia i znów robi się na nim martwica nie wiem już szczerze co z nią robić wcześniejszy był na szyjce a teraz ma na łopatce
AngelsDream - Śro Lut 24, 2010 15:11
Shy_Lady, a mała dostaje coś na wzmocnienie odporności?
baradwys - Śro Lut 24, 2010 15:15
tak beta-glukan ale normalnie 7 dni a potem ok 10-14 przerwy
AngelsDream - Śro Lut 24, 2010 15:31
Shy_Lady, jasne. Hmm, a może trzeba zmienić lek? Wiem, że takich preparatów jest więcej. Z antybiotykiem jest ten problem, że pomoże zwalczyć ropień, jednocześnie upośledzając odporność i można "zamknąć" zwierzaka w wielkim kółku chorób wszelakich.
Z drugiej strony - tendencja do ropni nie bierze się z powietrza. Może szczurka jest na coś chora? Stres? Pasożyty? Alergia? U nas takie trudno leczące się ropnie zawsze pojawiały się u zwierzaków po chorobie lub tuż przed chorobą, ale to wcale nie musi być żadna reguła.
baradwys - Śro Lut 24, 2010 15:36
stres to chyba tylko opóźniająca się do 30 minut pora karmienia, alergia (??) nie było jakiś zmian żeby coś nowego ją uczuliło, pasożyty, wszystkie szczury mam odrobaczone wewnętrznie i zewnętrznie...
cóż czyli jednak weta odwiedzić muszę
AngelsDream - Śro Lut 24, 2010 15:44
Shy_Lady, może poda jakiś lekki antybiotyk i problem się szybko rozwiąże.
Jestem też ciekawa, co Ci powie - napiszesz potem na forum?
|
|
|